trawa

Autor Wątek: Ludzkość - daleka przyszłość  (Przeczytany 71031 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline zaciekawiony

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #90 dnia: Czerwiec 17, 2005, 09:46:37 pm »
No dobrze , z ortografia nie jestem na bakier, dysortografia,dysleksja,itd. Moi nauczyciele też się wściekają. O dopóki ,będę pamiętał.Moja wypowiedź była nieco niespójna tematycznie, pisana pośpiesznie i chyba nie całkiem zrozumiana. Jeśli chodzi o Verne i sf, to opisujecie postęp techniczny, a moim poście skupiłem się na ludziach. Sądzę iż nie zmienią się oni wielce , ale technika tak. pozdrawiam forumowiczów ;) , jestem nowy i dziękuję za krytykę. :p
Różni są ludzie na tej ziemi.

http://nowaalchemia.blogspot.com/

Offline Jimmy

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #91 dnia: Czerwiec 19, 2005, 10:50:22 am »
Cytat: "zaciekawiony"
Jeśli chodzi o Verne i sf, to opisujecie postęp techniczny, a moim poście skupiłem się na ludziach. Sądzę iż nie zmienią się oni wielce , ale technika tak.

Tak, to się dało zrozumieć - z tym zgadzam się w (chyba, muszę to jeszcze przemyśleć ;)) całej rozciągłości.
Cytat: "zaciekawiony"
jestem nowy i dziękuję za krytykę. :p

O, brawo za zdrowe podejście! (zbyt wielu jest takich, którzy zamiast przyznać się i przyjąć krytykę obrażają się i atakują poprawiających :evil:)

Offline 8jakis

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #92 dnia: Październik 07, 2005, 10:45:11 am »
Z ludzkościa jest ten problem, że nie ma juz doboru naturalnego i gatunek się degeneruje. Choroby dziedziczne, które dawniej powodowały, że osobnik nie dorżwał dorosłości, teraz nie wykluczają potomstwa. Postęp medycyny tego nie zrównoważy. Stąd konieczność inżynierii gentycznej, ale czy ona wystarczy?
A jesli chodzi o postęp techniczny, to w przyszłości będzie tak samo , tylko bardziej. A pewne rzeczy się nie zmienią. Np. przejazd przez Warszawe w godzinach szczytu bedzie trwał nadal 3 godziny.

W społeczeństwach tzw. pierwotnych ludzie pracują ok. 2 godzin dziennie. Gdzie nam do nich z 8 godzinnym dniem pracy.
 skąd wiadomo, że świat istnieje?

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #93 dnia: Październik 07, 2005, 01:32:59 pm »
Cytat: "8jakis"
Z ludzkościa jest ten problem, że nie ma juz doboru naturalnego i gatunek się degeneruje.


Dobór naturalny pozostał, jednak stracił poważnie na sile. Zastanawiam się zawsze jaką przyszłość ma ludzkość gdy patrzę na mojego nauczyciela od informatyki. Czy kiedyś wszyscy będą bezsilnymi, zastraszonymi ignorantami? ;)
Cytuj

Stąd konieczność inżynierii gentycznej, ale czy ona wystarczy?


Teoretycznie dzięki tej dziedzinie nauki poznamy kiedyś wszyskie aspekty ludzkiego genomu i nauczymy się w niego skutecznie ingerować. Myślę, że to powinno wystarczyć do momentu, gdy samo ciało organiczne stanie się przeszkodą do rozwoju.
Cytuj

A jesli chodzi o postęp techniczny, to w przyszłości będzie tak samo , tylko bardziej. A pewne rzeczy się nie zmienią. Np. przejazd przez Warszawe w godzinach szczytu bedzie trwał nadal 3 godziny.


Chyba, że opracujemy teleportację. Ale wtedy będą straszne kolejki do teleporterów. :D
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

Offline Radan

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #94 dnia: Luty 19, 2006, 06:56:07 pm »
Cytat: "Last Viking"

Jeśli do władzy w Polsce i na świecie dojdą ludzie (jeśli już jej nie posiadają) związani z wszelkiego rodzaju nurtami religijnymi, czeka nas Nowe Średniowiecze i fanatyzm wojen religijnych. A gdzie tu miejsce dla nauki i przekraczania barier ?


Ta pesymistyczna wizja się najwyraźniej spełniła :cry: . Ojciec dyrektor i Kaczory już rządzą Polską :cry:  :cry:  :cry: ...

Offline Dinki

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #95 dnia: Luty 21, 2006, 04:36:00 pm »
Polski katolicyzm spod znaku PiS na pewno nie pogrąży nauki. Zdają sobie sprawę jak ważny jest rozwój techniczny w dzisiejszym świecie.

Warto spojrzeć na USA gdzie obok wojny o kierunek nauczania biologii (krecjonizm/ ewolucjonizm) istnieją największe firmy biotechnologiczne. A senatorowie, głoszący pochodzenie człowieka od Boga równocześnie zatwierdzają fundusze na najbardziej skomlikowane przedsięwzięcia naukowo-techniczne.


Ale tak jak powiedział Last Viking, fanatyzm religijny jest zagrożeniem dla rozwoju; Afganistan, Palestyna.

Offline Radan

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #96 dnia: Luty 21, 2006, 08:57:09 pm »
Tak sobie myślę, że nie rozważyliśmy jeszcze kilku ciekawych opcji rozwoju człowieka w dalekiej ( :?: ) przyszłości. A mianowicie:
1.) kosmici nas obserwują (jak zwierzątka w ZOO) i prędzej czy później uznają nas za zbyt duże zagrożenie, co oznacza, że spróbują nas wyeliminować. Wiem, że to zalatuje "Wojną Światów", ale chyba też jest logiczne.
2.)http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=15467&postdays=0&postorder=asc&start=0
Czyli coś w rodzaju Zimnej Wojny między kosmitami, prowadzonej m.in. na Ziemii  :? (zakładając, że to info w internecie to sprawka kosmitów, nie ludzi).

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #97 dnia: Luty 28, 2006, 09:35:50 pm »
Cytat: "Radan"
1.) kosmici nas obserwują (jak zwierzątka w ZOO) i prędzej czy później uznają nas za zbyt duże zagrożenie, co oznacza, że spróbują nas wyeliminować. Wiem, że to zalatuje "Wojną Światów", ale chyba też jest logiczne.


Nie sądzę, aby tak wyglądały domniemane nastroje kosmitów względem nas. Bardziej prawdopodobnym jest, że bardziej rozwinięte formy życia wiedzą ile  równie prymitywnych cywilizacji występuje w kosmosie i jak niewarte są one uwagi. Nie wykazują zainteresowania nimi podążając ku własnym, wyższym celom, nawet nie starają się nas zniszczyć, bo np. czy my zabijamy pospolite wróble? Vide opowiadanie Fijałkowskiego.  ;)
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

Offline Radan

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #98 dnia: Marzec 19, 2006, 05:24:04 pm »
Mogliby chcieć nas zgładzić, choćby dlatego, aby założyć na Ziemii kolonię.

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #99 dnia: Marzec 19, 2006, 07:49:50 pm »
W takim wypadku zostalibyśmy wytępieni jak szkodniki, lub zamknięci w rezerwatach niczym Indianie podczas kolonizacji Ameryki. Trzeba założyć, że dla wyżej rozwiniętej cywilizacji nasza planeta przedstawiała by jakąś wartość, wszak życie może przyjmować różne formy i niekoniecznie musi to być życie biologiczne oparte na związkach węgla.
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

Offline Radan

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #100 dnia: Maj 29, 2006, 04:24:03 pm »
Cytat: "Sajuuk'Khar"
wszak życie może przyjmować różne formy i niekoniecznie musi to być życie biologiczne oparte na związkach węgla.


Jak narazie innych form życia nie znamy. Nie jest zbyt możliwe, aby życie mogło występować w stanie niematerialnym. Bo wtedy to nie do końca będzie życie (przynajmniej według współczesnej definicji życia).

Offline po prostu ja

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #101 dnia: Grudzień 22, 2006, 02:15:06 pm »
Nigdy nic do konca nie wiadomo...Nikt nie wie  co bedzie za 1000 lata, nawet za 100. Mozliwe, ze to lepiej. Ja mma tylko nadzieje, ze zakoncze swoje ziemskie zycie na tej samej Ziemi;p
Druga sprawa to to, ze Ziemia jest na polmetku swojego istnienia...;/
artwy człowieku, powiedz
Jak to jest, gdy przychodzi koniec?
Czuje się ból
Czu przyjemność
Odchodzi się
Czy powraca
Jak z długiej podróży po latach
Martwy człwieku, powiedz
Dlaczego tak się boję

Offline CZys

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #102 dnia: Grudzień 22, 2006, 03:08:02 pm »
Cytuj
Druga sprawa to to, ze Ziemia jest na polmetku swojego istnienia...;/


E tam na półmetku. na mecie, przecież w 2012 dojdzie do przebiegunowania i wszycy zginiemy :badgrin:
ylko martwe ryby płyną pod prąd.

Offline rysia15

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #103 dnia: Grudzień 22, 2006, 03:28:03 pm »
Cytuj
W takim wypadku zostalibyśmy wytępieni jak szkodniki, lub zamknięci w rezerwatach niczym Indianie podczas kolonizacji Ameryki. Trzeba założyć, że dla wyżej rozwiniętej cywilizacji nasza planeta przedstawiała by jakąś wartość, wszak życie może przyjmować różne formy i niekoniecznie musi to być życie biologiczne oparte na związkach węgla.

Wydaje mi się, że odbieracie kosmitów jako cywilizację prosto z gry strategicznej - super inteligentny, zarządzany centralnie ul, który kieruje się zgodzie z najbardziej opłacającymi się zasadami. Jak dla mnie, cywilizacja kosmitów musiałaby "dorosnąć" do tego, żeby planetkę uznaną za niepotrzebną do niczego altruistycznie zostawić w spokoju. Chociaż z drugiej strony można założyć, że już kiedyś poznali formy  na innej planecie i angażując się w jej życie, popełnili błąd. Ale czy wtedy nie staraliby zrobić (tzn. angażować się) w inny sposób? I w jaki sposób mogą bez wchodzenia w interakcję z nami ocenić, czy jesteśmy użyteczni? Wiem, że można prowadzić badania w inny sposób, niż kontaktować się z obiektem, ale skoro są tak wyśmienitymi naukowcami, to dlaczego tego nie spróbują? Przecież nie bylibyśmy w stanie zaszkodzić in z powodu ich zaawansowanej technologii. Wniosek: albo każdy kosmita to Dalaj Lama, albo po prostu o nas nie wiedzą.
róg Cię kusi Coca-Colą

Offline Radan

Ludzkość - daleka przyszłość
« Odpowiedź #104 dnia: Grudzień 22, 2006, 04:33:45 pm »
Albo szykują inwazję :shock: ... :D .
Tak sobie pomyślałem, że może błędem jest zakładanie, iż kosmici obraliby któryś ze znanych nam toków myślenia. Mogą przecież myśleć w zupełnie inny sposób.