Muzyka Progresywna- 1.dlaczego(czy) zapomniana?2.co sadzisz?

[beniaminek]

Rush to rock stadionowy, komercha i tyle... Co nie zmienia faktu, że bradzo fajna, z masą inspirujących tekstów. Oni próbowali zabłysnąć, najpierw jako kapela hardrockowa, potem progresywna. Zresztą gówno się znacie, temat do kasacji.

[Doc]

Malaria to ty?

Hahhaaha, też mi sie tak skojarzyło.
A odnośnie tematu, to prog w znakomitej większości składa sie z nudziarzy (zwłaszcza obecnie), którzy osssstro sie popisują (szczególnie gitarzyści) osiągając przy tym wielokrotny orgazm. Do tego nierzadko tworzą muzyczne kobyły, których wysłuchanie za jednym posiedzeniem i nie uśnięcie w trakcie to prawdziwy wyczyn.

[beniaminek]

Bez urazy, ale jesteś zwykłym dyletantem nie znającym się na muzyce. Skąd pochodzisz, z Braniewa? A może Grajewa, lol

[Doc]

To może mi powiesz, o Wielki Mistrzu, cóż takiego interesującego jest we współczesnym progu, hę?

[beniaminek]

Uczucia, jakie wkładają w muzykę jej twórcy. Posłuchaj sobie kilku ostatnich płyt The Flower Kings - odlot bez potrzeby zażycia środków odurzających. Ale to wymaga odpowiedniego poziomu wrażliwości muzycznej i wypracowania niezbędnych technik percepcji. Na przykład niektóre ćwiczenia oddechowe umożliwiają wywołanie nastroju odprężenia, zadumy, smutku bądź melancholii etc. W zależności od albumu, który masz zamiar słuchać , przygotowujesz się do muzycznej lektury. A więc nie słuchasz tego, co pasuje do Twojego obecnego nastroju, ale tego czego w danej chwili chcesz, sterując swoimi zachciankami. Rozumiesz?

[duel.at.kitanoji]

Rush to rock stadionowy, komercha i tyle... Co nie zmienia faktu, że bradzo fajna, z masą inspirujących tekstów. Oni próbowali zabłysnąć, najpierw jako kapela hardrockowa, potem progresywna. Zresztą gówno się znacie, temat do kasacji.

Rush nigdy nie próbował zabłysnąć i to jest swoisty fenomen. A to, że są zespołem, który genialnie wypada na żywo, to chyba za to się nie przeprasza. Komercha... zwłaszcza ich powrót albumem Vapor Trails to była komercha. Jakkolwiek cieszy mnie fakt, ze inspirują Ciebie teksty Neila.

[Carbon]

Malaria to ty?

Hahhaaha, też mi sie tak skojarzyło

moze niech podniesie reke ten komu sie nie skojarzylo omgplz

[beniaminek]

Rush to rock stadionowy, komercha i tyle... Co nie zmienia faktu, że bradzo fajna, z masą inspirujących tekstów. Oni próbowali zabłysnąć, najpierw jako kapela hardrockowa, potem progresywna. Zresztą gówno się znacie, temat do kasacji.

Rush nigdy nie próbował zabłysnąć i to jest swoisty fenomen. A to, że są zespołem, który genialnie wypada na żywo, to chyba za to się nie przeprasza. Komercha... zwłaszcza ich powrót albumem Vapor Trails to była komercha. Jakkolwiek cieszy mnie fakt, ze inspirują Ciebie teksty Neila.

Źle mnie zrozumiałeś. Oni przez lata szukali swego miejsca na muzycznej scenie, co rusz zmieniając stylistykę. Wypłynęli wreszcie w latach osiemdziesiątych na fali popularności MTV.

[Doc]

Uczucia, jakie wkładają w muzykę jej twórcy.

Punkowcy czy też rokendrolowcy też wkładają w swoją muzykę uczucia. I jakoś im sie udaje nie zanudzić słuchacza na śmierć.

Posłuchaj sobie kilku ostatnich płyt The Flower Kings - odlot bez potrzeby zażycia środków odurzających. Ale to wymaga odpowiedniego poziomu wrażliwości muzycznej i wypracowania niezbędnych technik percepcji. Na przykład niektóre ćwiczenia oddechowe umożliwiają wywołanie nastroju odprężenia, zadumy, smutku bądź melancholii etc. W zależności od albumu, który masz zamiar słuchać , przygotowujesz się do muzycznej lektury. A więc nie słuchasz tego, co pasuje do Twojego obecnego nastroju, ale tego czego w danej chwili chcesz, sterując swoimi zachciankami. Rozumiesz?

Słuchałem kiedyś jakiegoś ich albumu, tytułu tera nie pomnę, ale utwory straszliwie długie były, jeden chyba nawet z pół godziny trwał. I pomimo, że starałem sie z całych sił wysłuchać całości za jednym podejściem (kilkukrotnie próbowałem), to niestety zawsze następował ten moment, kiedy musiałem zrobić przerwę, bo wlokło to sie niemiłosiernie. Oprócz tego, po skończonym odsłuchu nie byłem w stanie przypomnieć sobie choć jednego motywu z tego wydawnictwa. Nie wiem, czy obecnie znowu bym sie podjął tego wyzwania.

[Carbon]

Uczucia, jakie wkładają w muzykę jej twórcy.

Punkowcy czy też rokendrolowcy też wkładają w swoją muzykę uczucia. I jakoś im sie udaje nie zanudzić słuchacza na śmierć.

ty chyba nigdy nie slyszales elvisa i beatelsow

[beniaminek]

Dzisiaj na nic nie ma czasu, człowiek żyje szybko i nie może się zatrzymać. Liczą się tylko radiowe kawałki do 2 minut max. Smutne to.

[Doc]

Przecież bitelsi to nie żaden punk ani rokendrol.
A Elvis wcale nie nudzi, no chyba że Costello.

[Carbon]

Przecież bitelsi to nie żaden rokendrol.

a co? bluegrass?

[duel.at.kitanoji]

Źle mnie zrozumiałeś. Oni przez lata szukali swego miejsca na muzycznej scenie, co rusz zmieniając stylistykę. Wypłynęli wreszcie w latach osiemdziesiątych na fali popularności MTV.

Rush określił swoją drogę na albumie 2112, a jest nią/była ewolucja w obrębie gatunku. W latach 80-tych osiągnęli apogeum popularności, ale na pewno nie za sprawą MTV. To nie jest muzyka, którą nadają komercyjne rozgłośnie. Rush w pierwszej połowie lat 80-tych wyraźnie odstawał od tego co robili inni i choćby dlatego MTV prawie wcale nie poświęcała im uwagi. Rockowi giganci grali pop bo taki był wtedy trend. Rush zakończył moim zdaniem działalność na polu muzyki progresywnej albumem Grace Under Pressure. Obecnie to hardrock'owy band.

PS. Ostatnie albumy The Flower Kings to męczenie konia i nawet obecność frontmana PoS niewiele im pomogła. Ta kapela wpieprza zdrowo swój ogon od dłuższego czasu. W przeszłości nagrali ze 2-3 dobre albumy. Aktualnie są wtórni do bólu.

[Carbon]

ostatnia plyta PoS jest przemistrzowa, no ale to u nich nic nowego