Rzeczywiscie, program sredniawy, nawet Grzegorzowi nie chcialo sie przyjechac. Ale i tak jade. A co do tych wrozek i feng feng, to jest to chwyt na przyciagniecie ludzi, ktorzy moze zostana potencjalnymi czytelnikami, a na razie nie wiedza co to komiks. Poza tym drugiego dnia bedzie sporo rodzicow z dziecmi, i tym rodzicom tez sie cos nalezy. to niech chociaz sobie powroza. Z tego, co slyszalem, to na Zachodzie na festiwalach komiksu tez sa jakies pokazy cyrkowe itp.