Oj, oj... Nie bądź zbyt pochopny młody encie
Zauważ, ze na przykład kultura afryki stawia na kobiety dosyć pokaźne... Takie mają większe szanse na to by mieć dzieci, bo jakiejś słabej, małej chudziny żaden facet nie weźmie, bo nie nadaje się do pracy.
Akurat przykład z afrykaskimi kobietami niezbyt trafiony - po pierwsze, nie chodzi o przydatnośc do pracy tylko o donoszenie ciąży w klimacie regularnych okresów głodu. Po drugie -to zaden czynnik kulturowy, tylko standart biologii -szukanie partnera ktory spełnia warunki biologiczne do rozmnażania
Ale to juz ginące schemat -jesli wiesz co sie dzieje teraz w Afryce... A poza tym mam na mysli raczej bardziej cywilizowane częsci świata, gdzie mieszka znakomita większośc mieszkańców Ziemi, łącznie z Chinami
W krajach "wysoko rozwinietych" mamy w sumie to samo tylko trudniej to zauważyć. Lansowane w mediach wzorce sprawiają, ze kobietom (i meżczyznom) do nich nie pasujących trudniej znaleźć partnera.
Mam na myśli konkretnie rozmnażanie. A zauważ, że właśnie jednioostki nieprzystosowane, źle adaptujące rozmnażaja się na potęgę - mam nna myśli róże rodziny patologiczne, gdzie czesto po 7 dzieciaków biega, podczas gdy ci, którzy przystosowani są dobrze nie mają zbyt wiele dzieci. Ne mam zamiaru tu obrażać inteligentnych ludzi, którzy z pelną świadomością decyduja sie na wiellodzietne rodziny -ale to mniejszosć.
Nie, po prostu ci którzy nie pasują do wzorców mają problkem ze znalezieniem atrakcyjnego partnera, a nie partnera jako takiego. A na pulę genowa nie ma to wpływu.
Naciągana teoria... Akurat wzrost jest bardzo zalezny od uwarunkowań genetycznych... Ja jem mało i mam 1.80, zaś mój kolega dużo i też ma 1.80. Nasi rodzice mają podobny wzrost... On je więcej, a większy nie jest, żeby taki prosty przykład podać.
Jeśli zaś chodzi o inteligencje, a jedzenie to już w ogóle żadnego związku nie widze...
Jesz malo, ale jestes dfobrze odżywiony (czyli nie cioerpisz głodu). I to wystarczy. Wzrost jest uzależniony od genów, ale równiez w znacznym stopniu od pokarmu. to nie jest kwestia dyskusyjna
Przypadkiem na studiach przerabiałem troche badań dotyczących szkieletów, i ich wzrostu w populacjach pradziejowych i historycznych. Również odżywienie działa na inteligencję, ale tu raczej fast food nie jest zagrożeniem - wszystkie niezbędne wartości się w nim znajdą. Raczej zaszkodzi na serce i żołądek
Oczywiście, oczywiście... Zwróć uwage jednak na istotne zmiany zachodzące u ludzi. Przyrost średniej wzrostu i współczynnika inteligencji. To sa dwa z wielu problemów z jakim borykają się naukowcy, gdyż ni cholery im to do żadnej teorii i zasad nie pasuje.
Średnia wzrostu - podniosła sie ostatnio, właśnie wskutek lepszego odżywiania. Ale warto zauważyć że w ciągu ostatnich 20.000 lat znacząco spadła. Co do inteligencji - a kto ją bada?? Wedlug jakichg testów??
Inteligencja raczej również opadła w ciągu ostatnich 20.00 lat, o czym może śwuiadczyć, że średnia statystyczna rozmiarów czaszki, tego współczynnika ktorym tak chlubi się homo sapiens, równiez w widoczny sposób się iobniżyła. Za to ludzie nauczyli się lepiej rozwiązywac amerykańskie tewsty na inteligencję... I tyle, malpa też się nauczy....
Ocho, to najdłuższy tekst w moim życiu..
Ale pochopny się zrobiłem