Od pomysłu do przemysłu... Od "Przekrojowej" wersji Usagiego do... 16 tomików na półce. I to w ciągu tygodnia! Dotąd przerobiłem 13 z nich. Ja wiem, że historie mają pewną fabularną powtarzalność (nękana przez demony wioska, postaci z przeszłości etc.), ale w każdej z nich jest nowe motto, nowa myśl, przesłanie... Mnie to bierze!Kiedyś też traktowałem Królika jako jedną z wielu mang (bogowie, przebaczcie indolencję!). Jutro jadę kupić "Shoguna" Clavell'a gdzieś w antykwariacie bo zaszczepiłem się Japonią tak jak Szkocją 16 lat temu. Bardzo mądre, bardzo ładne, bardzo intrygujące. Skończę "Pojedynek.." i wracam do "Ronina". Apiatc'!Lubię.