trawa

Autor Wątek: Lao Che  (Przeczytany 25547 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Quillathe

Lao Che
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 06, 2005, 10:12:42 am »
Cytat: "dziki"
a ja byłem w sobotę, chyba 28 kwietnia na koncercie Lao Che :D . Miało to miejsce w Łodzi, w klubie Stereo Crogss


Aaaa ja też tam miałam być...;(Kurczę tak bardzo chciałabym zobaczyć Lao Che na żywo...Już sobie z kumpelą przyżekłyśmy, że jak tylko znowu będą w Łodzi to iść koniecznie musimy i nie ma innego wyjścia nawet...

Offline Maciej

Lao Che
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 06, 2005, 12:09:58 pm »
W końcu nabyłem.
Świetna sprawa. Rozwalają mnie takie fragmenty w stylu wejścia przytłumionej sekcji rytmicznej w Godzinie W, nagłe zmiany tempa, melodii.

Teksty bardzo sugestywne.
Cała płyta zrobiła na mnie wielkie wrażenia.
Najbardziej wzruszyły mnie "kanały".

Bardzo podobają mi się oszczędne klawisze i sama produkcja albumu.
Bomba!
Wokal taki sobie, wyraźny, aktorski i czasami podchodzący pod Kazika  ;)

OJ!
url=http://www.forum.gildia.pl/login.php?logout=true&sid=d50706ce8e8e80cb43136eb5a41e6082]super strona z gołymi babami!!![/url]

Offline burberry

Lao Che
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 23, 2005, 09:43:04 am »
Fakt, Kanały rozwalają, szczególnie ten obłędny śpiw "anioły, bierzta mnie!". Zdecydowanie jeden z lepszych motywów na płycie (podobnie jak "Tygrys, do budy tygrys!"). Właściwie każdy kawałek kryje w sobie takie szczegóły, których wydobycie na wierzch sprawia niemałą frajdę. To najlepsza polska płyta, jaką słyszałem.

Szkoda tylko, że znam ją na pamięć i już mi się nudzi... ile razy można tego słuchać?  :(
Bóg Cię kocha

Offline Julek_

Lao Che
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 23, 2005, 09:49:28 am »
wokal Lao jest sXe?
na woodstocku mial takie x`y na dłoniach?
lans? nawiązanie do tradycji obozowej?

Offline papiesz

Lao Che
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpień 23, 2005, 10:15:59 am »
Cytat: "Filarecki"

Szkoda tylko, że znam ją na pamięć i już mi się nudzi... ile razy można tego słuchać?  :(


spraw sobie zatem singiel "czerniaków". są na nim 2 nowe piosenki i dodatkowe wersje "czerniakowa" i "astrologa" z "guseł". singiel wymiata (tylko nie kupuj na allegro za jakieś kosmiczne ceny. ta płytka była rozdawana za darmo podczas koncertu w MPW, a teraz można tam to kupić za 5 zł, natomiast na allegro ceny dochodzą do kilkudziesięciu złotych).
nothing positive only negative

Offline Clayman_

Lao Che
« Odpowiedź #35 dnia: Wrzesień 15, 2005, 06:31:23 pm »
hyhy

tak sie zlozylo ze moja kapela bedzie supportowac lao che,musze w koncu ich posluchac bo jak sie okaze ze to jakies badziewie i wstyd przed nimi grac to bedzie jeszcze czas zeby odmowic:)
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline Pepper

Lao Che
« Odpowiedź #36 dnia: Wrzesień 15, 2005, 07:25:43 pm »
nie pirerdziel, dsawaj strone kapeli

i nie graj przed laoc che bo to osozlomy

mno chyba ze wy tez owszolomy, to sorry
img]http://img53.imageshack.us/img53/7281/lowest13jk8.jpg[/img]

Offline świstak

Lao Che
« Odpowiedź #37 dnia: Wrzesień 15, 2005, 08:21:37 pm »
Cytuj
Szkoda tylko, że znam ją na pamięć i już mi się nudzi... ile razy można tego słuchać?

święte słowa. Płyty powinni sprzedawać z, powiedzmy 5 impulsami.
5 razy przesłuc**jesz i płyta jest bezużyteczna.
Ten album bardzo wiele traci na 'osłuchaniu'. Traci ten emocjonalny przekaz, który tak mocno mię poruszył podczas dziewiczego słuchania. Człowiek wnika w technikę grania, w melodyjki itp. W tym wypadku, jest to niepotrzebne.
img]http://img318.imageshack.us/img318/4954/swistak2oj.jpg[/img]

Offline Carve

Lao Che
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 10, 2005, 07:55:32 pm »
Odświeżę perfidnie temat  :p  Płyta bardzo mi się podoba, dziś przyszła i idzie na okrągło, jutro już chyba przystopuję, bo mi się zaraz znudzi. W każdym razie płyta genialna, wg. mnie oddaje klimat powstania, jest taka...ciężko mi to określić, niektóre kawałki takie wzruszające trochę, inne podniosłe. Ale jak w szkole będziemy o powstaniu mówić, to na bank przyniose płytę na lekcję.

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
Lao Che
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 28, 2005, 10:45:44 pm »
Jestem podniecony jak wombat na wiosnę, gdyż jutro (które jest za 5 minut) jadę do Stalowej Woli na Lao Che. Jeśli ktoś z forumowiczów się wybiera, to niech na miejcu pozdrowi mnie tajnym okrzykiem Nowej Gildii \m/.

Offline papiesz

Lao Che
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 28, 2005, 10:49:10 pm »
tak w ogóle to tutaj jest rozpiska wszystkich koncertów lao che w najbliższym czasie.

29.10.2005 - STALOWA WOLA - GO Rock Festiwal
08.11.2005 - WARSZAWA - PROXIMA
10.11.2005 - LUBIN - Centrum Kultury "Muza"
11.11.2005 - WROCŁAW
26.11.2005 - KATOWICE, Klub Hipnoza
04.12.2005 - SZCZECIN - Hormon
11.03.2006 - WROCŁAW - Festiwal Piosenki Aktorskiej

położenie geograficzne sprawiło, że mogę zaliczyć 2 pod rząd  :)

Cytat: "Musley"
Jestem podniecony jak wombat na wiosnę, gdyż jutro (które jest za 5 minut) jadę do Stalowej Woli na Lao Che.


dobrej zabawy życzę. pamiętaj o zdaniu relacji nie mniej dokładnej od tej z pobytu w krynicy ziom!
nothing positive only negative

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
Lao Che
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 28, 2005, 10:59:27 pm »
Cytat: "papiesz"
położenie geograficzne sprawiło, że mogę zaliczyć 2 pod rząd  :)

Zostaniesz groopie! :D

Cytat: "papiesz"
dobrej zabawy życzę. pamiętaj o zdaniu relacji nie mniej dokładnej od tej z pobytu w krynicy ziom!

Dzięki, dzięki! Relację zdam na pewno! Jak w emocje koncert obrodzi, to pewnie i dokładniejszą! :)

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
Lao Che
« Odpowiedź #42 dnia: Październik 30, 2005, 12:11:04 am »
Czy tu się głowy ścina!? :x

Jakieś półtorej godziny temu wróciłem ze Stalowej Woli i jak obiecałem - relacja z koncertu Lao Che, który odbył się w ramach Go Rock Festiwal. Papiesz, nie dziwię Ci się, że chcesz zostać groopie tej kapeli  :shock: .
Ale po kolei...
W drodze do Stalowej Woli postanowiłem zadzwonić do kumpla - Fishdicka (basisty kapeli 004, która brała udział w Go Rock Festiwal). Jakaż była nasza radość, kiedy okazało się, że możemy wejść z listy i że jest miejsce akurat dla czterech osób (dla nas jak znalazł)! Z dotarciem na miejsce nie było problemów - bardzo pomocni okazali się być mieszkańcy miasta. Dom Kultury wygląda tak, jak większość Domów Kultury wybudowanych w czasach socjalizmu, więc znajoma wydała nam się być architektura jak i rozkład pomieszczeń (bardzo podobny mamy w Rzeszowie). Na miejscu jednak trudno było wytłumaczyć panu stróżowi czym jest lista. Nie rozumiał nas, kiedy mówiliśmy, że nie gramy dzisiaj, ani nie jesteśmy zespołem, który gra próby "tam na dole" :) . Ale już po chwili zjawił się po nas Fishdick z panem organizatorem i mogliśmy ulokować się na sali. Sala typowa dla MDKów - rzędy krzeseł, balkon, scena, tylna ściana robiąca w razie potrzeby za ekran kinowy i trochę miejsca między sceną a rzędem pierwszym. Dwie kapele zdążyły już zagrać (spóźniliśmy się godzinkę...), ale podobno nie było czego żałować. Beltaine (Wa-wa) to byli jacyś pomalowani faceci z keyboardem, a Short Fuse z Poznania ponoć mieli spiętego basistę :?. O Phantom Icons z Bydgoszczy nikt nam nie opowiadał. Zobaczyliśmy występ Sublokatora(Kraków) - taki rock z elementami ska, ale nie byli specjalnie oryginalni. Po prostu melodyjne granie z saksofonem. Nieźle, ale bez szaleństw. Po nich wystąpił rzeszowski band 004, który niniejszym reklamuję, bo dzięki nim oszczędziliśmy 7zł za wjazd. A tak poza tym, to naprawdę zacna kapela HC :)  (mój kumpel porównał ich do Illusion). Grają już od kilku lat (ech, w drugiej klasie liceum chyba byłem...), na koncie mają pięcioutworową EP'kę "<zonk>" (trzy kawałki do zassania ze strony) i niedawno nagrali album "El Diablo", więc w ramach akcji "wspierajmy polskie podziemie" można go nabyć za pośrednictwem ich stronki :) .
Po „czwóreczkach” nadszedł czas na gwiazdę wieczoru. Przygotowanie do występu zajęło chłopakom kilkanaście minut. Zaczęli utworem z „Guseł”, którego tytułu teraz nie pomnę. Dodam, że z „Guseł” poleciał jeszcze „Astrolog” – niestety, nie było mojego faworyta, mianowicie „Mars – Anioł Choroby”. Dalej szły już kawałki z „Powstania…”. Muszę powiedzieć, że… był to jeden z lepszych koncertów, na jakich kiedykolwiek byłem! Początkowo niemrawa publika już po pierwszym kawałku ruszyła w tany. Chłopaki dali z siebie wszystko - widać, że koncert zagrali z przejęciem, bez żadnego gwiazdorstwa. Szczególnie ciekawym typem jest pan obsługujący radyjo i sampler – oprócz wyżej wymienionych czynności także skacze, krzyczy, tańczy, śpiewa… Naprawdę żywiołowa postać, podobnie jak i wokalista - charyzmatyczny, o ciekawej barwie głosu, widać było po nim, że wkłada w koncert dużo emocji. Podczas całego występu panował niesamowity klimat. Ciarki przechodziły po plecach, kiedy Hubert wrzeszczał „Radosław, nie strzelać!!! Polacy, nie strzelać!!! Na Boga, Polacy!!!” w kawałku „Przebicie do Śródmieścia”. Na koniec zespół zagrał cover Siekiery – „Ludzie wschodu” z singla „Czerniaków”, a na bis kawałki „Hitlerowcy” i „Koniec”. Podsumowując – występ był genialny, zagrany z ogromną energią i kopem. Jeśli ktoś się wacha czy iść na ich show, to mówię od razu, że naprawdę warto.
Oczywiście cały koncert spędziłem pod sceną robiąc zdjęcia \m/. Jutro prawdopodobnie będę miał je w domu, więc jeśli by kto reflektował, to co zacniejsze mogę przesłać na maila :).

Offline Carve

Lao Che
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 30, 2005, 01:04:27 pm »
Tak tu się głowy ścina!



Dzięki za relację.
Cholera, zachęciłem się, chyba do Katowic pojadę, bo szanse żeby kiedykolwiek zagrali w Bielsku są raczej małe niestety.

Byłbym wielce wdzięczny, gdybyś te zdjęcia podesłał na carve@gazeta.pl, dzięki z góry.

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
Lao Che
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 30, 2005, 01:15:24 pm »
Podeślę, a jakże :). Tylko to, czy będę je miał dzisiaj stoi pod znakiem zapytania. Ale podeślę, jak tylko będę miał.