Autor Wątek: Wojenny Mlotek 2005 - konstruktywne pytania (nie pogadanki)  (Przeczytany 53081 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Władca Bestii

Wojenny Mlotek 2005 - konstruktywne pytania (nie pogadanki)
« Odpowiedź #465 dnia: Kwiecień 28, 2005, 09:12:50 pm »
ja nie nazekam na ceny figurek bo wiem naco sie decydowaem ale boje sie poprostu  GW odstawio ostatnio szobki toznaczy np ogry teraz nowa kampania z figasami które mozna bedzie uzyc tylo podczas jej trwania
wracając do ogrów trzeba je troszke podpakowac bo sprzedasz nie idze jak przewidywano
A brak szacunku do ludzi widać było na WM poprzez nagrody ( malo wazne w sumie nawet nie potrzebne ale wkoncu to był największy turniej sezonu )oraz przez dyplomy ( pierwsza 5 to według mnie zamalo ) niechce by z batlem było tak jak z MtG
eśli lubisz muzyke na żywo lub masz zparzyjaznionom kapele która potrafi grać wejdz i zobacz warto
www.rocksteadypub.com  (Konkurs kapel)

Offline Chory

Wojenny Mlotek 2005 - konstruktywne pytania (nie pogadanki)
« Odpowiedź #466 dnia: Kwiecień 28, 2005, 09:37:46 pm »
Jak Balcer jedziesz do Malborka tydzień po masterze w Wejherowie to tam możecie zagrać(z Thurionem).O 12 na dziedzińcu zamkowym :D

Offline Szaman

Wojenny Mlotek 2005 - konstruktywne pytania (nie pogadanki)
« Odpowiedź #467 dnia: Kwiecień 28, 2005, 10:18:54 pm »
Cytat: "Mortimer"
WM jest imprezą GW i o sprawach organizacyjnych rozmawiałem z GW. Za to, że szwankuje komunikacja między organizatorem, a koordynatorem imprezy nie ponoszę odpowiedzialności.

Pozdrawiam

Mortimer

coz, mnie poinformowano, ze koordynauje cala imreze, a wiec WSZYSTKIE informacje przechodza przeze mnie. bylem przez GW wyznaczony oficjalnie, a wiec powinienes sie ze mna kontaktowac - tak tez bylem poinformowany przez DW. nie bede juz teraz wnikal, kto komu co i jak przekazal, bo IMHO to jest bez sensu - mozna tak odbijac pileczke bez konca. co innego mowisz Ty, co innego DW, a AS sam nie wie, co mowi. jak dla mnie EOT...
Nie po to jadę 350 [km] żeby sobie po prostu pograć" - zasłyszane.
"W ponurych mrokach odległej przyszłości znajdziesz tylko Wojnę. Wojnę oraz... Niezwykłych Gentlemenów!"
Już na www.350xg.pl .

Offline thurion

Wojenny Mlotek 2005 - konstruktywne pytania (nie pogadanki)
« Odpowiedź #468 dnia: Kwiecień 29, 2005, 06:44:21 am »
Cytat: "Chory"
Jak Balcer jedziesz do Malborka tydzień po masterze w Wejherowie to tam możecie zagrać(z Thurionem).O 12 na dziedzińcu zamkowym :D


o wlasnie zapomnialem, to bylby dobry pomysl! co ty na to Balcer?

Offline Balcer

Wojenny Mlotek 2005 - konstruktywne pytania (nie pogadanki)
« Odpowiedź #469 dnia: Kwiecień 29, 2005, 09:54:52 am »
predzej wejherowo

pzdr
Balcer
zemu kobiety maja tyle pracy w domu?...
Bo spią w nocy i im sie zbiera!!

Offline Przemas(MalleusMA)

Wojenny Mlotek 2005 - konstruktywne pytania (nie pogadanki)
« Odpowiedź #470 dnia: Maj 08, 2005, 08:02:52 pm »
przegladajac fora ktorych od dluzszego czasu nie przegaldalem wyladowalem tutaj. przeczytalem ostatnich kilkastron i postanowilem wyciagnac tego potworka :).
mam kilka uwag okiem czlowieka , ktory NIE BYL na wojennym mlocie.
Cytat: "yoorak"

wiekszosci malarzy nie chce sie ruszac na cos takiego bo to nie ma sensu :)

a) meczyc sie nad figsa.
b) jechac kawal drogi.
c) miec mozliwosc nie wlasciwego ocenienia, bo nagrode dostanie kolega z klubu.

pomimo dobrych malarzy, brak autorytetow jest w tej dziedzinie w polsce i tyle, sadze ze jak by sedziami byly naprawde porzadni i doswiadczeni malarze zaliczaacy sie do czolowki to byla by frekfencja lepsza, no i oczywiscie imprezy (konkursy malarskie) maja marny prestiz.


znajduje pewna niekonsekwencje w Twojej wypowiedzi - jesli sedziami beda ludzie z krajowej czolowki (??)to niby kto ma sie w konkuesie wystawiac i tworzyc "poziom" konkursu? moim zdaniem wystarcza ludzie , ktorzy maluja srednio, ale sie na tym hobby znaja.
zgodze sie z Toba ze plotki o tym ze nagrody dostaja znajomi kraza. otawrcie jednak przyznam , ze uwazam ze sa one w 100% nieprawdziwe. sam swego czasu sedziowalem i NIGDY sie z taka sytuacja nie spotkalem. mysle ze przyczyn taki opinii mozna upatrywac w:
1. obronnej atrybucji - w sytuacji gdy sie konkursu nie wygralo , a malowanie traktuje sie zbyt powaznie, wystarczy stwierdzic ze to bylo oszustwo i samoocena nie opada.
2. widzowie maja dosc czesto nedzna mozliwosc obejrzenia bioracych udzial modeli. czesto cos co z 2 m wygladalo fajnie z bliska okazuje sie porazka (przyjmujac kryteria konkursowe).

Cytat: "kolastikk"
czemu malo ludzi jest na konkursie malarskim: BO WSZYSCY OCZEKUJA NIE WIADOMO JAKIEJ MARCHEWKI.

Nameczyles sie na figurka? Uwazasz ze jest znakomita? Przywiez! Zaprezentuj sie szerszej publicznosci! Powalcz!
Nie chcesz? A czemu? Czy wystarcza Ci tytul Krola Podworka?


Cytat: "kolastikk"


Jeszcze raz pozwole sobie uprzec sie przy zdaniu - BIORACY UDZIAL W KONKURSACH TWORZA ICH JAKOSC I PRESTIZ.



zgadzam sie ze to bioracy udzial tworza jakosc konkursu. ale jak chcesz ich sciagnac?
1. marchewka - tak sie na nia krzywisz, ale w przypadku braku renomy jest to jeden z prostszych sposobow na sciagniecie uwagi. bynajmniej nie dlatego ze malarze oczekuja bog wie czego - po prostu musza miec jakis powod aby na konkurs przyjechac. ja,osobiscie nie czuje potrzeby udowadniania komukolwiek ze jestem dobry - nie traktuje malowania w kategoriach rywalizacji. oczywiscie sa ine sposoby - o nich dalej.
2. reklama . trzeba o imprezie wiedziec, dobrze jak jest wokol niej nieco "pozytywnego szumu" . ten temat byl juz tu szerzej dyskutowany wiec go nie bede dalej ciagnal.
3. fajnie gdy konkurs jest milym dodatkiem, gdy impreza sprzyja przyjacielskiemu spotkaniu pasjonatow . niestety w naszym kraju srodowisko malarzy figurkowych wydaje mi sie slabo zwiazane i zorganizowane.  nie tylko ludzie sie raczej nie znaja, wspomagaja , ale rowniez wydajemi sie ze ludzie z bardzo bliskich sobie dziedzin patrza na siebie "wilkiem". mam tu na mysli modelarstwo hist. wielu z nas pomija modele, figurki historyczne podczas gdy wielu  modelarzy odnosi sie czasami pogardliwie wobec "tych smiesznych , nierealnyh ludkow". szkoda :(. moglibysmy sie od siebie wiele nauczyc. w tej kwestii warto sie  wzorowac na Francuzach.
4. jakies punkty programu ktore uatrakcyjnily malarzom ten drugi dzien imprezy. w zeszlym roku pamietam jak smiertelnie sie nudzilem oczekujac na werdykt.  moze jakis wyklad np. rzezbieniu/tworzeniu modeli w gw, zaawasowanych technikach modelarskich etc? troche gier "od czapy" adresowanych do nieco starszych uczestnikow.

podkresle wiec ponownie - moim zdaniem dla wielu dobrych malarzy malowanie to nie rywalizacja. to nie ona sprawia mi frajde. w przeciwienstwie do graczy tylko dla niej np. ja mam raczej znikoma motywacje aby przyjechac na impreze.
na frekwencje mogl miec rowniez wplyw maturalno egzminacyjny okres.
url]http://www.maxmini.pl/[/url]

Offline Demonstenes

Wojenny Mlotek 2005 - konstruktywne pytania (nie pogadanki)
« Odpowiedź #471 dnia: Maj 09, 2005, 08:46:45 am »
Witam. Na stronie mlotka pojawilo sie okolo 100 nowych fotek. Zapraszam !!!
PZDR