BTW. ludzie z Wrocka ----> słyszałem plote ,że w Tesco można kupić5 kaset z filmami Kurosawy za 19 zł? Prawda li to?
Łomadafaka!!! Byłoby pięknie, naprawdę pięknie bo to mój ukochany filmowiec, ale wątpię, żeby można było za 19 zł. kupić 5 kaset z filmami Kurosawy. W Polsce zostały wydane na kasetach tylko dwa jego filmy, w dodatku z okresu późnej, schyłkowej twórczości: "Sny" (wydany na początku lat 90. przez ITI i nie będący już w obiegu, chyba że niektórych starszych wypożyczalniach) i parę lat temu "Ran". Ostatni film Kurosawy, ukończony przez jego asystenta Takashi Koizumiego, pt. "Ame Agaru" ("Po deszczu") był dwa lata temu wyświetlany w kinach w jednej kopii na cały kraj (był m.in. pokazywany przez wrocławskie kino Oskar), ale na kasetach nigdy nie wyszedł (szczęśliwie był pokazywany w Canal + i udało mi się go nagrać). Filmy Kurosawy pokazywane w TV w ciągu ostatnich 12 lat (podaję w kolejności chronolicznej) to:
- "Ci, którzy nastąpili tygrysowi na ogon"
- "Pijany anioł" (pierwszy występ Mifune u Kurosawy, w roli gangstera umierającego na gruźlicę)
- "Rashomon"
- "Siedmiu samurajów"
- "Tron we krwi"
- "Straż przyboczna" (jakiś rok temu w TVP1), to ten film przede wszystkim stanowi inspirację Usagiegi)
- "Zły śpi spokojnie"
- "Rudobrody"
- "Dersu Usała"
- "Sobowtór" (w Canal + i ze dwa razy na TVN, wg mnie ostatnie wielkie arcydzieło mistrza)
- "Ran"
- "Sny"
- "Sierpniowa rapsodia"
Jak widać, tylko dwa dni z nich są lub były w Polsce w obiegu kasetowym. W Tesco mogły być filmy z importu z Wielkiej Brytani, ale tam kosztują 14 funtów od kasety, wątpię więc, aby ich cena w Tesco mogła być aż tak niska. Niemniej zainteresowanym - i nie żałującym gotówki - polecam zakupy w Angli lub w USA za pośrednictwem internetu (
www.amazon.co.uk,
www.amazon.com); ostatnio zamówiłem sobie "Sanjuro - samuraja znikąd" i "Rudobrodego" na VHS; obydwa filmy w formacie panoramicznym i dobrej kopii. Natomiast ze Stanów można sprowadzić sobie filmowy debiut Kurosawy, który we wszelkich kronikach kina uważany jest za nieistniejący - "Sagę o dżudo" ("Sanchiro Sugata", 1943 - władze amerykańskie uznały film za pochwałę feudalizmu, negatyw został zniszczony, kopie podobno też - jak się okazuje, nie wszystkie). Ogólnie, zainteresowani kinem mają na Zachodzie duży wybór. U nas nie ma nic.