No cuz to ja tez sie wypowiem
Po pierwsze to uwazam, ze turnieje i gra w zaciszu domowego ogniska to dwie rozne rzeczy. Na turnieju klimatycznesc okresla regulamin i chodzi raczej o wyrownanie szans, a regulaminu trzeba sie trzymac. Natomiast w domu stawiam przede wszystkim na klimatycznosc. Jest to, ze tak powiem priorytet w calej moje dzialalnosci LOTRowej. Co do ludzi, ktorzy ogladali tylko film i jeszcze na dodatek sie wymadrzaja to mam wstret
Film skrzywil pojecie o swiecie Tolkiena i skrzywdzil wielu ludzi. Mysle jednak, ze sami sie tez krzywdza nie czytajac ksiazki mimo ogladniecia filmu, a nawet przed ogladnieciam filmu. Ostatnio czytalem sobie pewien fragment Dwoch Wiez i znalazlem cos co zupelnie nie zgadza sie z filmem i jest sprawa wazna, bo wielu ludzi sie o to kloci (zdaje sie, ze ktos juz o tym ogolnie wspomnial). Otoz armie Isengardu stanowili
w wiekszosci ludzie z Dunlandu, bylo sporo orkow, a Uruk-hai stanowili mala czesc przeznaczona do specjalnych zadan (np. rozwalenie bramy Rogatego Grodu). Niem ma mowy oczywiscie o Berserkerach. Co do samych Urukow to byli to polludzie, wysocy, skosnoocy i silni (w filmie nie wygladaja na spokrewnionych z ludzmi, a pozatym nigdy nie moglem pojac jak z takich kurdupli goblinow i orkow powstali tacy wysocy brutale
) No, ale to tez po czesci wina GW, bo Dunlandczycy w grze to straszne slabiaki, a jeszcze ta propaganda Urucka
GW wogole oparlo gre na filmie, ale nie mieli wyjscia, bo figurki trzeba wzorowac na czyms namacalnym a nie wyimaginowanym.
pozdrowienia