Wystarczy, że palneta ma kształt kartofla i juz nie da sie wyliczyć jej ruchów.
Wtedy nie jest planetą, a planetoidą. Jej trajektorię można zbadać w najprostszy sposób - optyczny - analizując zdjęcia z teleskopu skierowanego na obiekt. Za pomocą spektrometru masowego można okreslić skład danego ciała niebieskiego, a co za tym idzie przewidywalną gęstość i masę. Z pomocą odpowiedniego sprzętu da się wszystko obliczyć. Przykład: Misja sondy Deep Impact, która była czymś w rodzaju strzelania z wiatrówki do komara lecącego z prędkością dźwięku pół kilometra dalej.
To właściwie tyle offtopu.
A jeszcze zachowania ludzi. nic z tego.
Zakładając, że ludzie jako społeczność są czymś w rodzaju mnogiej maszyny wykorzystującej rozmaite algorytmy da się. Nie chcę tutaj rozpatrywać problemu pojedynczych osób, a całych grup. Sądzę, że to jak najbardziej możliwe i psychohistoria kiedyś stanie się nauką.