Autor Wątek: Usagi Yojimbo  (Przeczytany 167846 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ponury_jay

Usagi Yojimbo
« dnia: Styczeń 19, 2003, 04:18:46 pm »
Co sądzicie o tym komiksie?
Ja czytałem tylko 3 tom i barodzo mi się podobał. Historie są w nim napisane bardzo sprawnie, a świat jest realistyczny (może oprócz kretów-ninja :], ale wcale nie przeszkadzają). Komiks strasznie kojarzył mi się
z japońskimi filmami, ale to duży plus. Rysunki są dobre, bardzo fajnie przedstawione są kobiety (twarze).

Czy czytał ktoś pierwszy, drugi i czwarty tom? Czy są równie dobre?
(tzn. czwarty pewnie kupię, ale zastanawiam się nad numerami archiwalnymi, czytałem gdzieś, że są słabsze. Czy to prawda?).

Offline Kurczaczek

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 19, 2003, 04:39:58 pm »
Ja czytalem tylko 1.  i powiem sczerze, ze mnie przerazil- nigdy nie myslalem, ze mozna napisac tak beznadziejny scenariusz i do tego jeszcze tak kiepsko go zilustrowac- wiem zaraz pospia sie na mnie ciosy- bo ten komiks podoba sie wielu osobom, ale do mnie po prostu nie trafil, nie moge przezyc stety krolikow lisow i innych takich latajacych dookola z mieczami- poza tym historyjki sa jakies takie proste- bez polotu, a dialogi niezbyt ciekawe... ale to tylko moje zdanie
...

Offline channon_

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 19, 2003, 04:41:16 pm »
Gadające zwierzęta zawsze kojarzyły mi się z Ezopem i Brzechwą, ale królika napewno nie dałabym dziecku do poczytania. Mam pierwsze trzy tomy, i rzeczywiście, jedynka i dwójka są nieco słabsze, ale nie aż tak abyś miał się zastanawiać nad ich zakupem.  
ie gryzę, chyba, że się mnie poprosi.

Offline Abito_Galou

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 19, 2003, 06:37:15 pm »
ja mam 1,2,3 - 3 jeszcze nie czytałem. Komiks jest genialny ,najlepsze co do tej pory na polskim rynku widziałem ,czytałem juz ze sto razy ...
moge gadac godzinami :)
Usagi rulez ,no co tu duzo mówić. Klimat rodem z kurosawy , genialne scenariusze i niesamowite postacie...
cudo
size=9]*odejdę z południcą*[/size]

Offline mykupyku

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 19, 2003, 07:03:05 pm »
Cytat: "Kurczaczek"
powiem sczerze, ze mnie przerazil- nigdy nie myslalem, ze mozna napisac tak beznadziejny scenariusz i do tego jeszcze tak kiepsko go zilustrowac- wiem zaraz pospia sie na mnie ciosy


aaaaaaaaaaaeeeeeeeeeeeeeeeeuuuuuuuu uuu ciach
auuuuuueeeeekkkkkkkkkreeeeeeee ciach ciach ciach

i Kurczaczek gotowy na rożen :)

komiks przypomina filmy Kurosawy, przygody Musashiego i udaje mu się oddać klimat feudalnej Japoni i wschodniego ducha

kreska utrzymana jest w konwencji disneyowskiej, a zwierzęta dodatkowo mają łagodzić okrucieństwo ówczesnych realiów

historie w większości bardzo mi sie podobają i aż dziw bierze, że przez tyle tomów Sakai trzyma bardzo dobry poziom i nie nudzi mi się
opyright by mykupyku

Offline An-Nah

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 19, 2003, 07:17:12 pm »
Usagi mi się podoba. Generalnie interesuję się kulturą Japonii (choć orłem w tym temacie nie jestem). Lubię (mało powiedziane ;) ) filmy Kurosawy i samurajskie kliamty. Do rysunku można się przyzwyczaić... A jeśli chodzi o niesłane żółwie, to faktycznie nie pasują one do całości, ale szczerze mnie rozbawiły.
Ua An, której się nie chce wymyślać podpisu

Offline Abito_Galou

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 19, 2003, 09:19:26 pm »
o króliku mowa - ide czytac 3 tom  8)

(powiedział co wiedział :] )
size=9]*odejdę z południcą*[/size]

Offline ponury_jay

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 20, 2003, 02:05:27 pm »
Mykupyku nie krój Kurczaczka, on lubi woooolniejsze historie w których przez wiele stron nic się nie dzieje (np. Kasta Meta....). :wink:

(a tak na serio) to o gustach się nie dyskutuje przecież. Jedni lubią długie nudne i rozwleczone historię, a inni szybkie niczym ostrze katany 8) (W UY cały czas akcja jest wartka i spokojnie mogłoby sie wydarzyć w rzeczywistości (no może gdyby Usagi nie był królikiem :] )).

Poza tym przecież napisał, że scenariusz jest słaby, a rysunki niedobre. Po co argumenty?
Chyba, że pierwsze dwa tomy są rzeczywiście słabe, bo w trzecim IMHO bohaterowie są jak żywi. (wiem że  to zwierzęta)

Offline Cujo

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 20, 2003, 02:38:38 pm »
Usagiego nie czytalem, ale zamierzam kupic w najblizszym czasie to co wyszlo, bo slyszalem juz od wielu osob, ze dobre, klimatyczne i sprawnie napisane. Zreszta lubie klimaty feudalnej japonii.
No i najwazniejsze - jest to szybka historia, nie to co nudna Kasta Metabaronow, gdzie absolutnie nic sie nie dzieje. Metabaron patrzy w lewo, w prawo... az sie chce wyjsc z kina :roll:

A w kwestii zwierzaczkow zamiast ludzi i powodu dla ktorego wystepuja zamiast ludzi (bo tak mniej okrutniej bedzie) wstrzasa mna pusty smiech. Ale w Ameryce traktowanie klienta jak debila (ktorym nader czesto zreszta sie okazuje) w przypadku komiksu, ktory i tak dla dzieci nie jest, to zabieg notoryczny. Mimo to zupelnie nie mam nic przeciwko zwierzetom zamiast ludzi. Blacksad dal rade, i to dal bardzo dobrze.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline pookie

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 20, 2003, 04:22:03 pm »
Cytat: "mykupyku"
komiks przypomina filmy Kurosawy, przygody Musashiego


Brave Fencera ? :wink:

Usagi to dowód na to, że o Japonii można opowiadać w inny sposób, niż za pośrednictwem mangi. Kapitalna wyobraźnia twórcy nadaje przygodom królika samuraja posmak obcowania z dziełem od początku do końca przemyślanym i skończonym. Zdecydowanie polecam, chociaż pierwsze dwa tomy są trochę słabsze.
 for Pookie

Offline krytyk

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 20, 2003, 04:53:50 pm »
"Usagi" zachwycił mnie swym niepowtażalnym klimatem. Autor potrafi opowiadać np. o produkcji miecza czy "wodnych rolnikach" ale  w taki sposób że to nie nudzi. Mamy tu stosowany od wieków sposób czyli opowieści o ludziach i ich losach, ukryte w zwierzecym przebraniu - klasyczne. Było to już wiele razy. Ale jest w świecie Usagiego coś co wciąga, niesamowicie powiedziałbym nawet. Dobro i zło, nie zawsze jednak łatwe do określenie. No oczywiście sa też przygody i walki. jednym słowem by was nie zanudzać - kupcie i przeczytajcie moim zdaniem warto. Oczywiście nie wszystkie historyjki sa na jednakowo wysokim poziomie (np. Zólwie Ninja zupełnie nie były tu potrzebne), ale średni poziom opowieści jest co najmniej dobry.

Offline An-Nah

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 20, 2003, 06:28:02 pm »
Zabawne jest to, że niektórzy "mangowcy" kładą Usagiego na swojej półce, bo autor jest Japończykiem...
Ua An, której się nie chce wymyślać podpisu

Offline mykupyku

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 20, 2003, 06:58:48 pm »
Cytat: "An-Nah"
Zabawne jest to, że niektórzy "mangowcy" kładą Usagiego na swojej półce, bo autor jest Japończykiem...


no może nie tylko - bo przecież Usagi jest o samurajach, Japoni itd.

zabawne jest, że niektórzy mangowcy myslą, że to manga :)
opyright by mykupyku

Offline Abito_Galou

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 21, 2003, 09:37:57 pm »
widze ze wiele kontrowersji wzbudza to ,że postacie są animorfami (takie mądre słówko do zapamiętania  :) ). Nie widziałem innych rysunków Sakai'ego ,ale nie wyobrażam go sobie w realistycnzej kresce...
co by tu dużo nie mówić - Usagi nie jest pozbawiony wad - sceny walk są beznadziejne - szuru -buru ,rach ciach ,nie wiadomo jak ciał ,gdzie ciał i juz nie żyją - też takie "po dziecięcemu". Nie wiem czy Sakai nie umie rysować natuaralnie czy nie chce. Jeżeli nie umie no to cóż -trzeba mu wybaczyć bo i bez tego zrobił zajebisty komiks i stworzyłsuper historie ,jeżeli zaśnie chce to spowodowane jest to tym -jak same użycie animorfów- ,żeby warunki feaudalnej Japonii , które no cóż - do delikatnych nie należały ,że tak powiem nie były zbyt brutalne i żeby komiks nie dostał naklejki z numerem 18 ,czy innej podobnej.
Obejżyjcie sobie filmy Kurosawy - krew sie leje hektolitrami ,przeyżcyai boahterów i postaci które spotykają są w gruncie rzeczy okrutne i dla cobardziej wrażliwych czytelników mogłyby być niestrawne :?
A tak Sakai "przemycił" to wszystko pod postacią animorfów i jest git :)

oczywiście wciąż wole Ruroukena i realistyczną kreske. Zwłaszcza mnie denerwuje oddanie walk w Usagim ,no bo kurde ,mistrzem nie jestem ,ale sam trenuje to i owo ,widziałem dużo filmów i wiem jak to powinno/mogloby wyglądać i "rach-ciach" mnie nie satysfakcjonuje :(

mimo tych wad Usagi Yojimbo to wciążzajebisty komiks ,obok ,którego jako wielki miłośnik opowieści samurajskich niesposobna mi było przejśc obojętnie ,bo jak wiadomo - na przesyt sztukąporuszająca te tematy nie cierpimy w naszym kraju.

BTW. ludzie z Wrocka ----> słyszałem plote ,że w Tesco można kupić5 kaset z filmami Kurosawy za 19 zł? Prawda li to?
size=9]*odejdę z południcą*[/size]

Offline pookie

Usagi Yojimbo
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 21, 2003, 10:18:39 pm »
I tu się z Tobą Abito nie zgodzę. Oddanie walk w Usagim jest fantastyczne. Nie dlatego, że są to perfekcyjnie odwzorowane układy(takimi na pewno nie są), ale dlatego, że pozostawiają bardzo wiele wyobraźni. Mi początkowo to przeszkadzało i odrobinę drażniło, dopóki nie zrozumiałem, że taki był najprawdopodobniej zamysł autora. To, że widzimy same "konsekwencje" toczonych walk, pozwala nam skupić się na tym, co naprawdę w tym komiksie ważne. Na opowiadanej historii. Poza tym, może przedstawiając pojedynki w ten sposób, Sakai stara się uzmysłowić czytelnikowi, że kwintesencją walki, wojny są trupy i rany, a nie piękno wykonywanych ruchów... Przynajmniej ja to tak odbieram. Nie czytałem niczego lepszego o tej tematyce. Nawet "Lone Wolf and Cub" nie opowiada o Japonii w tak urzekający sposób. Cóż jestem tylko laikiem i o zagadnieniach "okołojapońskich" wiem stosunkowo niewiele, ale jednego jestem pewien. Usagi to po prostu piękny komiks.
 for Pookie

 

anything