Bobo - mam to samo.
Czyli wszystko wylądowało w piwnicy. Ale w sumie- to same plusy.Bo :
- nikt nie kontroluje zakupów
- można wieczorem zejść i w spokoju pooglądać kolekcje
- można wieczorem zejść i pić alkohol i w spokoju pooglądać kolekcje
- itd
Fajnie masz
U mnie niestety same minusy:
- regałów w piwnicy brak - komiksy leżą w pustej starej szafie na ubrania i w kilku mniejszych lub większych kupkach na podłodze,
- jednak dość spora wilgotność spowodowała, że wszystko musiałem poobwijać w folie spożywcze.
Raz na miesiąc tam schodzę tylko po to, żeby wziąć sobie kilkanaście nowych rzeczy do poczytania i zanieść już przeczytane, na które nie mam miejsca.
Kiedyś mam nadzieję to się zmieni, ale szczerze na razie jakoś brak perspektyw.
A nie boicie się, że papier źle zniesie takie przechowywanie? W piwnicach są niskie temperatury, na strychu bardzo wysokie (lato) lub niskie (zima). Wilgoć też pewnie na wyższym poziomie niż w domu.
Tak tak, to był główny problem, ale nie miałem wyjścia - drugą opcją była sprzedaż. Jak pisałem wyżej wszystko trzymam w foliach - jak biorę rzeczy jakieś stare rzeczy do poczytania to po odwinięciu z folii jest ok. Żadnego zawilgotnienia czy brzydkiego zapachu, czyli jak na razie rozwiązanie zdaje egzamin.