trawa

Autor Wątek: Immortal i Emperor  (Przeczytany 3410 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Musley

  • Steward
  • ******
  • Wiadomości: 6 346
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • (づ。◕‿‿◕。)づ
    • Soundcloud
Immortal i Emperor
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 04, 2005, 01:21:13 pm »
Cytat: "Nikademus"

Słychać trochę więcej. To bardzo dobre demo.

Wiem, wiem, to miało być z przymrużeniem oka. Ale i tak słychać w większości talerze. Już nie słucham takiej muzyki, ale miało to swój klimat, nie powiem.
Cytat: "Nikademus"
edit: czemu te dwa zespoły są w jednym temacie? Co mają ze sobą wspólnego, po za tym, że oba z Norwegii, w obu grał Hellhammer i oba nie istnieją?

Immortal już nie istnieje? O mosz :).

Offline Raven

Immortal i Emperor
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 04, 2005, 02:29:30 pm »
Immortal sie chyba rozpadło w zeszłym roku, no nie? Cóż za strata dla światowej sceny muzycznej :D

Cytat: "Nikademus"
w obu grał Hellhammer

n/c
W żadnym nie grał Hellhammer. Pojawił się na jednym teledysku Immortala (tylko i wyłącznie), i tylko dla tego, że ówczesny perkusista popełnił samobójstwo, i musieli go kimś chwilowo zastąpić.
Support Denmark!
Kupię Beastmenów:
http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=25874

Anonymous

  • Gość
Immortal i Emperor
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 04, 2005, 04:58:41 pm »
Cytat: "śmigło"
wyjatkowo nieudanym '9 equilibrium'.


Muszę przyznać Ci rację, ta płyta to wyjątkowe badziewie. A Prometeusza posłuchaj (o ile jeszcze bawią Cię takie klimaty) bo WARTO.

Cytuj
po trzecie: powiedz lepiej w jakiej kapeli hellhammer nie gral, bo swoje dupsko wepchnal chyba do kazdego bardziej liczacego sie zepolu, ewentualnie takiego, ktory zapowiadal sie na zarobienie dobrej kasy (chocby kovenant).


Hehe, chyba tylko w Burzum  ;)  A ostatnio zagościł w Dimmu Borgir, ciekaw jestem co z tego wyniknie.

Cytat: "Raven"
n/c
W żadnym nie grał Hellhammer. Pojawił się na jednym teledysku Immortala (tylko i wyłącznie), i tylko dla tego, że ówczesny perkusista popełnił samobójstwo, i musieli go kimś chwilowo zastąpić.


Abbath z Demonazem chcieli dokoptować Hellhammera do składu, ale za daleko mieszkał, więc zrezygnował z grania. Brał udziału w sesjach i na trasie w 1995 (jako support Morbid Angel). Nie tylko więc na teledysku.
Z Emperorem to był epizod w 1994 roku (znów zbyt duże odległości dzieliły ich niestety) i chyba nawet żadna taśma się nie zachowała z tego okresu (choć w tym przypadku mogę się mylić).
Jak nie wierzysz to zajrzyj tu: http://www.adastraenter.com/members/hh.html albo na metalarchives albo na stronę MayheM - tam kiedyś były (nie wiem czy teraz jeszcze są) wywiady i poczytaj.

Offline Nocturno_Culto

Immortal i Emperor
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 04, 2005, 05:17:45 pm »
Immortal lubię - właściwie od niego zaczęła się moja przygoda z Blakciem Metalem ,a zwłaszcza od albumu Sons of Nothern Darkness. NIe był to zespoł jakiś tragiczny ani tym bardziej genialny ale jak każdy trupjurpagaj metal niesamowicie wciągał a zwłaszcza ich demo-koncertówka na której oczywiście nic nie słychać  :badgrin: . A Emperor to wg. mnie takie norweskie Kredki ... połączenie klawesynu i łupanki to nie dla mnie  :roll:.
Mówię wam przeżućcie sie na art-rock  :lol:

Pzdr.

Offline Raven

Immortal i Emperor
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 04, 2005, 06:30:10 pm »
Cytat: "Nikademus"

Z Emperorem to był epizod w 1994 roku (znów zbyt duże odległości dzieliły ich niestety) i chyba nawet żadna taśma się nie zachowała z tego okresu (choć w tym przypadku mogę się mylić).
Pewnie się raz chłopaki na piwku wspólnie spotkali, Hellhammer pomykał chwilkę na perkusji, a teraz może przyszpanować, że i z Emperorem się zadawał :] :] ;] ;) Tym, nie mniej rispeKt! :)

edit:
Cytat: "nocturno Culto"
A Emperor to wg. mnie takie norweskie Kredki ... połączenie klawesynu i łupanki to nie dla mnie
CoF to wiocha (chociaż czasem w dobrym stylu), a Emperor to klasa (chociaż czasem w marnym stylu :roll: ).
Support Denmark!
Kupię Beastmenów:
http://www.forum.gildia.pl/viewtopic.php?t=25874

Offline śmigło

Immortal i Emperor
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 04, 2005, 09:08:25 pm »
Cytuj
A Prometeusza posłuchaj (o ile jeszcze bawią Cię takie klimaty) bo WARTO.

a nadal jest symfonicznie, czy poszli w lupanke? bo jak jest symfonicznie to powiem szczerze, ze mnie malo interesuje.
Cytuj
A ostatnio zagościł w Dimmu Borgir, ciekaw jestem co z tego wyniknie.

a co sie stalo z panem nicholasem z kredek? wrocil tam gdzie kasa wieksza? co do hellhammera to go nie komentuje, bo wedlug mnie niezasluzenie uwazany jest za najlepszego blackowego perkusiste, po prostu gosc wszedzie sie wciskal. zdecydowanie szybkoscia, wsciekloscia i technika przebija go frost.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Anonymous

  • Gość
Immortal i Emperor
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 05, 2005, 08:36:41 pm »
Cytat: "śmigło"
a nadal jest symfonicznie, czy poszli w lupanke? bo jak jest symfonicznie to powiem szczerze, ze mnie malo interesuje.


W sumie i to, i to. Symfonicznie jest i to bardzo. Ale z pomysłem i w dobrym guście. To koncept album. Wściekłością i agresją dorównuje  Hymnom. Po nieudanej trójce pozostało jedynie brzmienie (to samo studio, producent).

Cytuj
co do hellhammera to go nie komentuje, bo wedlug mnie niezasluzenie uwazany jest za najlepszego blackowego perkusiste, po prostu gosc wszedzie sie wciskal. zdecydowanie szybkoscia, wsciekłościa i technika przebija go frost.


Chyba żartujesz... Za to co zrobił na 'Grand Declaration of War' czy 'Chimerze' (właściwie to gdyby nie jego gra to ta ostania w ogóle nie zagościłaby w moim odtwarzaczu) powinno mu się pomnik wybudować. Co do Frosta - owszem, bardzo dobry technicznie, napieprza blasty aż miło, ale wirtuozerią czy wyobraźnią nie dorasta von Blombergowi. Choć po prawdzie to nie wiem co prezentuje na 'Volcano' bo Satyricon obchodzi mnie tyle co zeszłoroczny śnieg, ale swoją opinię mogę oprzeć chociażby na jego grze w Keep of Kalessin czy poprzednich dokonaniach Satyra i spółki. A Hellhammer to zawsze była klasa sama w sobie i to nie tylko w black metalu - bardzo go cenię za grę w Winds czy Age of Silence chociażby. Nie mówiąc już o Arcturusie - to co prezentuje na 'The Sham Mirrors' to prawdziwa perła w potoku zalewającego nas zewsząd gówna.

Offline śmigło

Immortal i Emperor
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 06, 2005, 12:06:30 pm »
Cytuj
Za to co zrobił na 'Grand Declaration of War' czy 'Chimerze' (właściwie to gdyby nie jego gra to ta ostania w ogóle nie zagościłaby w moim odtwarzaczu) powinno mu się pomnik wybudować

no wlasnie ani grand ani chimera mi sie nie podobaly. mayhem skonczyl sie dla mnie na "wolf's liar abyss".
"volcano" to pod wzgledem rzezni perkusyjnej nic specjalnego, wiec frost musial pojsc w wirtuozerie. btw doskonala plyta. satyr zrobil black metal do posluchania. plytka bardziej w klimacie "rebel..." niz "nemesis..."
a jak chcesz posluchac jak frost potrafi sie wyzyc na perkusji, i to lepiej niz w jakimkolwiek satyriconie to zapusc sobie kapele 1349.
no wlasnie, roznica miedzy nimi jest taka, ze frost idzie tylko tam, gdzie moze porzadnie przypi****lic, a hellhammer pcha sie wszedzie, i czasami uda mu sie trafic na jakas dobra plyte.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.