Gildia Horroru (www.horror.gildia.pl) > Forum Horroru

Co ostatnio oglądaliście?

<< < (2/74) > >>

śmigło:

--- Cytuj ---Czy kontynuacją "Draculi 2000" nie jest "Dracula 3000" ?
--- Koniec cytatu ---

tego nie wiem. wiem natomiast,  ze dracula:ascension ma przed tytulem : wes cravens's bla bla... chociaz to nie on rezyseruje.

Freudstein:
Jeśli można to chciałbym krótko się wypowiedzieć na temat "MY LITTLE EYE". Film średni i przereklamowany. Trochę straszny momentami, ale aktorstwo na beznadziejmym poziomie. Widziałem go pół roku temu na DVD. Rozbawił mnie pewien dodatek (sceny erotyczne). Każda z tych sześciu scen była taka sama tylko w innym pomieszczeniu.  :?: 6/10

Ostatnio (wczoraj) widziałem "Jak wykończyć panią T?". (1999). Może to nie jest horror w pełnym wydaniu, lecz czarna komedia. Naprawdę, film dosyć oryginalny. Nie zabrakło scen śmiesznych, czasami z dreszczykiem. Aktorstwo naprawdę rewelacyjne (HELEN MIRREN!!!), tak jak i scenariusz. Film wyreżyserował Kevin Williamson.
Jeden zgrzyt to muzyka. Generalnie 8/10. Miłośnicy gore niech nie oglądają, ale jak chcecie się wyluzować po jakiejś makabrze to ta produkcja jest, moim zdaniem, warta uwagi.
FILM DOSTĘPNY W WYPOŻYCZALNIACH na DVD i VHS.

FREUDSTEIN

Freudstein:
DRAKULA 2000- oglądałem też niedawno, a przy okazji coś o tym mówicie to się wypowiem. No cóż. Efekty specjalne są momentami żałośnie komputerowe i do tego to widać (m. in. odcięta głowa). Ja od razu mówię (zresztą nie trudno się nie domyślić po moich postach), że nie przepadam za nowymi filmami. Ten nie wyłamuje się zbytnio spod mojej teorii. Jest sztuczny, nie ma atmosfery i paru rzeczy, które mają filmy grozy z lat 60, 70 i 80. Jednak mimo to nie jest to jakaś straszna tragedia. Scenariusz może przykuć uwagę widza, a aktorstwo nie jest jakieś beznadziejne. Ogólnie 5/10, czyli fanom komercyjnej rozrywki i nowych filmów można ewentualnie polecić, jednak prawdziwym miłośnikom gatunku odradzam ten nieco amatorski spektakl.

FREUDSTEIN

Zophael:
Jezeli juz jestesmy przy Draculi:
DRACULA 3000 - Jezeli Dracule 2000 uwazaliscie za film slaby, a Dracula :Ascention byl zmarnowanym czasem to do tej produkcji nie podchodzcie. Mam wiele tolerancji dla nowych filmow. jezeli nie zakladam psychologicznej otoczki to film moze stanowic dla mnie dobra rozrywke... Jednak tu nie ma nic. Sam mam niewiele wspolnego z aktorstwem ale z moich obserwacji wynika, ze jesli ktos obejzalby choc jeden film w zyciu(nawet telenowele brazylijska) to zagralby w tym filmie lepiej niz Ci "aktorzy". O fabule nie powiem nic bo... jej nie ma. Skoro nie ma fabuly to powinna byc krwawa jatka - a gdzie tam - krwi prawie w filmie nie ma(nie mowiac juz o jakichkolwiek scenach drastycznych). Skrotem: rzecz dzieje sie w kosmosie gdzie "odradza sie" Dracula. Fajne? Polaczenie kultowej postaci z kosmosem juz wydaje mi sie beznadziejnym pomyslem. Zarowno w oryginalnym Draculi jak i w Dracula 2000 hrabia byl przystojnym czlowiekiem... Aktora jakiego tu otrzymujemy mozemy postwic w gablotce zeby wysmiewac jego aparycje... Jezeli dla Śmigła Dracula: Ascention byl czasem straconym(niewatpliwie nie tylko dla Niego) to bez kija nie ruszac opisywanego wyzej filmu...

śmigło:
nosferatu herzoga - oj dawno temu ten film ogladalem, wiec odswiezylem sobie. i nadal nic specjalnego w nim nie widze. strasznie ascetyczny i krecony w "zimnych barwach" - i jest to zaleta, ale niestety tez wada - bo ciezko nie porownywac mi jakiejkolwiek ekranizacji powiesci stokera do niezastapionego "draculi" w rezyserii coppoliego. film niewatpliwie ma swoj urok, ale mi sie strasznie dluzyl. klasyka. warto znac, choc osobiscie predko do tego filmu nie wroce.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej