Zresztą nie wierze żeby było z tobą tak źle, powiem tylko że kiedy dawno temu zaczynałem malować plastikowe krasnale to broda zlewała się z podstawką:) wystarczy dobra chęć, zresztą zgadzam się że najważniejsze jest samo upodobanie, tzn. może to źle okreśiłełem , poprostu dobrze jest jak podobają ci sie swoje figurki, mi się podobają i jestem happy choć wiem o swoich niedoskonałościach w tym fachu:)
Najfajniejsze ogłoszenie u kumpla widziałem malował po 4 złote od sztuki rycerzy bretońskich, a tak naprawde to brał od kolesia tych rycerzy, sam zbierał bretonie i podmieniał na swoich gorzej pomalowanych rycerzy te figsy i im oddawał:D
Gorim