powiem prawde,ze o wiele bardziej podobal mi sie wczesniejszy film tego rezysera - "amores perros" (czy jak to sie pisze). w porownaniu do niego "21 gram" jest troche przekombinowany i za duzo w nim zabawy we wciaganie widza w historie. "amores.." nie potrzebowalo tylu zabiegow, zeby pokazac na kilku prostych historiach, ze ogolnie zycie jest prze***e, kazdy dostaje po dupie a milosc ma druga strone.
ale spoko, z tego co czytalem to "amores perros" i "21 gram" maja wspolnie z kolejnym filmem tego rezysera tworzyc swegop rodzaju trylogie (gdzies to chyba nazwali "meksykanska trylogie"). oba filmy b. dobre w kazdym razie, z naciskiem na "swietny" w przypadku "amores...".
co do twojego pytania - moze nie do konca chodzi o wine - moze chodzi o przeznaczenie, ktorego nie da sie zmienic, niewazne jak bardzo by sie chcialo, dlatego grzechy (wina) nie dorzucaja ciezaru do tych 21gram, ktore z nas ulatuja w chwili smierci. ale tak sobie gadam, jest pozno a ja juz trzezwo nie mysle. anyway, cos tu sensownego jeszcze wyskrobie