Kawaii to było cholender coś. Oczywiście do momentu, gdy zmieniło się wydawnictwo i gazeta zaczęła wyglądać jak kolorowanka. "Bo popkultura Japonii jest kiczowata". A guzik mnie to interesi, tu jest Polska, a ja "oczybijów" nie trawię.
A chomik Alfred i jego przygody to była ikona. I tyle.