Doktorze NN - nie unoś się bo nie ma powodu, darzę Ciebie i Twoje dokonania wielkim szacunkiem i nie kwestionuję jakości Twoich scenariuszy.
Nie podnosiliśmy dotąd kwestii jakości moich scenariuszy i nie z tego powodu się uniosłem. Rozmawialiśmy o dokonaniach autorki
"Melindy" i o zapowiedziach publikacji innych jej dokonań. Mówiliśmy o tym, czego zapowiedzią jest (może być) "
Melinda", o tym, na co czekają czytelnicy owych zapowiedzi (to Pookie i Timof pytali o "Panów...") i o tym, że owe zapowiedzi były rzucone na wiatr (oraz na łamy pewnej gazety i do pewnego programu telewizyjnego). Mówiliśmy o odpowiedzialności za słowo i o tym, że tę odpowiedzialność ponoszą pospołu (choć w różnym stopniu) scenarzysta, rysownik i wydawca komiksu.
Między słowami (jak wiemy, jest to polskie tłumaczenie angielskiego zwrotu
lost in tranlation) mówiliśmy też o tym, że
"Melinda" raczej zapowiada odejście Matuszak od robienia komiksów, a jej wypowiedzi publiczne (i prywatne, realacjonowane tutaj przez Ciebie) fakt ten potwierdzają.