No, no, no... mamy honorowych obroncow ucisnionych na forum...
A ja widzę jimmy, że ty skaczesz z tematu na temat i kiedy ciężar argumentów przytłoczy Cię (vide Gildia Star Wars - Ulubiona Postać), podwijasz ogon i uciekasz aby komuś innemu mniej doświadczonemu na forum dosr... No nieładnie, nieładnie.
1. Nie chce nikomu dosrac (to slowo miales na mysli?) tylko po prostu irytuje mnie takie nieprzestrzeganie regulaminu ktory przynajmniej dla mnie jest utrudnieniem (bo np ja sie wypowiadalem w tamtym watku i teraz jak chce cos skomentowac, albo dodac cos nowego to gdzie mam pisac? w nowym czy starym? jak napisze tutaj "Rambo XLI - super soundtrack" to ktos mnie uzna za debila bez gustu bo nie bedzie wiedzial ze w tym drugim watku wymienilem sporo innych plyt; albo inna sprawa to powtarzanie argumentow ktore zostaly juz wypowiedziane w poprzednim watku - chociaz w tym wypadku jezeli dobrze pamietam to dyskusji za bardzo nie bylo, tylko wymienianie, ale sa przeciez takie tematy gdzie sie dyskutuje, wymienia pogldami itp - wtedy rozbijanie tego na dwa watki jest znaczacym zubozeniem dyskucji) no i regulamin jest chyba po to zeby go przestrzegac? To mnie irytuje, ale jak ktos umyslnie ignoruje porady, prosby i uwagi (i bynajmniej nie moje, tylko moderatora, Kormaka konkretniej) to wtedy to juz mnie wk...
2. Gwiezdne wojny (no tutaj to musze przyznac ze mnie bardzo niemilo zaskoczyles - po tym jak okazales sie jedna z najrozsadniejszych i najkulturalniejszych osob w dyskusji o ulubionej postaci, teraz rzucasz takim tekstem o uciekaniu...
)
a) dwudniowa nieobecnosc na forum jest dla Ciebie ucieczka? No to chyba jestes (przez grzecznosc sam sie wycenzuruje)... Podpowiem ze jeszcze istnieje swiat zewnetrzny na ktory ja osobiscie poswiecam troche czasu, a to ze wchodze na fore i napisze trzy zdania to nie znaczy ze mam go w nadmiarze (bo zdecydowanie latwiej jest opieprzyc Angelusa - na to czas mialem, niz zastanawiac sie nad racjonalnymi i mniej lub bardziej merytorycznymi argumentami za lub przeciw jakiejs postaci - na to juz wriemieni nie chwatajet)
b) kultura niektorych osob na forum SW nie zacheca do brania tam udzialu w dyskusjach, zamkniecie na argumenty i rzeczowa dyskusje, przekonanie o jedynie slusznym punkcie widzenia i teksty typu "lepiej nie wyrazaj opinii o postaciach", "gosciu, ty masz zero gustu" (i co najlepsze autorzy tych tekstow "podwineli ogony" i jakos sie specjalnie do tego nie odnosza - glupio im czy jak?)
c) potrafie przyznac sie do bledu, czy moze raczej nie jestem zaslepiony i jestem otwarty na argumenty i daje sie przekonac, w takim razie nie strzepie jezyka po proznicy oby sie tylko klocic, bo juz wyroslem z tych lat ze ostatnie zdanie musi nalezec do mnie, z Moffa Tarkina np zszedlem
d) czasem dyskusja idzie w takim kierunku ze ciezko jest cokolwiek napisac, albo po prostu strony nie sa w stanie sie przekonac (np przez zaslepienie jednej z nich
)
e) nikt wiecej nie staje w obronie Yody w dyskusji "pojedynki na miecze swietlne" - ja jakos nie oskarzam nikogo ze ucieka z podwinietym ogonem...
A swoją drogą muzyka filmowa i soundtrack to zupełnie coś innego. W pierwszym jest mowa o tematach muzycznych (piosenki wyrwane z kontekstu, przewodnie tematy), w drugim o ścieżce dźwiękowej filmu (sekwencje muzyczne następują chronologicznie)
No to pokaz mi prosze Ciebie konkretne, na przykladzie, roznice pomiedzy tymi dwoma watkami, bo ja takowych nie widze? Zreszta przeczysz sam sobie bo kilka postow wyzej wymieniasz CALE soundtracki...
Pozdrawiam
Pozdrawiam rowniez