WoW... Eeeh... Marzenia...
Na gierkę czekałem wszystkie lata od czasu pierwszej zapowiedzi... (bodajże CDA z 2000 roku, ale głowy uciąć sobie nie dam) Na szczęście dorwałem się do US Open i Korean open, i pobawiłem się dobry miesiąc w WoWa.
I już doskonale wiem że gra jest świetna... Jeśli miałbym poszerzyć moją półkę oryginalnych produktów to zdecydowanie o WoWa, ale...
No właśnie... ale... Żeby tylko te 2 stówy na klienta, ale jeszcze ok. 50 zł za kazdy miesiąc grania... A niestety płacić za coś czego nie jestem pewien (sytuacja w szkole jakoś nie pozwala mi być pewnym tego że matka nie zabroni mi z dnia na dzień korzystania z kompa... )
Tym samym człowiek rezygnuje z marzeń i w WoWa sobie nie pogra...
A szkoda...