trawa

Autor Wątek: komiks, a scenopis filmowy...  (Przeczytany 10590 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jim

komiks, a scenopis filmowy...
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 17, 2005, 09:21:31 am »
czyli moge sie zajmowac komiksem nie znajac na wyrywki zawartosci aqq? uff  :lol:

Offline turucorp

komiks, a scenopis filmowy...
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 17, 2005, 09:30:23 am »
wez mnie nie denerwuj bo poszczuje na Ciebie Wilq :evil:
(a o takich sprawach jak Piorunowski robiacy storyboardy do "OiM" to wypadaloby wiedziec jak jak juz sie zabiera glos w temacie :roll: )

Gilbaert

  • Gość
komiks, a scenopis filmowy...
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 17, 2005, 09:38:47 am »
men. Aqq miało nakład w porywach 2 tyś. Ile jest w Polsce czytelników komiksu? 10 tyś? dajże spokój tururururu

N.N.

  • Gość
komiks, a scenopis filmowy...
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 17, 2005, 10:07:35 am »
Cytat: "Jim"
czyli moge sie zajmowac komiksem nie znajac na wyrywki zawartosci aqq? uff  :lol:


Możesz, ale musisz się liczyć z tym, że ktoś inny może wykorzystać ten fakt przeciwko Tobie.

Offline Jim

komiks, a scenopis filmowy...
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 17, 2005, 10:14:12 am »
i tak dowcip poszedl rykoszetem  ;)

Offline turucorp

komiks, a scenopis filmowy...
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 17, 2005, 10:43:13 am »
Cytat: "Gilbaert"
men. Aqq miało nakład w porywach 2 tyś. Ile jest w Polsce czytelników komiksu? 10 tyś? dajże spokój tururururu

tak jak juz to stwierdzil Jerzy, nie mowimy o czytelnikach tylko o zabieraniu glosu :roll:
jak sie czegos nie wie to wypadaloby sie zapytac zamiast sie glupio licytowac :roll:

Offline Jim

komiks, a scenopis filmowy...
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 17, 2005, 11:17:02 am »
Cytat: "turucorp"
jak sie czegos nie wie to wypadaloby sie zapytac zamiast sie glupio licytowac :roll:


to wtedy bylby doskonaly swiat... :roll:

Offline turucorp

komiks, a scenopis filmowy...
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 17, 2005, 11:26:28 am »
Cytat: "Jim"
Cytat: "turucorp"
jak sie czegos nie wie to wypadaloby sie zapytac zamiast sie glupio licytowac :roll:


to wtedy bylby doskonaly swiat... :roll:


ee tam, po prostu, jak juz bawimy sie w dyskusje to warto pamietac, ze argument "ktos cos slyszal, ze ktos rysowal" jest raczej mizerny w zderzeniu z OPUBLIKOWANYMI storyboardami :roll:
plotki vs. fakty :roll:

Offline pookie

komiks, a scenopis filmowy...
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 17, 2005, 11:27:45 am »
Eee, wydaje mi się, że o tych storyboardach to było w każdej notce o Piorunie, jakie pojawiały się w antologiach komiksowych.
 for Pookie

 

anything