Sami chcieliście, to dostaniecie wykład (a miałam się uczyć na kolokwium z biochemii, ech:)). Każda forma skakania ma swoje plusy i minusy i osobiście nie preferuję jakoś specjalnie konkretnej, ale postaram się pokrótce je porównać.
Maty "miękkie" (opcjonalnie dla hardcorowców- mata metalowa, zamówiona lub home-made, ale łączy się to z dodatkowymi kosztami:/)
In plus: o tyle dobre, że każdy je ma, czy raczej mieć może, bo nie są to jakieś wielkie pieniądze; poza tym z netu można ściągnąć mnóstwo Originalsów (czyli piosenek robionych "przez fanów dla fanów"), więc odpada problem znudzenia się; dostępność (pod ręką)
In minus: brak "feelingu", o czym będzie przy okazji automatu; możliwość odbicia sobie stóp przy intensywnym skakaniu, bo skacze się zazwyczaj w skarpetach jeno, chyba że ktoś dorobi się metalowej maty (huhu^^); liczne wojny zwolenników USB kontra LPT, które niestety prowadzą do flame'ów na większości forów dyskusyjnych; zazwyczaj skacze się samemu/w małej grupie
Automat
In plus: klimat- nagłośnienie, animacje i inne bajery w tle, ogólnie pojęty "feeling", którego można doświadczyć tylko osobiście (więc pominę tu opisy moich stanów upojenia po wejściu na automat:)); stosunkowo mała cena gry (1 zł za 3-5 piosenek przy Dancing Stage we Wro- to wcale nie jest dużo; ostatnio po całodziennym obleganiu tegoż automatu ze znajomymi okazało się, że wydałam plus minus tylko 20 zł); poza tym DS ma bardzo przyjemny tryb gry, wyszczególnienie połówek innymi kolorami etc, czego niestety nie uświadczy w starszych mixach (1st mix Łódź- tam wszystkie strzałki są w jednakowych kolorach (tzw tryb "flat"), co utrudnia bez wątpienia grę). Granie na automacie jest bardziej męczące niż na zwykłej szmaciance, co zaliczyłam do plusów, bo przecież o to w tej zabawie chodzi:); rail- można się przytrzymać po straceniu równowagi lub obrocie, można sobie przez niego poskakać, dla freestyle'owców- narzędzie obowiązkowe:)
In minus: problem obuwia- niestety należy się zaopatrzyć w odpowiedni typ- adidasy, tenisówki lub inne sportowe, najlepiej z niezbyt grubą podeszwą. W szpilkach to można sobie nogę złamać, a glany i pochodne mają zbyt grubą podeszwę, przez co "nie czuje się strzałek", a nogi do tego bardziej się męczą. Nie chodzi o to, żeby mocniej tupnąć, automat jest bardzo czuły mimo swej pancernej prezencji. no minusem, jeśli ktoś się uprze, jest to, że kradnie pieniążki, ale jak dla mnie są to zawsze jedne z lepiej wykorzystanych w moim życiu:)
Jeśli ktoś ma jakieś pytania jeszcze, pytać, a i zaglądnąć na ddrpl.com można, oficjalna polska stronka o DDRze
PS Grzybciu, a ty się nie podlizuj za bardzo, tylko ćwicz, bo będziesz skakał obowiąkowo