Idąc tokiem myślenia Kamila musiałby być tylko jeden master czyli Wojenny Młot, bo Goblikon był super pod względem regulaminu i przygotania turnieju...ale nie moze być tak, że po rozegraniu dwóch gier nagle połowa osób znika pograć w RPG i wraca na drugi dzień dokończyc turniej...
Dla mnie master to tylko Wojenny Młot, a poza tym lokalne turnieje takie jak Goblikon, oMTH, Arena, moze teraz turniej w Łodzi, czy inne, które moze dojdą:)
Poza tym np. każdy klub "zarejestrowany" na forum gildi moze raz w roku zorganizowac u siebie w mieście turniej klubowy na podobieństwo oMTH, który byłby wliczany do ligi.