nowy system of a down "mesmerize". mysle, ze fani tej kapeli sie nie zawioda zbytnio, bo muza nie odbiega daleko od ostatniej plyty. jak dla mnie plytka zbyt lekka, zeby nie powiedziec rockowa, z elementami popu, ska i punk'a. dla mnie plytka slaba. jedyne utwory, ktore brzmia ciekawie, to "question", "sad statue" i balladka "lost in hollywood" - a to 3 z 11 utworow na tej plycie. no i bardzo slabe texty - jakies tam lalalala, i troche bluzgow jak to zle jest w usa i kalifornii, i telewizji. ogolnie niski poziom, jak na to co zapowiadali. zadna przelomowa plyta, lekka do parokrotnego przesluchania, nic nad czym moznaby sie zatrzymac na dluzej.