Sepiroth >> Nie wiem o jakiej bajce mówisz, ale nie wnikam.
Przeczytałem najnowszy tom i mogę powiedzieć jedno - nic z tego co tam przeczytałem nie pamiętam abym widział w serialu anime
Bardzo ciekawie zaczynający się tom - Onizuka jest jedynie tłem, na pierwszy plan wysunięci są drugoplanowi bohaterowie. Świetna rozmowa z Onizuką znajomego policjanta w knajpie
W zasadzie to monolog.
A dalej trochę jest już gorzej. Nowy uczeń, który do tej pory nie ukazał twarzy w szkole. Jeszcze gorszy od wszystkich, których Onizuka przekonał do siebie. Kolejna praca u podstaw... To akurat mnie nie przekonuje, autor wyciągnął tą nową postać jak królika z kapelusza. No cóż, ale zobaczymy jak to się potoczy dalej. W odróżnieniu od innych z tym uczniem nie może sobie zbytnio pofolgować...