Autor Wątek: LIGA 2005  (Przeczytany 5267 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Mistrz wałków :)

LIGA 2005
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 04, 2005, 10:18:22 pm »
Cytuj
Zawsze można spróbować w jakiejś szkole wysępić klase to nie jest takie trudne.

Wysępić zawsze można gorzej z stołami i terenami!!
Ja bym pozostał przy strychu i propozycji Seby w umawianiu się prywatnym ( łatwiej umówić się w dwujkę niz w 10 osób)

A jesli poważnie myślicie o Lidze to proponowałbym zrobienie sporej ilośći turniejów (np. w piątki) i do klasyfikacji branie pod uwage 5 najlepszych wyników.
Kamil. (miszczu)

Offline MiSiO

LIGA 2005
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 04, 2005, 10:22:16 pm »
ja wiem czemu te osoby nie graja... i to serio mówie... bo sie zrobił"mit" wyjadaczy turniejowych i ludzie nie  chca sie skompromitowac...

uwazaja ze "i tak wtopie..." i nie przychodzą...

A co do mapy... to muszą być bardzo jasne zasady bo inaczej to nas wykończy :D

może ktoś zarysuje te wizje?

Offline Nazroth

LIGA 2005
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 05, 2005, 07:53:20 am »
Mistrzu, Misio... kuurde rozgraniczcie najpierw tematy! My tu roizmawiamy i o lidze i o kampanii na strychu... która mogłaby towarzyszyć tej lidze... Mistrzu - jak byłbys za Sebą (umawianie się na bitwy;/) skoro liga to wewnętrzne mini turnieje?! Umawianie się i mapka to apropo kampanii... tak sobie użądziliśmy gawending z Naharem, że było by miło zrobić kampanię - ale doszliśmy przeceiz do wniosku, ze najpierw turnieje już pod ligę. Jeden turniej w miesiącu.... albo mały (max 4 bitwy), albo łączony... np: 3 bitwy co 2 tyg... I to nie musza byćsoboty - znajdziemy jakiś kompromis:)...A jeśli by trzeba naprawde wynajmowac w soboty strych, to poprosze moją Ankę, niech pokombinuje i nam załatwi jakąś salkę w szkole (ma znajomości jeszcze z czasów harcerstwa:P)...

Pożyjemy, zobaczymy... rozgraniczcie oba tematy... jest temat ligi gdzie organizowalibysmy turnieje, co miesiąc: bez mapki, pbez wybierania wrogóq, bo co to by była za liga;]?! Normalne"turniejki" i za zwycięstwo sru punktów na łapę!

Do tego temat kjampanii, którą z Naharem byśmy chętnie rozkręcili i tam już mapka, chodzenie po niej, zaszczówanie wroga w kątach mapki:P... i na mostach:P... i takie tam:)...

TO dwa oddzielne pomysły, które są sprzężaone jednym: strychem...

Pozdrawiam dood's
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline Nazroth

LIGA 2005
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 05, 2005, 07:57:28 am »
ps: Misiu -= nie dla teg te osoby nie grają... a powiedz mi może, czemu ze wszystkich tych turniejów ja byłem tylko na oMTH?... raczej nei boję się "wyjadaczy turniejowych":P i chyba słusznie - o czym sam wiesz:)... Chodzi o to, że nie zawsze mam czas, chęci, mam inne gry na gowie też (patrz krakon jakiś czas temu - chyba rok temu... grałem w mistrzostwach warcry!)... Ludzie którzy grają w mordheim najcześciej traktują system jako odskocznię od karcianki, lub bitewniaka, którym/ą to zajmuja się na codzień... "nie ma ekipy magiczjebów - ciupne z lolem w mordkę"... proste:) i tacy ludzie nie będa jeździć na wojenny młot (zwłaszcza, ze mają po 14-16 lat;]...) bo nie mają kasy, pozwolenia rodziców, albo z kolei mają 30 lat i bachora do wykarmienia - i nie mają czasu, oraz o ile pojada to nei mają cycka potem przez miesiąc:P...

Pozdr
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

 

anything