wracajac do tematu....wlasnie jestem dzien po seansie(multikino bydgoszcz......4 osoby na sali
przynajmniej cicho bylo
)
huh musze przyznac ze "Zatoichi" spelnil wszystkie moje oczekiwania
katana+krew+"to cos"
no i jeszcze dawka humoru ktora mnie rozbroila(rolnicza muzyka
)
wielki brat jest pod wrazeniem
(choc czasem za bardzo rzucaja sie komputerowo wygenerowane katany[kiedy sie wbijaja w cialo
] ale ja sie tylko czepiam
)