Autor Wątek: Ochyda?Brzydota?Schizofrenia? "Głowa do wycierania"  (Przeczytany 2291 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline oneiromancer

Ochyda?Brzydota?Schizofrenia? "Głowa do wycierania"
« dnia: Styczeń 14, 2005, 06:27:05 pm »
a widzieli państwo film Davida Leancha "Głowa do wycierania"? jeśli tak to poprosze o uwagi na jego temat, bo ja sie wypowiedzieć o nim nie umiem... :shock:

Offline śmigło

Ochyda?Brzydota?Schizofrenia? "Głowa do wycierania"
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 15, 2005, 01:00:26 pm »
co tu duzo mowic - lynch (a nie leanch) to lynch. a "eraserhead" to wedlug mnie jeden z jego najlepszych filmow, i zdecydowanie jeden z najdziwniejszych. tylko skad tytul topicu -"ohyda, brzydota, schizofrenia?".
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline oneiromancer

Ochyda?Brzydota?Schizofrenia? "Głowa do wycierania"
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 17, 2005, 03:52:30 pm »
dzięki za uwage, a tutył taki bo takie uczucia wywołują we mnie niektóre sceny z niego, np. kurczak pieczony podany na stole głównemu bohaterowi, czy dziecko potworek i scena w której bohater "uwalnia" go za pomocą norzyczek. Ten Lynch to potrafi zagrać na emocjach, tych najpierwotniejuszych
In heaven ewerything is fine

Offline Formaldehyd

Ochyda?Brzydota?Schizofrenia? "Głowa do wycierania"
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 24, 2005, 08:54:41 pm »
Doskonały film, jak zreszta 90% obrazów Lyncha.
 am the son of a bitch and Edgar Allan Poe.