Widzę człowieku, że masz poważny problem ze zrozumieniem o co chodzi. A chodzi o elementarne poczucie elementarnej przyzwoitości i odpowiedzialności. Gość tobie zaufał, wpłacił pieniądze nie widząc towaru na oczy czyli wykonał 100% z tego co mógł i nie otrzymał tego co kupił. a ty mu napisałeś, żeby się cmoknął w pompę bo to nie twój problem. Smutny obraz "mężczyzny" XXI wieku zero poczuwania się do jakiegokolwiek obowiązku, allegro niech rozsądzi za mnie, co się będę przejmował i wysilał, żona pójdzie za mnie do pracy, matka wyniesie śmieci, siostra zatarga plecak do szkoły i tak to się buja. W googlach ci mówią, żebyś pieniędzy nie oddawał? Dzieci siedzące na google mają za drogowskaz robić? Raz miałem taką sytuację, tylko że to ja byłem kupujący i zwrot pieniędzy otrzymałem bez problemu, ale jakby było odwrotnie to nawet przez myśl by mi nie przeszło, żeby obarczyć tym problemem kupującego. Tak samo oddałbym pieniądze a później na własna rękę wyjaśniał z pocztą.