trawa

Autor Wątek: David Cronenberg  (Przeczytany 4814 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline śmigło

David Cronenberg
« dnia: Maj 30, 2005, 10:55:43 am »
a bylo to tak. kilka dni temu obejrzalem druga czesc scannersow (oczywiscie nie rezyserowal jej d.c.) - imo kompletny gniot. i zal mi sie zrobilo, ze genialne "scanners" doczekalo sie (chociaz 2 to tez juz staroc) takiego sequela. a przy okazji postanowilem sobie odswiezyc kilka filmow cronenberga - "the brood" , "videodrome", "scanners", "the fly", "dead zone", "naked lunch", "crash" i "existenz". chociaz nie wszystkie z nich to horrory (a moze nawet do "typowego" horroru da sie jednoznacznie zaklasyfikowac tylko "the fly"), to jednak cronenberg w ten gatunek swego czasu pchnal niezwykly powiew swiezosci. cenie tego rezysera, za to, ze nie bierze sie za proste tematy, historie, czasami rzuca sie na naprawde gleboka wode ("naked lunch", sfilmowac burroghsa :O) - pomimo tego tworzy swietne filmy, majace specyficzny charakter i jak dla mnie jest rezyserem zdecydowanie wyrozniajacym sie. jednym z niewielu, ktorzy tworza to co chca tworzyc. zapraszam do dyskusji na temat filmow i tworczosci genialnego kanadyjczyka.
+ jego najnowsze dziecko to "a history of violence" - ekranizacja kultowego komixu.
+ nie widzialem filmu "spider"(2002) - jesli ktos go ogladal, to niech sie podzieli wrazeniami.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Clayman_

David Cronenberg
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 30, 2005, 12:10:28 pm »
bardzo dobry czlowiek,jedyny rezyser robiacy przede wszystkim filmy z gatunku szeroko pojetej fantastyki ktorego szanuje
no ok,jeden z dwoch,obok jest carpenter

Cytuj
nie widzialem filmu "spider"(2002) - jesli ktos go ogladal, to niech sie podzieli wrazeniami.

spider to dobra rzecz
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Freudstein

David Cronenberg
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 30, 2005, 12:43:56 pm »
Jakbym się tak zastanowił, to sobie tylko "Fly" przypominam. Wiele czytałem o nim, pamiętam wiele tytułów, ale raczej ich nie widziałem.
"Mucha" mi się podobała. Podobno sama charakteryzacja tego potwora trwała ponad 6 godzin 8) . Jedyne co mi się nie podobało to zakończenie. Ja rozumiem, że to miał być taki wstęp (?) pod część drugą, ale wyszło to tak jakby zaraz ktoś miał powiedzieć: OBEJRZAŁEŚ 34 ODCINEK SERIALU SF/HORROR POD TYTUŁEM "MUCHA".  :roll:  :D


Moje kolano jest w strasznym stanie i będę siedzieć w domu jeszcze dwa tygodnie :?  więc chyba wyślę kogoś do wypożyczalni po jakiś jego film. Śmigło, tylko mi nie pisz, że są ocenzurowane ;) , albo coś, bo już mam szczerze dosyć tej "dostępności". Chcę je mieć w wypożyczalni. Jeżeli mi mój posłaniec nie przyniesie żadnej zdobyczy to sam się tam wybiorę i rozpieprze im tą wypożyczalnię, w której tak naprawdę nic nie ma dla mnie. A jest ona większa niż niejeden supermarket.

FREUDSTEIN
THERE'S NO FIRE IN HELL, IT'S ONLY A MIRROR WALL ROOM... I TRIED TO MEET THE ONE WHO LOOKED LIKE THE OTHER... I ASKED HER NAME... ANNAISSE".

Offline śmigło

David Cronenberg
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 30, 2005, 01:04:51 pm »
"crash" i "existenz" znajdziesz bez problemu. ale sa to raczej filmy z pogranicza horroru (i to baaardzo szeroko pojetego - zwlaszcza "crash"). oba to bdb filmy. moze uda ci sie dostac "scanners". reszta moze byc ciezko dostepna. mozliwe, ze "crash" jest ocenzurowane.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Blekit

David Cronenberg
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 30, 2005, 11:07:56 pm »
Mucha - bardzo dobry film, chętnie sobie go przypomnę przy najbliższej okazji
Crash - dawno nie widzialem, ale z tego co pamiętam był calkiem dobry
Nagi lunch - ciekawy do połowy, potem słabiej - na tyle, że zasnęłem
Existenz - po tym filmie spodziewałem się chyba za dużo, wg mnie miał on spory potencjał, który został źle wykorzystany
reszty nie widziałem
ogółem - Cronenberg - daje radę

Offline Maciej

David Cronenberg
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 31, 2005, 12:28:41 pm »
Nagi Lancz - niezły dół, robale świetne  ;)

Existenz - fajny "mięsny" Matrix

Spajder - ciężko się trochę zaczyna, ale jak film wciągnie to mocno razi. Masakra.

Widziałem jeszcze jakieś filmy Cronenberga (ale kurde nie pamiętam jakie), bardzo lubię ten chory klimat.

niezłe role Iana Holma  ;)


OOO! To mój 666 post !!!   W końcu!!!
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline śmigło

David Cronenberg
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 31, 2005, 01:38:21 pm »
Cytuj
Existenz - fajny "mięsny" Matrix


najlepsza jest scena z budowaniem pistoletu z resztek obiadu i strzelania wlasnymi zebami.
w ogole ogladalem ten film kilka razy, ktorys raz niezle sie zbakalem - i film odebralem w calkiem inny sposob- jakby ci ludzie byli wariatami, nakrecajacymi sobie caly czas jakies dziwne "fazki". najlepiej widac to po scenie w restauracji  :lol:
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Freudstein

David Cronenberg
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 01, 2005, 04:48:11 pm »
Mam "Existenz" z 1999. Zobaczymy czym się tak zachwycacie, choć czytałem gdzieś o niewykorzystanym potencjale. Jeżeli to ma coś wspólnego z "Matrixem" to będzie ciężko.

FREUDSTEIN
THERE'S NO FIRE IN HELL, IT'S ONLY A MIRROR WALL ROOM... I TRIED TO MEET THE ONE WHO LOOKED LIKE THE OTHER... I ASKED HER NAME... ANNAISSE".

Offline murderdoll

David Cronenberg
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 02, 2005, 11:50:42 am »
mi existenz zupelnie nie przypadl do gustu :?
img]http://michalekn.fm.interia.pl/murder.gif[/img]

Offline Freudstein

David Cronenberg
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 02, 2005, 03:47:11 pm »
Cytat: "Freudstein"
Jeżeli to ma coś wspólnego z "Matrixem" to będzie ciężko.
FREUDSTEIN


I (wczoraj) było ciężko tylko na samym początku, gdy ujrzałem te bioporty. Trochę mnie to zniechęciło i wogóle byłem rozkojarzony więc wyłączyłem ten film. Dzisiaj, dwie godziny temu znowu zacząłem go oglądać i było zupełnie inaczej. Zaczął mnie wciągać i tak pozostało aż do końca chociaż sama końcówka była dosyć przewidywalna co traktuję jako minus. Ogólnie jednak film wart obejrzenia. Ma bardzo wiele zaskakujących sytuacji i teoretycznie można go sobie różnie interpretować  :?:
Sam nie wiem czy mówi on o czymś istotnie ważnym. Mi się wydaje, żeby moja interpretacja nie była zbyt banalna :roll: , że twórcy chodziło o pokazanie jak bardzo ludzie chcą uciec od rzeczywistości, choćby leżąc w łóżku i marząc o tym (innym świecie). HEHE

Moja ocena filmu: 8/10

Acha. Nie widziałem nigdy w całości "MATRIXA" więc nie mogę porównać. Na pewno wizualnie ten jest lepszy (bo jest normalny).

CHCĘ WIĘCEJ CRONENBERGA.  :)

FREUDSTEIN
THERE'S NO FIRE IN HELL, IT'S ONLY A MIRROR WALL ROOM... I TRIED TO MEET THE ONE WHO LOOKED LIKE THE OTHER... I ASKED HER NAME... ANNAISSE".

Offline śmigło

David Cronenberg
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 02, 2005, 09:34:48 pm »
no wlasnie, film jest tak skonstruowany, ze mozna go interpretowac na rozne sposoby. czy ma cos wspolnego z matrixem? tak, jesli wezmiemy pod uwage, ze tu i tu wystepuje rodzaj alternatywnej rzeczywistosci. poza tym z matrixem raczej nic wiecej wspolnego nie ma (na szczescie).
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Maciej

David Cronenberg
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 03, 2005, 04:53:19 pm »
Fakt, mi chodziło właśnie o to zagubienie w "innych" światach. No i bioporty ;)
(takie analne klimaty   :badgrin: )

Dlatego luźno skojarzyłem to sobie z Matriksem.
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline śmigło

David Cronenberg
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 03, 2005, 05:02:50 pm »
Cytuj
No i bioporty  
(takie analne klimaty  )

heheh tez mialem takie analne skojarzenia na temat tych bioportow  :lol:
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline wilk

David Cronenberg
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 20, 2005, 11:31:22 am »
Sporo jego filmow jak sie okazuje nie widzialem. Ale ExistenZ powalil mnie na lopatki! Kawal znakomitej fantastyki. Pistolet z kosci rzadzi! ;)

Existenz powstal mniej wiecej w tym samym czasie co Matrix wiec trudno stwierdzic czy ktos na kims sie wzorowal.

Spider jest za to moim zdaniem niezbyt udanym filmem. Film o chorym psychicznie czlowieku, w dodatku nudnawy, ciezki i przydlugi. Plus za role Finnesa. Ale poza tym niczym sie nie wyroznia.

Offline Freudstein

David Cronenberg
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 16, 2006, 02:09:37 pm »
Cytat: "śmigło"
"crash" i "existenz" znajdziesz bez problemu. ale sa to raczej filmy z pogranicza horroru (i to baaardzo szeroko pojetego - zwlaszcza "crash"). oba to bdb filmy. moze uda ci sie dostac "scanners". reszta moze byc ciezko dostepna. mozliwe, ze "crash" jest ocenzurowane.


W jednej z wypożyczalni udało mi się dorwać "SCANNERS" (1981) w dystrybucji HIT OF POLAND na VHS. Jeszcze nie obejrzałem, ale stan 14 letniej taśmy jest delikatnie mówiąc, tragiczny, a troszkę szkoda mi magnetowidu. Zobaczymy czy sobie poradzi z odczytem. Heh :)

-------------------------------------
AKTUALIZACJA po PROJEKCJI  :)
-------------------------------------

:D , mój magnetowid i kaseta się polubili, więc operacja się udała.

Scanners, jak na horror (no powiedzmy, że horror) zdobył sporo nagród, m. in. wygrał na festiwalu w Fantasporto z "Domem przy cmentarzu" i kilkoma konkurentami uzyskując tytuł najlepszego filmu.

Pierwsze 40 minut trochę nudzi, ale potem akcja zaczyna się rozkręcać. Najciekawiej wyglądają niektóre efekty specjalne  :shock: , jak na 1981 rok to więcej niż można się spodziewać po raczej niszowym kinie amerykańskim, choć ze sporym budżetem (3.5 MLN USD). Podobała mi się gra aktorów, intryga, pomysł i czasami muzyka. Mimo oczywistych plusów "SCANNERS" nie powalił mnie na kolana, ale do klasyki powinno się go zaliczać.
Tak więc: 7/10.
THERE'S NO FIRE IN HELL, IT'S ONLY A MIRROR WALL ROOM... I TRIED TO MEET THE ONE WHO LOOKED LIKE THE OTHER... I ASKED HER NAME... ANNAISSE".

 

anything