trawa

Autor Wątek: Sin City  (Przeczytany 138683 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Sin City
« Odpowiedź #285 dnia: Sierpień 08, 2014, 03:24:32 pm »

Warto mieć argumenty, aby obronić napisane przez siebie tezy, o czym nie do końca jednak Itachi zadbał.

Swoją drogą to komiks ten nie trafił w gust Itachiego, a przeciez powszechnie wiadomo, że z tymi się nie dyskutuje, co potwierdza kilak ostatnich stron wątku.

Kwestie pozostale, które podczas tej dyskusji wypłynęły pozostawie bez komentarza, bo mnie nie dotyczą więc nie będe się wtrącał :wink:
Warto mieć argumenty... dokładnie! A dlaczego takich argumentów nie podaje? Rzecz jest bardzo prosta, ponieważ obiektywnie rzecz biorąc (patrz wypowiedzi wielu różnych forumowiczów) one nie istnieją.
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Blaskowitz

  • Gość
Odp: Sin City
« Odpowiedź #286 dnia: Sierpień 08, 2014, 03:33:49 pm »
Odnoszę wrażenie, że po raz kolejny (po Batmanach, niektórych mangach i paru innych komiksach) mylone są dwa rodzaje wypowiedzi:

1) Mi osobiście, pomimo całego kunsztu nie spodobała się warstwa graficzna komiksu. Preferuję styl bardziej realistyczny i szczegółowy. Rysunki mi osobiście nie pomogły wejść w świat przedstawiony.

2) Rysunki były brzydkie, autor nie umie rysować. Poza tym sama tandeta.

I problem jest w tym, że Itachi nagminnie używa drugiej formy, a potem upiera się, że to ta pierwsza...
« Ostatnia zmiana: Sierpień 08, 2014, 03:38:11 pm wysłana przez Blaskowitz »

Offline Itachi

Odp: Sin City
« Odpowiedź #287 dnia: Sierpień 08, 2014, 03:43:49 pm »
I moze wlasnie dlatego warto ustalic, o co mu wlasciwie chodzi?

Warto mieć argumenty... dokładnie! A dlaczego takich argumentów nie podaje? Rzecz jest bardzo prosta, ponieważ obiektywnie rzecz biorąc (patrz wypowiedzi wielu różnych forumowiczów) one nie istnieją.

O co? No tak, bo jeszcze nie napisałem... Tak nic nie istnieje, żadne argumenty - istnieje tylko wasza nieomylność. I moja wina, bo nie podoba mi się warstwa graficzna Trudnego Pożegnania. Robicie już z tego komedię.
Odnośnie doświadczenia, to nie jestem osoba uprzywilejowaną do osądzania. Mam jednak tą możliwość, że po tylu latach czytam komiks i mogę ocenić jego wady/zalety. To jest ten przywilej, którego nie posiada i nigdy nie będzie posiadał twórca. Jego dzieło może wpaść na podatny grunt, ale również szybko może zostać zapomniane. Sin City stało się kultowe, nie mam nic do tego. Przecież mój post nie odbiera zasług F. Millerowi. Dla mnie osobiście przeszarżował, ale jest to tylko i wyłącznie mój głos.

No właśnie w tym cały problem, mam nieodparte wrażenie, że kreska jest właśnie nijaka. Nie przedstawia tego, co powinna przedstawiać. Nie potrafię wyobrazić sobie Miasta Grzechu, bo na kadrach prezentuje się ubogo, w małej ilości szczegółów. Nie ma swojej charakterystyki, nie widzę tam zła, brudu czy strachu. Nacisk kładziony jest na bohaterów, a drugi plan jest mocno pomijany. Scenariusz nadrabia wiele, ale pewnych rzeczy przeskoczyć nie może. Nie komponuje mi się więc, złączona wizja albumu. Dokładniej już tego opisać chyba nie mogę.
 

Wobec tych faktów uważam, że głos Itachiego nie jest ani głosem ludu, ani głosem boga, ale jest - tak zwyczajnie - głosem Itachiego.

I trzeba było do tego prawie 24h, kilku stron wątku, aby dojść do tak oczywistej prawdy :wink:
« Ostatnia zmiana: Sierpień 08, 2014, 03:53:38 pm wysłana przez Itachi »

KukiOktopus

  • Gość
Odp: Sin City
« Odpowiedź #288 dnia: Sierpień 08, 2014, 03:50:22 pm »

[...]
Wobec tych faktów uważam, że głos Itachiego nie jest ani głosem ludu, ani głosem boga, ale jest - tak zwyczajnie - głosem Itachiego.

I trzeba było do tego prawie 24h, kilku stron wątku, aby dojść do tak oczywistej prawdy :wink:

No, i to jest świetne podsumowanie dyskusji  :lol:

Offline peta18

Odp: Sin City
« Odpowiedź #289 dnia: Sierpień 08, 2014, 03:56:07 pm »
Odnoszę wrażenie, że po raz kolejny (po Batmanach, niektórych mangach i paru innych komiksach) mylone są dwa rodzaje wypowiedzi:

1) Mi osobiście, pomimo całego kunsztu nie spodobała się warstwa graficzna komiksu. Preferuję styl bardziej realistyczny i szczegółowy. Rysunki mi osobiście nie pomogły wejść w świat przedstawiony.

2) Rysunki były brzydkie, autor nie umie rysować. Poza tym sama tandeta.

I problem jest w tym, że Itachi nagminnie używa drugiej formy, a potem upiera się, że to ta pierwsza...
I bdb to ujales. Wlasnie o to chodzi. O tym pisalem wczesniej, ale byc moze Twoja forma jest bardziej "obrazowa" i w koncu Itacji zalapie o co te cale oburzenie.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Blaskowitz

  • Gość
Odp: Sin City
« Odpowiedź #290 dnia: Sierpień 08, 2014, 04:02:22 pm »
I bdb to ujales. Wlasnie o to chodzi. O tym pisalem wczesniej, ale byc moze Twoja forma jest bardziej "obrazowa" i w koncu Itacji zalapie o co te cale oburzenie.
Przepraszam, jakoś przegapiłem twoją wypowiedź, a faktycznie - mówiłeś o tym samym.  :)

Offline Itachi

Odp: Sin City
« Odpowiedź #291 dnia: Sierpień 08, 2014, 04:03:21 pm »
Czym się różni to:

Mi osobiście, pomimo całego kunsztu nie spodobała się warstwa graficzna komiksu. Preferuję styl bardziej realistyczny i szczegółowy. Rysunki mi osobiście nie pomogły wejść w świat przedstawiony.

od tego:

Nie potrafię wyobrazić sobie Miasta Grzechu, bo na kadrach prezentuje się ubogo, w małej ilości szczegółów. Nie ma swojej charakterystyki, nie widzę tam zła, brudu czy strachu. Nacisk kładziony jest na bohaterów, a drugi plan jest mocno pomijany. Scenariusz nadrabia wiele, ale pewnych rzeczy przeskoczyć nie może. Nie komponuje mi się więc, złączona wizja albumu. Dokładniej już tego opisać chyba nie mogę.

Bo użyto słowa kunszt?

Offline tucoRamirez

  • Zbrojmistrz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 010
  • Total likes: 2
  • Hijo de una gran puta!
Odp: Sin City
« Odpowiedź #292 dnia: Sierpień 08, 2014, 04:05:15 pm »
O co? No tak, bo jeszcze nie napisałem... Tak nic nie istnieje, żadne argumenty - istnieje tylko wasza nieomylność. I moja wina, bo nie podoba mi się warstwa graficzna Trudnego Pożegnania. Robicie już z tego komedię.

Ja natomiast odnoszę nieodparte wrażenie, że Ty już dawno zrobiłeś z tego farsę, a co więcej jesteś jej jedynym głównym bohaterem. Nie jestem jednak pewien, czy naprawdę o to Ci chodziło.
Z wszystkiego, co kiedykolwiek napisano, lubię tylko to, co autor napisał własną krwią.

Offline Itachi

Odp: Sin City
« Odpowiedź #293 dnia: Sierpień 08, 2014, 04:08:15 pm »
Moim jedynym celem było podzielenie się z Wami, moimi odczuciami po lekturze komiksu. A to, że większość z Was rzuciła się na mnie, jak wygłodniałe wilki, to już nie moja wina.

Blaskowitz

  • Gość
Odp: Sin City
« Odpowiedź #294 dnia: Sierpień 08, 2014, 04:09:26 pm »
@Itachi
Powinieneś porównywać z tym cytatem, bo od niego zaczęła się burza:
Trudne pożegnanie przeczytanie, odnośnie tomu mam mieszane uczucia. Scenariusz dobry, ale bez rewelacji z oklepanym z każdej strony wątkiem. Niezwykle uboga warstwa graficzna, mało szczegółów, podsumowując nijaki styl. Czytało się fajnie, ale żadnego zachwytu wyrazić nie mogę. Aż prosiło się, aby F. Miller przekazał narysowanie albumu komuś innego, z większym doświadczeniem.

Offline Itachi

Odp: Sin City
« Odpowiedź #295 dnia: Sierpień 08, 2014, 04:13:56 pm »
I wszytko nadal podtrzymuję...
Czytało się fajnie, dobry scenariusz i moim zdaniem beznadziejna (kompletnie do mnie nie przemawiająca) warstwa graficzna. Ileż razy mogę dalej to powtarzać, słowa ostre i dosadne, ale w 100% prawdziwe. Później rozszerzyłem swoja wypowiedź, szkoda tylko, że nikt tego nie zauważył. Nie mam zamiaru kłamać i ubierać słowa nijakie i oklepany wątek w piękne słowa.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 08, 2014, 04:18:47 pm wysłana przez Itachi »

Offline turucorp

Odp: Sin City
« Odpowiedź #296 dnia: Sierpień 08, 2014, 04:16:34 pm »
I wszytko nadal podtrzymuję...
Czytało się fajnie, dobry scenariusz i moim zdaniem beznadziejna (kompletnie do mnie nie przemawiająca) warstwa graficzna. Ileż razy mogę dalej to powtarzać, słowa ostre i dosadne, ale w 100% prawdziwe. Później rozszerzyłem swoja wypowiedź, szkoda tylko, że nikt tego nie zauważył. Nie mam zamiaru kłamać i ubierać słowa nijakie i oklepany scenariusz w piękne słowa.

Ciekaw jestem, ile czasu ci zabierze dojscie do tego, ze to co napisales nie ma NIC wspolnego z Twoim gustem?

Offline peta18

Odp: Sin City
« Odpowiedź #297 dnia: Sierpień 08, 2014, 04:18:47 pm »
I wszytko nadal podtrzymuję...
Czytało się fajnie, dobry scenariusz i moim zdaniem beznadziejna (kompletnie do mnie nie przemawiająca) warstwa graficzna. Ileż razy mogę dalej to powtarzać, słowa ostre i dosadne, ale w 100% prawdziwe. Później rozszerzyłem swoja wypowiedź, szkoda tylko, że nikt tego nie zauważył. Nie mam zamiaru kłamać i ubierać słowa nijakie i oklepany scenariusz w piękne słowa.
Itachi, mozesz uwazac, ze Twoim zdaniem warstwa graficzna jest beznadziejna. Ale twoja wypowiedz nosi znamiona opinii "obiektywnej" - Miller ma nijaki styl i brakuje mu doswiadczenia. A to obiektywnie jest to nieprawda. I zeby obronic taka teze, trzeba miec argumenty.
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline Itachi

Odp: Sin City
« Odpowiedź #298 dnia: Sierpień 08, 2014, 04:27:56 pm »
I zeby obronic taka teze, trzeba miec argumenty.

Napisałem konkretnie, co nie podoba mi się w warstwie graficznej i poruszyłem temat doświadczenia i go wyjaśniłem, co miałem pierwotnie na myśli. A to był punkcik zapalny. Czego jeszcze oczekujecie?
Może wyrażenia, że sam zrobiłbym to lepiej? No to się nie doczekacie... W innych tematach, takie wyrażenia przechodzą praktycznie każdego dnia, a tutaj nagle zrobił się jakiś wyimaginowany problem.

Offline peta18

Odp: Sin City
« Odpowiedź #299 dnia: Sierpień 08, 2014, 04:34:45 pm »
Ciekaw jestem, ile czasu ci zabierze dojscie do tego, ze to co napisales nie ma NIC wspolnego z Twoim gustem?
Teraz juz mysle, ze to nie nastapi.

Sorry Itachi, ale dalej nie rozumiesz o co byl ten caly halas. I na tym chyba jednak trzeba zakonczyc te "dyskusje".
Buk, Hodor i Dziczyzna

 

anything