A ktoś widział już "Kamienie"? Bo ja już po mogę tylko stwierdzić, że naprawdę ubito całą michę medialnej piany bez powodu. Filmy się zapowiadał, jako bulwersujący (nie mówię o trailerach itd.) a wyszedł naprawdę kawał dobrej roboty, zwłaszcza aktorskiej i to po stronie młodych i starszych odtwórców.
Itachi- to masz rację, książki się nie przełoży w 100% na film, ale kto powiedział, że trzeba. Filmy rządzą się swoimi prawami, nie ma w nich tego komfortu, że można kogoś trzymać 8/10 godzin, żeby odbierał dzieło. Trzeba się zmieścić w 2 godzinach.