trawa

Autor Wątek: Sin City  (Przeczytany 138747 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Anonimowy Grzybiarz

Sin City
« Odpowiedź #150 dnia: Kwiecień 10, 2007, 01:07:25 pm »
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"
Cytat: "Anonimowy Grzybiarz"
Cytat: "4-staczterdzieściicztery"

Zresztą, chyba widać po tym obrazku na grzbietach, jak ma być.


Wiesz, po Egniocie można się wielu dziwnych rzeczy spodziewać, w tym przedrukowania(czytaj: lekkiego zmienienia kolejności) grzbietów niektórych tomów dzieła Millera...


Mało prawdopodobne, co jak co, ale niewłaściwy grzbiet to nie jest coś co można w tym przypadku łatwo przegapić, wydawca na pewno by się zorientował, nie sądzisz?


Chodziło mi o to, że Egniot mógłby tak specjalnie, z tytm grzbiecikiem...

Offline Viritim

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 539
  • Total likes: 0
  • My only friend. The End
Sin City
« Odpowiedź #151 dnia: Kwiecień 10, 2007, 02:55:45 pm »
Cytat: "N.N."


Kurc opisuje zabieg polegający na tym, że poza kadrem coś się dzieje, a my tego nie widzimy na obrazkach, bo te pokazują nam osoby patrzące na to, co się dzieje. Zamiast sceny makabrycznej widzimy wyraz twarzy świadków owej makabry i to nam wystarcza, żebyśmy się zorientowali, co się stało. Nie chodzi o relatywizm, bo patrzący widzą to samo, ale o niedopowiedzenie, eufemizm, peryfrazę.


Też mi to przyszło do głowy, gdy już wysłałem posta. Niemniej dzięki za zwerbalizowanie sprawy. Nie zmienia to faktu, że w Sin City nie rzucił mi się w oczy taki zabieg. Tak naprawdę, na poczekaniu, nie jestem w stanie przywołać żednego komiksu, gdzie taki środek stosowany jest świadomie i konsekwentnie. Może wynika to z wysokiego poziomu umowności komiksu, gdzie  nie trzeba widzom oszczędzać przykrych widoków ( a takie, mam wrażenie, były początki eufemizmu graficznego).
Ale to temat na osobny wątek.

Pozdrawiam
I know your deepest, secret fear...
J.M.

Offline 4-staczterdzieściicztery

Sin City
« Odpowiedź #152 dnia: Kwiecień 10, 2007, 11:16:59 pm »
Cytat: "Anonimowy Grzybiarz"

Chodziło mi o to, że Egniot mógłby tak specjalnie, z tytm grzbiecikiem...


A to ciekawe...
W jakim celu mieliby specjalnie wypuścić komiks ze złym grzbietem?
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline Mysza_

Sin City
« Odpowiedź #153 dnia: Kwiecień 11, 2007, 12:10:58 am »
może dla maniakalnych kolekcjonerów?

  czy ktos z forumowiczów miał w łapskach to?=> http://www.iabc.cz/images/imgdb/original/php04pBxU.jpg
 jeśli tak to czy jest tam coś czego nie ma
w wydaniach albumowych/ zeszytowych?
 przymierzam sie do kupna ale nie chce
 płacić za to co już mam na półce w innym opakowaniu.

Offline raj666

Sin City
« Odpowiedź #154 dnia: Kwiecień 11, 2007, 03:16:13 pm »
hej,
ja to mialem kiedys w reku ale nie kupilem, pewnie dlatego ze wiekszosc z tego widzialem w albumach albo na okladkach, chociaz to bylo pare lat temu wiec moze mnie pamiec zawodzic,ale w tamtych czasach kupowalem wszystko jak leci wiec pewnie bym kupil gdyby bylo warto. Jak ktos to ma w kupione to moze powie ci wiecej
 cze

Offline Archie

Sin City
« Odpowiedź #155 dnia: Kwiecień 11, 2007, 06:44:49 pm »
Cytat: "Filip_"
czy ktos z forumowiczów miał w łapskach to?=> http://www.iabc.cz/images/imgdb/original/php04pBxU.jpg
 jeśli tak to czy jest tam coś czego nie ma
w wydaniach albumowych/ zeszytowych?

Cytat: "[url=http://talesofwonder.com/product-exec/product_id/37828/category_id/72/sc/1,23,67,72
Tales of Wonder - Frank Miller The Art Of Sin City HC[/url]"]To honor the artist and his groundbreaking work, Dark Horse Maverick is pleased to present Frank Miller: The Art of Sin City, a unique and handsomely bound hardcover coffee table book, containing pieces both published and unpublished - some never before seen by the public.
Lord Acton (1834-1902): "All power tends to corrupt and absolute power corrupts absolutely."
Luke Cage: "Shit happens. Every day, in every city, on every corner. Shit muthaf**kin' happens. And it can happen to you."

N.N.

  • Gość
Sin City
« Odpowiedź #156 dnia: Kwiecień 11, 2007, 07:32:17 pm »
Cytat: "Archie"
Cytat: "Filip_"
czy ktos z forumowiczów miał w łapskach to?=> http://www.iabc.cz/images/imgdb/original/php04pBxU.jpg
 jeśli tak to czy jest tam coś czego nie ma
w wydaniach albumowych/ zeszytowych?

Cytat: "[url=http://talesofwonder.com/product-exec/product_id/37828/category_id/72/sc/1,23,67,72
Tales of Wonder - Frank Miller The Art Of Sin City HC[/url]"]To honor the artist and his groundbreaking work, Dark Horse Maverick is pleased to present Frank Miller: The Art of Sin City, a unique and handsomely bound hardcover coffee table book, containing pieces both published and unpublished - some never before seen by the public.


Nie miałem tego w rękach, ale po przeczytaniu róźnych omówień tu i ówdzie wywnioskowałem, że większość stanowią obrazki wzięte z albumów: powiększone, zestawione w grupy tematyczne. Rzeczy nieopublikowane to ledwie jakieś drobiażdżki: pin-upy, karty, reklamy i alternatywne wersje okładek. Trafiłem na głosy, że tych rzeczy nieznanych jest zdecydowanie niewiele.

Offline Cheshire Cat

Sin City
« Odpowiedź #157 dnia: Kwiecień 11, 2007, 07:37:10 pm »
Hmmm ciekawe w jakiej proporcji te arty un i nie unpublished. Mimo wszystko łakomy kąsek, swego czasu chyba w imago dawali go dla osoby która sprzeniewierzy największą kwotę pieniędzy w ich sklepie. Ja bym to brał w ciemno.

Edit: Wobec powyższego postu, nie jestem już ciekawy ;) .
"Oh, you can't help that, we're all mad here. I'm mad. You're mad."

Offline Mysza_

Sin City
« Odpowiedź #158 dnia: Kwiecień 11, 2007, 08:51:27 pm »
zapoznałem sie już z tym art bookiem badawczo w formie "nie papierowej".  w 80% to odgrzewany kotlet :P smaczny ale dobrze znany. Jest tez parę mniej znanych ilustracji i dość szybkie, ciekawe szkice. ogólnie i tak to kupie:D

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Sin City
« Odpowiedź #159 dnia: Maj 01, 2007, 05:10:31 pm »
Jestem po lekturze "Rodzinnych wartości" i tradycyjnie - graficznie jest o wiele lepiej niż scenariuszowo. Miller nie potrafi przenieść tego błysku geniuszu, obecnego w rysunkach, do samych historii. Ale ogólne wrażenie jak najbardziej pozytywne.
Całkiem dobrze czytało mi się przekład Tomasza Kreczmara. Wygląda to tak, jakby w przypadku tego albumu Kreczmar rozumiał wszystko, co tłumaczył.

Offline Verminard

  • Starszy Mistrz
  • ****
  • Wiadomości: 357
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Liczenie stron biedakioskowych wydań to choroba
    • Motyw Drogi
Odp: Sin City
« Odpowiedź #160 dnia: Wrzesień 14, 2008, 12:19:28 pm »
A o poprawionym tłumaczeniu to się zapomniało, empro....  :p  :lol:
 ;)
Wiem, że uprawiam archeologię, ale ktoś zaproponował mi komplet starych wydań SC - pytanie: czy różnica w tłumaczeniu jest aż tak istotna?
"Może, gdyby tam były kolory i czytało się to w normalny sposób, to bym zmienił zdanie, tak mangi do komiksów nie zaliczam. . .
Że ja ignorantem? Może w sumie tak, ale wolę to nazywać "ściśle sprecyzowane poglądy na świat"
- Roy_v_beck

Offline yurek1

Odp: Sin City
« Odpowiedź #161 dnia: Wrzesień 14, 2008, 07:26:34 pm »
po lekturze oryginału (wreszcie!) stwierdzam, że polska wersja to morderstwo na klimacie Sin City.
Oh no, what a time to get diarrhoea!

Offline kickic

Odp: Sin City
« Odpowiedź #162 dnia: Wrzesień 14, 2008, 10:30:26 pm »
Wiem, że uprawiam archeologię, ale ktoś zaproponował mi komplet starych wydań SC - pytanie: czy różnica w tłumaczeniu jest aż tak istotna?

z tego co pamietam roznice miedzy sc a nowym wydaniem sa dosyc znaczne (mialem okazje porownac dwie wersje tomu pierwszego), kreczmar pozmienial srednio gdzies co drugie zdanie, m.in. usunal wulgaryzmy, w sumie duzo poprawek bo kreczmar to nieobliczalny tlumacz i kazde kolejne wydanie bedzie nowa wizja miasta grzechu

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Sin City
« Odpowiedź #163 dnia: Październik 18, 2008, 04:15:18 pm »
"Girlsy, gorzała i giwery" - nigdy dosyć tych genialnych rysunków, więc sięgnąłem w końcu po ten zbiór, bo potem to już tylko "Do piekła i z powrotem". Największe wrażenie zrobiła na mnie "Spokojna noc", na czele z kadrem, na którym Marv mówi: "Twoja mama pytała o ciebie, Kimberly". No i fajnie, że Millerowi udało się mnie w pewnym stopniu klasycznie zaskoczyć - mam na myśli "Lalunię w czerwieni".

Obejrzałem też film Rodrigueza i Millera. Po co oni to nakręcili? Czy film, który udaje, że jest komiksem, może być dobrym filmem? Moim zdaniem: nie. Jedyne, co się broni, to aktorstwo Bruce’a Willisa. I Mickey Rourke mi się podobał jako Marv.

Offline Bane

Odp: Sin City
« Odpowiedź #164 dnia: Październik 18, 2008, 04:23:34 pm »
Obejrzałem też film Rodrigueza i Millera. Po co oni to nakręcili? Czy film, który udaje, że jest komiksem, może być dobrym filmem? Moim zdaniem: nie. Jedyne, co się broni, to aktorstwo Bruce’a Willisa. I Mickey Rourke mi się podobał jako Marv.


Moim zdaniem potrzebna jest różnorodność. Akurat ten film jest wyjątkowy. Może i przenosi historie z komiksu obrazek po obrazku, ale daje sobie z tym radę. Czy film zrobiony inaczej utrzymałby niepowtarzalny klimat "Sin City"? To kwestia gustu, ale śmiem wątpić.

 

anything