trawa

Autor Wątek: Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)  (Przeczytany 336278 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Deg

  • Gość
Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #135 dnia: Maj 26, 2005, 06:55:45 pm »
VAST "Visual Audio Sensory Theater" i "Nude" - dosyć melodyjna, raczej ostra muzyka gitarowa, z odrobiną elektroniki w kilku miejscach. Może nieszczególnie ambitna, ale dobrze się tego słucha, teksty też nie ranią uszu... U2 mogliby tak dzisiaj grać, gdyby im się chciało. Polecam, "Touched", "Here" czy "Turquoise" to utwory zdecydowanie godne uwagi. A, i to raczej muzyka nocy, w pełnym słońcu brzmi zdecydowanie gorzej...

Offline Solitaire

Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #136 dnia: Maj 26, 2005, 09:42:52 pm »
Jacek Kowalski i Klub św. Ludwika "Rycerze Dobrej Opieki".
Przetłumaczone i zaśpiewane po polsku pieśni wypraw krzyżowych. Sam smak. Rozkosznie chrześcijańskie i politycznie niepoprawne.
Jackowi Kowalskiemu akompaniuje grupa najwyższej klasy instrumentalistów zajmujących się muzyką dawną z Tomaszem Dobrzańskim, wytwórca instrumentów i głównym motorem muzyki dawnej na Dolnym Śląsku, na czele.
Cytuj
Wiedzcie, panowie, kto nie ruszy dziś
Tam, gdzie Bóg poniósł śmierć i z martwych wstał,
Kogo zamorski nie ozdobi krzyż,
Tego zapewne też ominie Raj.
Czyja więc litość w kim jest nieuboga,
Niechaj rusza, ażeby pomścić Boga,
Oswobodzić jego ojczysty kraj.

 :)
Już się gwiezdne poniszczyły zamiecie,
Cień się chwieje poróżniony z mogiłą,
Coś innego stać się pragnie na świecie,
Coś innego, niż to wszystko, co było.

Offline papiesz

Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #137 dnia: Maj 26, 2005, 10:47:25 pm »
Ostatnio dostałem następujące płytki:

Biosphere - Substrata . Wspaniały, mroźny ambient Geira Jenssena. Czuć chłodny, norweski klimat. Muzyka w najwyższym stopniu relaksująca, aż chciałoby się zrezygnować z gorącego lata, wyjechać do Norwegii, odśnieżyć podjazd i się zczilautować wpatrując się w padajacy za oknem śnieg. (Chociaż po trzecim przesłuchaniu płyta skojarzyła mi się z gorącym latem i chłodnym jeziorem).

Low - The Great Destroyer. Piękna sprawa. Nie wiem co napisać, a nie chcę już powielać recenzji z serwisów muzycznych. Muzyka Low ma dla mnie coś z ducha GYBE!, choć jest w niej trochę więcej drapieżności. Coś między minimalem a noise. Nie podejmuję się definicji, po prostu polecam. Także dla relaksu.

Johnny Cash - American III: The Solitary Man to w zasadzie country. Ale to określenie jest chyba za bardzo obraźliwe. Cash ma coś w sobie z Toma Waitsa czy Nicka Cave'a (albo raczej to oni mają coś z niego, w końcu Cash jest starszy). Tak jak poprzednie dwie wymienione przeze mnie płyty świetnie się nadają do wypalenia lufki, tak gitara i głos Casha prowokują do wyciągnięcia mocnych szlugów i łojenia whisky. Świetna wersja "Mercy seat" jest na tej płycie, polecam też scoverowany przez Casha Hurt NIN'a, naprawdę rzecz godna uwagi (tylko że nie z tej płyty).
nothing positive only negative

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #138 dnia: Maj 30, 2005, 06:31:37 am »
Na szybkości wpadłem z rana celem poinformowania czego teraz słucham:
Electric Rudeboyz - "Kolejny Krok" - to zespół... nie wiem, z nad morza są :D. Chyba Gdańsk. Ciekawa płyta. Muzyka to całkiem zdrowy drum and bass, do tego pan rymuje, czasem jakaś pani się pojawi ze swoim wokalem nadobnym. 12 dosyć długich utworów (po 4 - 5 minut), więc jest czego posłuchać. Momentami brzmi to trochę archaicznie (2001 rok), czasem drażni maniera wokalna rymującego pana (jadą boombapem, a nie-czarne głosy nie są stworzone do tego stylu).  Tylko ten kawałek "Znowu lato" już samym tytułem odrzuca...
Ale ogólne wrażenia bardzo pozytywne. Zdrowa muza.
POE - Szum Rodzi Hałas - Przesłuchałem tylko kilka razy, więc wiele nie napiszę. Na początku byłem trochę zawiedziony - "w zasadzie nic oryginalnego w porównaniu z tym, co do tej pory słyszałem", ale już po kilku przesłuchaniach dała mi do myślenia. Płyta bardzo luźna (O.S.T.R. mówi, że podeszli do jej nagrywania bez ciśnienia, po 5 minut przed mikrofonem do każdego kawałka), muzyka downtempowa, chillout, rzekłbym. Jak zwykle Adam Ostrowski po mistrzowsku dobiera rymy, łączy je w cholernie długie sekwencje, aż miło posłuchać. Do warstwy tekstowej jeszcze się nie przebiłem - jest dosyć trudna w odbiorze. Ale warto się z tą płytą zapoznać. Jakbym palił to bym przy niej zapalił.  8)

Offline _eS

Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #139 dnia: Maj 30, 2005, 09:22:32 pm »
This is Menace - No End in Sight.
Projekt dwóch byłych muzyków Pitchshiftera - M. Clayden'a(bas) i J. Bowld'a(perkusja). Ciężkie granie w bardzo ciekawym i odświeżającym wydaniu, brak jakichkolwiek kopromisów ;). Dziesięciu różnych wokalistów (a wśród nich zdecydowanie jeden z ciekawszych wokalistów ostatnich lat - Karl Middleton) czyni tą płytę iście wybuchową mieszanką.
igdy nie marnuj dobrej okazji żeby się zamknąć...

Offline papiesz

Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #140 dnia: Czerwiec 07, 2005, 08:31:56 pm »
coil - black antlers. zeszłoroczna i ostatnia już płyta Coila. bardzo dobra rzecz, klimatem przypomina trochę obie "musick to play in the dark", momentami "moon's milk". jest tu coilowa wersja "all the pretty little horses", genialnym kawałkiem jest "wraiths and strays" z koncertu w montrealu, wybija się też "teenage lightning". szkoda, że więcej coil nie nagra żadnej płyty.

matt elliott - drinking songs. koleś od third eye foundation nagrywa teraz pod swoim nazwiskiem. bardzo emocjonalny album, zaś ostatni utwór "the maid we messed" rozwala, jest piękny i bezlitosny. płyta w sam raz na upicie się po zerwaniu z dziewczyną. polecam.
nothing positive only negative

Offline Maciej

Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #141 dnia: Czerwiec 07, 2005, 09:05:08 pm »
Modest Mouse - Good News For People Who Love Bad News - dzięksy dla Karola - niezła gitarowa mjuza (nawet hicior jeden jest).. fajne, fajne...

TV On The Radio - desperate youth, blood thirsty babes - zastanawiałem się czy afroamerykanie też grają takie klimaty "indie". A jednak, pojechana nieźle płyta, wokale jakieś na głosy, takie kanony w piosenkach, solista w manierze zmulonego Bowiego, gitara to "rzyrzyrzy"-takie przytłumione, czasami klawisz jakiś, perkusja transowa, sekcja czasami jak z automatu.
Płytka ma lepsze i gorsze fragmenty, ale ogólnie niezły dołek. 8)
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #142 dnia: Czerwiec 09, 2005, 11:44:26 pm »
O mosz! Kiedyś chciałem przesłuchać Wurdulaka, bo mnie zestaw muzyków i wokalistów skusił.
Ja ostatnio zasłuc**ję się w składankę Junoumi 3 z 2003 roku, która ukazała się jedynie na winylu. Co my tam mamy? Wśród Dj-ów są Haem i Taśmy trzaski, muzykę robili min. Kociołek, Magiera, Miloopa, O.S.T.R. Swoje utwory zaprezentowała czołówka polskich wykonawców hip-hopowych, takich jak O.S.T.R., Pezet, Tymon, Gural, 2cztery7. Jest na czym ucho zawiesić. Szczególnie w pamięć zapadły mi kawałkie Ostrego ("Witaj w 2003"), Pezeta ("Rzuciłbym to dawno" z charakterystycznym "rwanym" podkładem Kociołka) i Tymona ("Nie narzekam" ze świetnym, jazzowym podkładem w wykonaniu Miloopy i Magiery).

Offline Kormak

Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #143 dnia: Czerwiec 11, 2005, 07:17:49 am »
Bez wklejania okładek. Grafiki długo się ładują, czasem rozwalają układ tabelek. No i piszcie kurna więcej o muzyce, bo znowu widzę powrót do jednozdaniowców, które nic a nic nie mówią.

Offline Fenrir

Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #144 dnia: Czerwiec 11, 2005, 08:57:47 am »
Billy Corgan - TheFutureEmbrace

Troche wiecej elektroniki tu niz na Smashing Pumpkins. Billy wyraznie inspiruje sie the cure (w jednym utworze nawet uswiadczymy duet ze Smithem). Calosc brzmi mi jak Bloodflowers w wykonaniu Corgana. Dobra plyta.

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #145 dnia: Czerwiec 12, 2005, 11:31:05 am »
W nocy spać nie mogąc i przewracając się z boku na bok do godziny czwartej miałem okazję przysłuchać się paru płytom.
Ninja Tune - Zen - A Retrospective.
To składanka z brytyjskiej wytwórni Ninja Tune, która wydaje przedziwne rzeczy, a przy tym dobre (min. nasz rodzimy Skalpel się do nich załapał, Roots Manuva). Album jest dwupłytowy, więc dobrej muzyki na nim co nie miara. Od klimatów "klubowych szeroko pojętych", przez muzykę downtempową, po tzw. abstract hip-hop i jazz w różnym wydaniu. Wśród wykonawców można usłyszeć min. Dj Food (czterech producentów, którzy, jak się dowiedziałem z ostatniego numeru Polityki, grali 10 czerwca w Katowicach ;)), Coldcut, Mr Scruff, Kid Koala (ten pan robi ciekawą muzykę ze scretchy – umiejętnie wplata je w całość, bawi się dźwiękiem, z resztą wydał dwie ciekawe płyty), Dj Vadim (z Rosji, wydawał różne składanki, min. Eldoka z Grammatika wystąpił u niego gościnnie), Herbaliser (stosunkowo znany producent), The Cinematic Orchestra (dosyć znany, jazzowo/elektroniczny projekt pana Swinscoe) czy Amon Tobin (tego pana chyba nie trzeba przedstawiać).
Z połączenia tego wszystkiego otrzymaliśmy płytę niebanalną, pełną ambitnej muzyki, zróżnicowanej pod względem klimatu, brzmiącą bardzo świeżo. Co i rusz pojawiają się scretche, syntezatory, zmiany tempa… Wspaniała rzecz!

Zero 7 – Simple Things
Co do tej płyty, to uległem pewnej niewieście i podszedłem do materiału dość sceptycznie. Spodziewałem się „smooth jazzu dla bogatych japiszonów z wielkich korporacji”, a wyszła płyta chilloutowo/downtempowa w klimatach jazzu. Dużo kobiecych wokali, pojawiają się subtelnie wkomponowane smyczki, gitara akustyczna, ciepłe brzmienia syntezatorów. Całą płyta jest bardzo łagodna i przyjemnie się jej słucha – nie pojawia się żaden dźwięk, który mąciłby nastrój – jakby ktoś chciał się poprzytulać z dziewczyną, to płyta jak znalazł. Nastrój ulega zmianie pod koniec płyty – robi się nieco głośniej za sprawą smyczków, ale później znów wszystko się uspokaja i przechodzi w łagodny jazz.

Po takiej dawce chilloutu mam ochotę na Walls sof Jericho…

Offline papiesz

Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #146 dnia: Czerwiec 13, 2005, 11:23:38 pm »
Curse of the Golden Vampires - Mass Destruction. wróciłem do domu prawie trzeźwy, a wiadomo - Polak (zwłaszcza Prawdziwy) trzeźwy to i zły. a CotGV świetnie się nadaje do uwolnienia negatywnych emocji. kryją się za tym Justin Broadrick (Godflesh, Jesu) i Kevin Martin (God). 36 minut i 18 sekund brutalnego, mechanicznego napi****lu pełnego nienawiści do otaczającego świata. o przesłaniu płyty mówią same tytuły, takie jak Total annihilation of self, Manslaughter, czy End Civilization. w każdym bądź razie bardzo sympatyczne.

Bomba W Torcie - Anarchia 666. kolesie ze Stuck On Ceiling (grali niegdyś okrutny crossover w stylu Accused) stworzyli coś na kształt grindu. zero melodii, rytm totalnie połamany, wymiotujący wokal. rzecz strawna tylko dla ludzi pokroju śmigła, który i tak pewnie uznałby to za mało brutalne. do tego pojechane teksty o Doktorze Jelito przejmującym władzę na ziemi. 100% absurdu, nie wiadomo, po co w zasadzie to nagrali. osobiście bardzo mi się podoba. na razie tylko na kasecie, ale niebawem kompaktowa reedycja.

POZDRAWIAM!
nothing positive only negative

Offline śmigło

Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #147 dnia: Czerwiec 14, 2005, 09:36:53 am »
neurosis - "times of grace". plyte ta mam od dawien dawna. wczesniej nie wiedzialem, pozniej nie moglem dostac - tribes of neurot "grace". neurosis jaki jest kazdy wie. chociaz osobiscie uwazam "times..." za ich najlepsza plyte, jest na maxa ciezka, albo raczej przytlaczajaca, wolna, a pomimo tego, kopie w dupe jak malo co. zreszta tego trzeba posluchac.
tribes of neurot, to projekt gosci z neurosis, wlasciwie, to ten sam zespol, grajacy ambient. myk jest taki - ze "times of grace" i "grace" mozna sluchac jednoczesnie, i z dwoch plyt powstaje 3, calkiem nowa,inna jakosc. zreszta, tego trzeba po prostu posluchac.
samo tribes of neurot zajmuje sie ciekawymi eksperymentami muzycznymi, ktore pozniej wydaja na plytkach np. deformacja dzwieku w czasie.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #148 dnia: Czerwiec 14, 2005, 06:58:54 pm »
Bleeding Through - Dust to Ashes
Ostatnimi czasy mam potrzebę słuchania agresywnej muzyki, tak dla odmiany, a że zespół Bleeding Through darzę sympatią, to na niego padło. Płyta "Dust to Ashes" to solidna dawka zdrowego hardcore'u z Trustkill Records. Tak jakeś mi śmigło polecał obadałem płytę i nie powiem - niezła. Kilka kawałków pojawiło się później, na "Portrait of the Goddess" nieco przearanżowanych. Siłą rzeczy patrzę na nią przez pryzmat "Portrait..." znacznie różni się brzmieniem, jest surowsza i odrobinę traci na dynamice ale to i tak kawał dobrej rzeźni  :D .

Offline śmigło

Czego teraz słucham (Przeczytaj pierwszego posta!)
« Odpowiedź #149 dnia: Czerwiec 16, 2005, 02:21:05 pm »
podniecilem sie jak nastolatka przed pierwszym stosunkiem albo katolik przed noca poslubna - mam merzbow, to gorsze niz zarazenie sie hivem od stada murzynow. teraz w amoku gwalce swoje osrodki sluchu.
a na dokladke maldoror "she" - projekt pattona i merzbow. troche lzejszy niz solowe wyziewy japonczyka, ale tylko troche. miazga.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

 

anything