A ja niestety jestem za głupi na te całe poemiksy. Szkda.
Na pewno nie jesteś za głupi, to całkiem proste. Zresztą
świadomość głupoty to rodzaj mądrości. (lepiej niż u mnie, bo nie wiem o swojej głupocie
)
Poemiks to sztuka układania znaków graficznych. Oczywiście to takie stwierdzenie ogólne, warto się posiłkować pojęciem "sztuki pomiędzy poezją a komiksem", albo szerzej "połączenia poezji i komiksu".
Tak jak z tym poemikso/paskiem Gilbaerta, Maciej mówił że to nie poemiks, pokazałem koleżance (która nie chce pokazać swoich poemiksów) i powiedziała, że to nie komiks. To są rzeczy wywołujące dyskusje, problematyka ścisłości pojęć związanych z poemiksem, komiksem czy poezją nie są takie oczywiste. Bo co to znaczy "znak graficzny"? W ogóle co to jest sztuka?
Maciej, moim zdaniem jak najsłuszniej chwalisz Tkachoza, ja jestem pod wrażeniem, nieźle, powaga. Redaktorze Macieju, a może zaprosimy Tkachoza do współredagowania zina O? Mnie już dawno przerósł, myślę że to teraz największy poemikser, warto żeby miał wpływ na wygląd najważniejszego (jedynego
) pisma poświęconego poemiksom.
W ogóle, może zapowiemy ten jesienny numer zina O ? A dokładnie, że będą gratisy
Może szczegóły tuż przed puszczeniem tego na ksero, ale na razie taka reklamka.
Z Maciejem rozmawialiśmy o dyplomie komara (jeszcze przed negatywną opinią Murtaugha ;( , smutno serio mi było) i chyba to jakiś sens ma, takie wyróżnienie, nie nagroda pieniężna czy statuetka, tylko dyplom, zachęta i dowód uznania twórczości poemiksowej. No i też zasługi należy przyznać Maciejowi jeszcze za zatwierdzenie pomysłu Europejskiego Centrum Poemiksu. Jak teraz z dziennikarzem jednym gadałem, to ECP zrobiło wrażenie
pozdrawiam,
Pszręńks