Witam
U mnie na sesji staramy się pokazywać to, co dane postacie na sesji. Rzecz jasna odbywa się to w "zwolnionym tempie". Wykorzystujemy różnych przdmiotów przy tym. Za miecz dwuręczny służy nam np: długa rura od odkurzacza. To wszystko staram się (jak i Gracze zresztą) wspomóc opisami. Jednak skupiam się na opisywaniu efektów i różnych "smaczkach", gdyż to co robi wróg czy BG jest pokazywane. Przez smaczki mam na myśli opisy w stylu: "naciera na Ciebie niczym wściekły tur... Parując jego uderzenie obcasami robisz bruzdy w ziemi..." To sami Gracze prosili mnie, aby skupiać się na tego typu "filmowych" opisach, gdyż jak mówi stare przysłowie: "diabeł tkwi w szczegółach".
Rzecz jasna kwestie trafienia rozstrzygamy rzucając kostkami. Jednak należy zauważyć, iż przy takim "pokazywaniu" często używane są modyfikatory przeze mnie (te dodatnie i ujemne), a czasami nawet rzut jest pomijany.
Dodatkowo w tle leci odpowiednia muzyka jako podkład, głośniej niż w innych częściach gry. Staram się również mówić szybciej i głośniej niż zawsze. Poza tym Gracze wiedzą, że muszą szybko deklarować swoje zamiary, gdyż jak widzę niezdecydowanie Gracze, to przekładam często to na jego postać. Czasami odbywa się to za zasadzie "reguły ręki", tzn: odliczam około 5 sekund (rzecz jasna nie od początku).
Odchodząc od walki, to uważam, że na ciekawość sesji mają wpływ różne rzeczy przygotowywane przez MG. Czasami, zamiast opisywać Graczom znaleziony pierścien, można wręczyć im coś z "babcinej szkatułki". Ważna jest rónież, poruszana w innym temacie na forum RPG, mimika i gestykulacja MG i Graczy. Tu chciałbym pochwalić jednego z moich Graczy (Glore), który grając kislevitą "zaciąga" cały czas na sesji.
Na koniec może powiem może coś banalnego. Jednak czasami o tych najprostyszych rzeczach zapomina się. Moim zdaniem najciekawszym gre czynią opisy MG (przede wszystkim) i Graczy. I ten aspekt trzeba ćwiczyć najwięcej.
Pozdrawiam