Gosc przedstawil mi to tak - im wiecej esencji razem tym gorzej, gdyz esencja to cale istnienie, kreacja, a zarazem swiat primordiali, duchow, demonow - wszystkiego i im wiecej esencji - tym wiecej Exaltowany postrzega, tymbardziej sie oddala od czlowieczenstwa. Ten motyw jest moim zdaniem zbyt okultystycznym podejsciem wzgledem swiata realnego - a Exalted to swiat bohaterow, swiat dramatyczny - a nie realistyczny, a do tamtego goscia to nie dociera... coz.
Exaltowany majacy 1500 lat moze byc wciaz czlowiekiem, to zalezy od jego samego. Przykladowo znam ludzi ktorzy maja powyzej 60 lat, a wciaz zachowuja sie jak dzieci, to ze maja pewnego rodzaju doswiadczenia za soba owszem bardzo ich zmienia - ale tego nie musi byc widac, ani nie musi to zrobic odznaczen glebokich na psychice, a nawet jak zrobi - to mozna w ciagu tak wielu lat z nich wyjsc. Tutaj sie osobiscie wzrouje na Xenogears [spoilery!] - tam byl przyklad postaci reinkarnujacej sie od 10 000 lat i odzyskujacej wspomnienia poprzednich wcielen, wiec mniej wiecej ten sam sens.
Xenogears to jrpg na PlayStation 1 tak w ogole.