Panowie!
A Jaco Pastorius?!
Czlowiek, ktory stworzyl podwaliny pod mieszanke rocka, jazzu i funky? A zginal tragicznie, kiedy ochroniarz w posrednim klubie nie chcial wpuscic do srodka kolesia, ktory sie darl 'jestem najlepszym basista swiata!", w koncu skopal natreta na smierc?
Co do Claypoola - owszem, jest Bogiem. Nawet wiekszej marki niz powtarzajacy sie lekko Laswell (owszem, klimatu i zaslug dla sceny newjazzowej nie mozna Billowi odmowic).
A dla fanow Metallicy news: wiecie, ze po smierci Cliffa w Metce mial grac wlasnie Claypool?
Z innych Pomniejszych Bostw przypomnial mi sie jeszcze Holger Czukay: pierwszy czlowiek, ktory uzywal sampli ("Canaxis", rok 1968). Do tego swietny kompozytor, niezly technicznie. Polecam jego zespol Can - klasyka psychodelicznego rocka z lat 70 - tych.