wilku,
ta konkluzja z granicami do których się może posunąć sztuka jest na pewno słuszna, ale podana w komiksie dość na wprost (tzn samo pytanie a nie odpowiedź
) i dlatego nie chcialem (nie chcę?) tego uznać za problem który Bilal porusza. Wydawało mi się, że artysta musi operować większym niedopowiedzeniem. No dobra, ostatecznie może być poruszonym problemem - ale nie głównym w tym albumie.
(a te białe strony rzeczywiście są genialne, później też jeszcze obrazek z TV pokazujący że krew się ułożyła w nazwisko twórcy :twisted: )
a co do Snu potwora to fanatyzm religijny jest tam poruszony, ale znowu: to nie najważniejszy problem - chyba jednak człowiek wobec wojny jest głównym motywem. Dlaczego uznałeś że akurat fanatyzm jest najważniejszy?
Dobra, kończę, bo xionc zaraz zrobi swój typowy, zdecydowany ślizg i powie że o czym ja tu wypisuję - przecież to tylko akcja: i jest super, klony atakują (imperium kontratakuje..zaraz, zaraz to nie ten film) , karczownicy ubezwłasnowolniają, klony wybuchają, powstają nowe klony, ryby latają, interes się kręci i jest pięknie wkoło, i wesoło. :nirvana:
So, beam me up Scotty.
:abduct: