Nie mozna oczywiscie przesadzac w jedna ani druga strone, ale robienie z chlopow, jakis tam kmiotow, ktorzy robia raczej za baranki na rzez, a to co tylko potrafia to gadac mocna gwara, mowic o diabolach i wampierzach oraz panikowac to wydaje mi sie dalekie uproszczenie.
O ile sie nie myle chlopi Imperium sa w znacznej wiekszosci wolnymi ludzmi, a istnieje znaczna roznica pomiedzy chlopem niewolnym (panszczyznianym), a wolnym. W przypadku chlopa panszczyznianego w pelni sie z Toba zgodze. Sa to ludzie zyjace pod butem swojego pana, wychowani w zupelnie innych warunkach, oddajacy sie pod jego wladze i korzystajacy z jego mozliwosci obrony. Sa to ludzie kiepsko nadajacy sie do wojska, ktorzy niechetnie bronia swojej ziemi, do ktorej sa przykuci i ograniczani, ignorujacych sprawy panstwa, przez co ciezko dzialaja na nich hasla w stylu obrona panstwa, bo ten utozsamiaja ze sprawami swego pana, a wiec nie jako ciemiezyciela.
Inna sprawa chlopi wolni. Sa to ludzie, ktorzy interesuja sie zywo tym co dzieje sie w swiecie. Nie mowie tu od razu o jakis dzialalnosciach politycznych, ale o przynajmniej brakiem ignoranctwa w tych materiach czy duzym zainteresowaniem, potrafiac sledzic wydarzenia w panstwie, a przede wszystkim swobodnie ja krytykowac, a nawet sie im przeciwstawic. Sa to ludzie, ktorzy maja lepsza sytuacje materialna, wiec tez znacznie lepiej stoi u nich sprawa wyksztalcenia, bo wielu stac by postac syna do miasta z potrzebnymi srodkami w celu ksztalcenia sie w jakims wymagajacym zawodzie. Przede wszystkim potrafia rowniez o siebie zadbac. Potrafia organizowac sie w celu obrony z innymi pobliskimi wioskami w razie niebezpieczenstwa. Wspolnymi silami rowniez moga postawic grod obronny w celu schroniania dobytku i jego obrony. Do ludnosci wolnej zaliczaja sie chociazby gorale, ktorzy tez sa chlopami. Wspanialy material na wojsko, odwazni i potrafiacy walczyc i to znacznie zajadlej (nie mowie lepiej wyszkoleni) niz wielu zolnierzy. To napewno nie sa ludzie, ktorzy potrafia tylko spakowac manatki i uciekac jak cos im zagraza. Oni potrafia bronic swojej ziemi, a musza to czesto robic, bo panstwo im nie zapewni dostatecznej ochrony. Dlaczego? Imperium jest wewnetrznie rozbite, rozlegle, slabo zaludnione, o duzym stopniu decentralizacji wladzy. Ci ludzie nie licza chyba na szybka i silna pomoc wojskowa. Czesto musza wziasc sprawy we wlasne rece. Sila szwedzkiego wojska opierala sie na wolnych chlopach. Pamietacie Stara Basn? Tam tez mamy przedstawicieli wolnych chlopow, ktorzy wspolnie potrafia dac porzadny opor nawet silnemu przeciwnikowi. A gorali szkockich, irlandczykow, gorali z cesarstwa bizantyjskiego (najlpeszy zolnierz rodzimy tegoz kraju), a gorali polskich (obok kozakow, jedyni wolni chlopi), jakim sie odznaczali mestwem, sila, obrona, motywem dzialania (w tym wypadku chocby ich sprawnosc w dzialaniach przeciwko szwedom, pod ktorym wrazeniu byla cala Polska, wlacznie ze szlachta, to oni stali sie jedna z glownych przyczyn slubow lwowskich). Kazdy kraj mial takich ludzi, jezeli Ci byli oczywiscie wolni. Imperium zakladajac, ze sklada sie z ludzi wolnych w tym najbardziej sie rozni od epoki sredniowiecza czy renesansu. Nie technika, zaawansowaniem rozwoju broni palnej, ale w tym wypadku wolnej ludnosci. To zupelnie inaczej ksztaltuje, ze tak sie wyraze "osobowosc panstwa". To sa twardzi ludzie, ktorzy pomiatac soba nie dadza, chyba, ze uda sie ich znieowlic. Patrzymy na Imperium jak na sredniowieczne panstwo zachodnie lub nowozytne z naszej rzeczywistosci, ale musimy pamietac, ze takie nie jest. Jest zupelnie inne wlasnie dzieki wolnym ludziom, ktorzy zachowali swoja swiadomosc, tym samym tozsamosc osobista, ktora odbiera zniewolenie osobiste. W tym lezy ogromna roznica. Na to chcialem wskazac uwage, bo chlopi w Imperium sa przez wieksza ilosc MG traktowani jak chlop europejski, ktory mial niemal status "instrumentum vocalem", czyli rzecz mowiaca. A przeciez jest zupelnie odwrotnie, a to olbrzymia roznica. Oczywiscie chlop to tez nie nadczlowiek, ktory sobie ze wszystkim poradzi, ale napewno jest to czlowiek, ktory nie da soba slepo rozporzadzac, wyrugowac z ziemi, dac sie nastraszyc, czy od razu uciekac jak tylko uslyszy o grasantach albo nawet zwierzoludziach, ktorzy poczynili atak na sasiednia wioske, a ich wioska moze sie stac kolejnym lupem. Wtedy moga sie zorganizowac obrone swojej ziemi, zamiast uciekac do miasta (ktore raczej nie musi byc blisko) i pozostawic pola i domostwa wlasnemu losowi. MOga za to schronic sie w wybudowanym wspolnymi silami grodzie obronnym i przeczekac niebezpieczenstwo, albo stad zorganizowac obrone, a nawet ewentualny atak. Pamietajmy o tej roznicy, ktora jest czynnikiem olbrzymim pomiedzy chlopem wolnym, a chlopem zniewolonym.