trawa

Autor Wątek: Ludzkość - daleka przyszłość  (Przeczytany 71033 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline balum

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #105 dnia: Grudzień 22, 2006, 06:48:54 pm »
Cytat: "CZys"
Cytuj
Druga sprawa to to, ze Ziemia jest na polmetku swojego istnienia...;/


E tam na półmetku. na mecie, przecież w 2012 dojdzie do przebiegunowania i wszycy zginiemy :badgrin:

Załóżmy, że się to stanie. Co z tego wyniknie, poza tym, że kompasy będą wskazywać biegun ten na Antarktydzie?

Offline Radan

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #106 dnia: Grudzień 22, 2006, 06:59:48 pm »
Większość urządzeń wykorzystujących energię elektryczną przestanie działać, czy jakoś tak, wyginie duża część ptaków, migrujących zimą do ciepłych krajów i, o ile się nie mylę, klimat zwariuje. To by był ogromny kataklizm, ale z końcem świata bym nie przesadzał. Poza tym, niezależnie od tego, czy w 2012 roku stanie się coś "ciekawego", czeka nas, w bliższej lub dalszej przyszłości, epoka lodowcowa.

Offline pretorianstalker

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #107 dnia: Grudzień 22, 2006, 08:58:14 pm »
Etam zaraz epoka lodowcaowa :) Wzmocnimy efekt cieplarniany i nic nam nie grozi ;)
ww.doomtrooper.pl

Offline balum

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #108 dnia: Grudzień 22, 2006, 09:28:55 pm »
Cytat: "radan"
Większość urządzeń wykorzystujących energię elektryczną przestanie działać, czy jakoś tak, wyginie duża część ptaków, migrujących zimą do ciepłych krajów i, o ile się nie mylę, klimat zwariuje. To by był ogromny kataklizm, ale z końcem świata bym nie przesadzał. Poza tym, niezależnie od tego, czy w 2012 roku stanie się coś "ciekawego", czeka nas, w bliższej lub dalszej przyszłości, epoka lodowcowa.

A niby dlaczego grzałka czy insze żelazko miałaby przestać działać?
I dlaczego klimat miałby zwariować?

Offline niceman

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #109 dnia: Grudzień 22, 2006, 10:06:41 pm »
podobno przebiegunowanie ma być bezpośrednio wynikiem jakiejś nadzwyczajnej aktywności magnetycznej słońca, która to aktywność uszkodzi na ziemi urządzenia. wraz ze zmianą biegunów chyba ma nastąpić zmiana kierunku obrotu ziemi, czemu będzie towarzyszyć np gigantyczna fala.

ale dla mnie to wszystko takie pieprzenie. co roku ma być koniec śwata z tych czy innych przyczyn.
Człowiek bezdomny.

Offline Radan

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #110 dnia: Grudzień 23, 2006, 08:45:17 am »
Cytat: "niceman"

ale dla mnie to wszystko takie pieprzenie. co roku ma być koniec śwata z tych czy innych przyczyn.


Jak to co roku? Nie jest tak źle :D :
...1997, 2000, 2006, 2012, 2032...

Offline balum

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #111 dnia: Grudzień 23, 2006, 10:00:57 am »
Cytat: "niceman"
podobno przebiegunowanie ma być bezpośrednio wynikiem jakiejś nadzwyczajnej aktywności magnetycznej słońca, która to aktywność uszkodzi na ziemi urządzenia. wraz ze zmianą biegunów chyba ma nastąpić zmiana kierunku obrotu ziemi, czemu będzie towarzyszyć np gigantyczna fala.

ale dla mnie to wszystko takie pieprzenie. co roku ma być koniec śwata z tych czy innych przyczyn.

Przebiegunowanie Ziemi miało juz miejsce wielokrotnie, a skad pomysł, że miałby tez zmienić sie kierunek obrotu? To bzdura zupełna.

Offline rysia15

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #112 dnia: Grudzień 23, 2006, 01:59:28 pm »
Cytuj
Etam zaraz epoka lodowcaowa Smile Wzmocnimy efekt cieplarniany i nic nam nie grozi Wink

Głupota. Coś ci żart nie wyszedł. Nadmierne ocieplenie powoduje na dłuższą mete epokę lodowcową  :roll:
róg Cię kusi Coca-Colą

Offline Neratin

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #113 dnia: Grudzień 23, 2006, 02:19:51 pm »
Cytat: "rysia15"
Cytuj
Etam zaraz epoka lodowcaowa Smile Wzmocnimy efekt cieplarniany i nic nam nie grozi Wink

Głupota. Coś ci żart nie wyszedł. Nadmierne ocieplenie powoduje na dłuższą mete epokę lodowcową  :roll:

Chyba mylisz pojęcia, oraz globalne i regionalne zjawiska klimatyczne...

Offline balum

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #114 dnia: Grudzień 23, 2006, 03:01:03 pm »
Cytat: "rysia15"

Głupota. Coś ci żart nie wyszedł. Nadmierne ocieplenie powoduje na dłuższą mete epokę lodowcową  :roll:

Co jest tylko hipotezą.

Offline niceman

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #115 dnia: Grudzień 23, 2006, 03:18:02 pm »
Cytat: "balum"

Przebiegunowanie Ziemi miało juz miejsce wielokrotnie, a skad pomysł, że miałby tez zmienić sie kierunek obrotu? To bzdura zupełna.

nie wiem skąd taki pomysł ani czy to bzdura czy nie. nie mnie oceniać, bo ja na ten temat wiedzy nie mam. napisałem tylko to co gdzieś na ten temat przeczytałem, co nie zmienia faktu, że nie daję temu większej wiary, podobnie jak całej tej przepowiedni ;)

choć ponoć prawdą jest, że w ostatnich latach wzmaga się aktywność słońca, ale to jeszcze nie powód do kopania sobie schronu pod domem i biadolenia o końcu świata.
Człowiek bezdomny.

Inquisitor_Matematicus

  • Gość
Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #116 dnia: Grudzień 23, 2006, 03:43:03 pm »
W takim wypadku raczej nie schronu a grobu :?

Przebiegunowanie ziemi nie powinno zmienić kierunku obrotu. Chyba że obróciło by ziemię wzdłuż osi o 180 stopni, ja tego niewidzę ani niewidze innego sposobu w ktorym Ziemia mogła by zmienić kierunek obrotu bez zatrzymania się a zatrzymanie się jest...hym... ciężkie MSZ do wyobrażenie. Pole magnetyczne nie wpływa na siły dzialające pomiędzy Słońcem  a Ziemią czy innymi obiektami kosmicznymi. Czyż nie? :?

Offline balum

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #117 dnia: Grudzień 23, 2006, 04:05:39 pm »
Cytat: "niceman"
Cytat: "balum"

Przebiegunowanie Ziemi miało juz miejsce wielokrotnie, a skad pomysł, że miałby tez zmienić sie kierunek obrotu? To bzdura zupełna.

nie wiem skąd taki pomysł ani czy to bzdura czy nie.

jesli to nie jest bzdurą, to bzdurą są prawa dynamiki.

Offline po prostu ja

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #118 dnia: Grudzień 25, 2006, 02:08:43 pm »
" E tam na półmetku. na mecie, przecież w 2012 dojdzie do przebiegunowania i wszycy zginiemy "

Ja tam sie nie ciesze, bede w kwiecie wieku;P hehe I tzreba bedzie umrzec, to ja sie na Marsa przenosze, nie ma bata;p
artwy człowieku, powiedz
Jak to jest, gdy przychodzi koniec?
Czuje się ból
Czu przyjemność
Odchodzi się
Czy powraca
Jak z długiej podróży po latach
Martwy człwieku, powiedz
Dlaczego tak się boję

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #119 dnia: Grudzień 25, 2006, 05:03:05 pm »
Może trochę nieuprzejmie zapytam, ale co poza defetyzmem wniosło to do tematu?


To bardzo dziwna tendencja, mianowicie zakładanie nieuchronnej klęski ludzkości jeszcze na szczeblu pojedynczej planety. Zagrożenia czyhające na nasz gatunek, oraz samo życie są jak najbardziej realne, ale wcale nie jest powiedziane, że jesteśmy bez szans.

   Zmiana klimatu? To proces cykliczny - następują po sobie glacjały i interglacjały zmieniające charakter życia na powierzchni planety. Nasi przodkowie zanim jeszcze można nazwać ich ludźmi w sensie sapiens sapiens przeżyli szereg takich zmian, chociaż ich zdolności intelektualne i motoryczne były bardzo ograniczone. Ich niewielka populacja wskazywała na znikomą szansę przetrwania, jednak coś sprawiło, że nie wyginęli.
   Dziś jest znacznie więcej ludzi, więc analogicznie więcej trafi się osobników silnych, odpornych na choroby (w tym megaepidemie) i będących w stanie przetrwać globalną zimę. Nie zapominajmy, że technologia daje nam możliwość życia w znacznie lepszych warunkach pomimo zmian klimatycznych.

   Chaos magnetyczny? To również zjawisko cykliczne, uważa się nawet, że związane z upadkami planetoid i komet. Powoduje zmiany pola magnetycznego, co bezpośrednio nie jest zagrożeniem dla życia. Jedyne, co mogło by wytępić ludzi to związane z tym to częściowe zaniknięcie pola magnetycznego planety i ekspozycja na promieniowanie kosmiczne.
   Przed promieniowaniem gatunek ludzki ochroniła by żelazna zasada ewolucji zostawiająca tylko odpowiednio przystosowane jednostki, bądź szczęśliwców nie zabitych przez nowotwory. Rozsądek kazał by nam starać się unikać promieniowania, więc prawdopodobnie zejść pod ziemię na czas szczególnie niebezpieczny. A ten czas wiadomo jest skończony - Ziemia odzyskuje po jakimś czasie magnetyczną równowagę.

   Kolizja ciała niebieskiego z Ziemią? Średnio co 100 lat ma miejsce jedna porównywalna z przypadkiem katastrofy tunguskiej gdy eksplodujący meteor wykosił drzewa w promieniu 40 kilometrów. W przypadku mniejszych katastrof ratuje nas liczba ludności. Zawsze ktoś przetrwa katastrofę i czas zapylenia atmosfery. Jednak potężna planetoida, która dokonuje "resetu" życia na planecie to zjawisko zdarzające się raz na 100-200 milionów lat - nasze istnienie w stosunku do tego ogromu czasu jest relatywnie krótkie. Biorąc pod uwagę błyskawiczny rozwój technologiczny, który jest najlepiej widoczny w XX. wieku, już wkrótce ludzie staną się na tyle niezależni, że będą mogli zrobić coś więcej niż bezczynnie czekać na zagładę.
   Zaryzykował bym stwierdzenie, że już dziś, gdyby wyśledzić odpowiednio wcześniej trajektorię kosmicznego pocisku, można by podjąć działania zapobiegawcze i nawet zepchnąć obiekt z toru kolizyjnego. Dysponując dzisiejszą technologią.

Ludziom się wydaje, że niebezpieczeństwa dla cywilizacji mnożą się i wkrótce nastąpi niechybny koniec. Istotnie, nie możemy zapominać, że Ziemię obejmują prawa, które dały jej życie, oraz mogą je odebrać.
Jednak nie można traktować tego zbyt poważnie doszukując się znaków katastrofy mającej się zdarzyć na przestrzeni lat. To się może zdarzyć kiedykolwiek, ale my już udowodniliśmy, że jesteśmy bardzo cwaną rasą w swej ignorancji. Z odpowiednią motywacją przetrwanie jest możliwe - to jest najważniejsze, bowiem cywilizacja może zostać odzyskana w krótkim czasie, relatywnie do eonów jakie zabrała nam ewolucja w człowieka myślącego.  ;)
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

 

anything