PS
W nagrodę wysłuchaj w dobrym wykonaniu symfonii Szostakowicza o babciach próbujących zjeść wnuczki [tak, miały miejsce takie zachowania] - ale muzycznie jest to świetne. Piękna środkowa część.
https://www.youtube.com/watch?v=vRHZu5xoIe0
Nie dotrwałem do środkowej części
, z klasyką u mnie różnie, Bacha jeszcze, ale z ruskich bardziej literatura niż muzyka, a i w tym przypadku częściej wybieram żaboli podobnie jak w przypadku komiksów.
1985? The Long Play Sandry, debiut Whitney, Guns N'Roses czy Roba Zombie był iskrą zapalną
===================
U nasz popularne było Made in China - mówisz jak piszesz, tylko, że wówczas a teraz, wiele znaczeń straciło wartość i sens. Słowa pozostały.
Wszystkie fajne chłopaki mówili trasz i tak mi pozostało, a obecnie dogrzebuj się człowieku do dobrej muzyki, kiedy dookoła same roje plastikowych biedronek.