Autor Wątek: Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku  (Przeczytany 10279 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Tiglatpilesar III

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« dnia: Marzec 06, 2005, 11:21:41 am »
Ciekawi mnie dziwne zjawisko, które dotyczy źołnierzy włoskich w I i II WŚ. Dlaczego wszystkie ich wielkie ofensywy są powstrzymywane siłami 5 razy mniejszymi ? Dlaczego zawsze mają o wieeeleeeee więcej jeńców niż ofiar ? Czyżby wojacy z kraju nad Padem byli rzeczywiście tacy, jak w przygodach Franka Dolasa ?
ic dodać, nic ująć.

Offline Lurgal

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 26, 2005, 05:11:44 pm »
Dobre pytanie. Wydaje mi się, że to wina złego dowodzenia oraz słabego morale (słowem gożej być nie może :lol: ). Chociaż w kampanii afrykańskiej pod dowództwem Rommla dywizje włoskie coś ze sobą reprezentowały (to zależy jak na to patrzeć ;) ). ich baterie dział przeciwpancernych dały się troche anglikom we znaki (choć możliwe,że to zasłóga ich właściwego rozmieszczenia). BRAK DOBRYCH CZOŁGÓW włosi na masową skale stosowali tankietki (sposób na tani czołg, który nie wypalił :roll: ) I to na pustyni :shock:!!!!!!
Ceterum censeo juda esse delendam.

There is no substitute for zeal.

Offline Zeka

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 29, 2005, 11:37:15 am »
Wspomnieć należy o włoskiej dywizji SS, która biła się dosyć dzielnie (mimo obaw Niemców, co się stanie jak Włochów rzucą na aliantów).
ovori srpski da te ceo svet razume:)

Offline Tiglatpilesar III

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 29, 2005, 05:18:52 pm »
taaa, znany przypadek. Elita, która zwiała dopiero po pół godzinie... Rzucę paroma liczbami. Włoskie działania w Afryce północnej. 250 000 włochów pod wodzą księcia jakiegośtam nacierało na Egipt, broniony przez 35 000 brytyjczyków. Anglicy wzięli 180 000 jeńców...
ic dodać, nic ująć.

Offline Szczur

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 29, 2005, 10:20:46 pm »
Za to dla odmiany na Linii Mareth sprawili wszystkim niespodziankę broniąc się zaciekle ;)

Generalnie kwestia kiepskiego morale (niezbyt chciane wycieczki zagraniczne), dyscypliny i braków organizacyjno-sprzętowych.
- Stary, co oni robią?
 - Chyba rzucają się gumowym kurczakiem.
 - O kur**..."
dwóch zszokowanych dresów, R-Kon 2004

Offline Baldwin

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 29, 2005, 11:01:57 pm »
Ich charakter narodowy Włochów.To niezwykle prowincjonalny naród.O dość specyficznym podejściu do jedności narodowej i narodu w ogóle.
Włosi do uczestnictwa w wielkich wojnach po prostu się nie poczuwali i nie poczuwają nadal.Nconalizmy regionalne biorą w górę nad ogólnopanstowowymi.Stąd niska ich bitność.Między innymi.

Offline Thrawn

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 02, 2005, 09:59:24 am »
Wiele jest czynników przez, które Włosi kiepsko walczyli. Zresztą dość często w historii Włoch widać małą waleczność ich żołnierzy. Jak to kiedyś ktoś powiedział "Po co są Włosi? Żeby Austriacy mieli kogo pokonać."
zien w ktorym zwatpisz w Jego Wole, bedzie twoim ostatnim dniem...

Offline Tiglatpilesar III

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 02, 2005, 03:52:24 pm »
A słyszeliście o tym, że dwie kanadyjskie turystki ciężko pobiły dwóch włoskich policjantów ? Odwieziono ich poturbowanych do szpitala  ;)
ic dodać, nic ująć.

Offline Manowar

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 03, 2005, 08:40:02 pm »
W I wojnie światowej przecież utrzymywali front, nawet Austriaków musieli wspomóc Niemcy. W II wś byli bardziej użyteczni. Przecież Montgomery szału dostawał gdy poddało mu się dziesiątki tysięcy Włochów. Bardzo mu to było na rękę, choćby oddelegowanie do ich konwoju sporej części wojska... choć tamci i tak by nie uciekli, lepiej im było w niewoli niż na polu walki mając za swoimi plecami oddział SS pilnujący aby nie uciekli z bitwy. Ogólnie moja opinia o Włochach jest jedna, to popierdułki. Nie wiadomo skąd u niektórych błyskotliwych panienek wkrada się myśl o Włochach jak o potomkach Rzymian. Co ma wspólnego Włoch z Rzymianinem?!?! Czyżby te dwa narody były jakoś spokrewnione ze sobą?

Offline Tiglatpilesar III

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 03, 2005, 09:18:54 pm »
Austriaków musieli wspomóc Niemcy, bo włosi mieli z początku miażdżącą przewagę liczebną, co i tak nie przeszkodziło Radetzky`emu przejść do kontrataku (który co prawda utknął w morzu włochów, ale co tam, liczy się sam fakt).  8)  A propo straszliwych działań sabotażowych w Afryce :badgrin:  ... mogli chociaz oszczędzać na karabinach nie wydając ich włochom.

Propo włochów i rzymian: odkąd Totilla najechał Italię i wyrżnął lud rzymski (a właściwie to, co z niego zostało) resztki latynów przemieszały się z barbarzyńcami lub zdegenerowały i wydechły  ;)
ic dodać, nic ująć.

Offline Gollum

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 07, 2005, 06:57:21 pm »
Włosi cięgi zbierali w zasadzie od upadku Cesarstwa Rzymskiego. W średniowieczu na ich terenie tłukła sie cała Europa z wyjątkiem chyba tylko Polaków. To samo było później. Gdy już się zjednoczyli dzięki Garibaldiemu, Cavourowi i paru innym, to Austriacy też ich leli, że wspomnę tylko Lissę. Mieli niesamowitą przewagę i sprzętową i liczebną, a przegrali. A wojnę (odzyskali Wenecję) wygrały za nich Prusy. Także w pierwszej wojnie swiatowej nie donosili większych sukcesów. Może dlatego, że armia austriacka nie była już ta co kiedyś.

Offline Baldwin

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 08, 2005, 10:41:25 am »
Ale w I wojnie przynajmniej bili się dzielnie i wytrwale.Co różniło ich udział w tej wojnie od innych.

Offline Tancred_de_Beauville

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 29, 2005, 10:55:45 pm »
Po prostu Włosi nie chcieli walczyć, jako sojusznik Niemiec. Logistyka szwankowała, nie mieli motywacji. Lekkie czołgi L40/M oraz tankietki (chyba że machnąłem się z nazwą) nie były wstanie walczyć z brytyjskimi Matyldami II. A taktyka włoska w Afryce wyglądała następująco, każde zdobyte miasto obracano w twierdzę, z działami obróconymi w każdą stronę... No i białe kawałki materiału także były popularne wśród Włoskich żołnierzy. Swoją drogą mieli trudności już w Abisynii, choć wrogiem byli głównie wojownicy plemienni, uzbrojeni w włócznie... W Grecji mimo przewagi zostali odepchnięci na pozycje wyjściowe... Życie Włoskiech żołnierzy było obfite w klęski, zresztą dowódcto także pozostawiało wiele do życzenia.

Pozdrawiam
...The path where Beauty met the Beast... Elvenpath...

Offline Gollum

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 01, 2005, 08:23:51 pm »
Cytat: "Tancred_de_Beauville"
Swoją drogą mieli trudności już w Abisynii, choć wrogiem byli głównie wojownicy plemienni, uzbrojeni w włócznie... W Grecji mimo przewagi zostali odepchnięci na pozycje wyjściowe...

Rzeczywiście, w Etiopii wygrali tylko dzięki sprzętowi i faktowi, że wielu lokalnych przywódców (że wspomnę tylko rasa Syjjum Mengieszę, faktycznego władcę prowincji Tigraj) nie poparło cesarza (Włochów zresztą też). Ale zaraz zaczęli zbierać cięgi od partyzantów. Balambaras (coś w rodzaju porucznika) Abbebe Aregaj tuż pod stolicą z czasem dorobił się całej armii. Inni też nie byli gorsi.
Ale to, co pokazali Grecy, goniąc Włochów aż do Albanii, to był szczyt :badgrin: . Na miejscu Hitlera już wtedy bym nakazał Mussoliniemu rozwiązanie włoskiej armii, żołnierzy wcielić w małych grupkach lub pojedynczo do jednostek niemieckich, a dowódców zesłać do obozów pracy.

Offline Tancred_de_Beauville

Przydatność żołnierza włoskiego w XX wieku
« Odpowiedź #14 dnia: Sierpień 01, 2005, 08:47:50 pm »
No cóż, Włosi nie mieli motywacji aby walczyć, sprzęt pozostawiał wiele do życzenia, dowódctwo także... A bojowe nastawienie każdego wroga jakiego spotkali nieułatwiało zadania (Etiopczycy, Grecy, Anglicy, Rosjanie, niewiem czy walczyli z nami Polakami, może w Afryce :? , ale nie jestem pewien), nielicząc wysokiego morale przeciwnika (z włóczniami na czołgi), Anglicy i Rosjanie mieli dużo lepszy sprzęt, i motywacje, w końcu Anglicy ciągle wygrywali z Włochami, i to w paskudnej proporcji, dopiero Rommel zatrzymał na pewien czas pasmo klęsk w Afryce.  Czołgi Włoskie nie przedstawiały większej wartości bojowej, zresztą zabezpieczali je workami z piaskiem, nity były zagrożeniem dla załóg... Oj szkoda mówić... Włosi mieli przekopane...

Pozdrawiam
...The path where Beauty met the Beast... Elvenpath...