Ja tymczasem wciąż się łudzę, że dnia pewnego zapadnie w Egmoncie decyzja, aby stopniowo kolorować przygody Kajtka, Koka i Profesora Kosmosika tak jak to wcześniej miało miejsce w przypadku "Złotego Prosięcia" oraz "Szranek i konkur".
Ehhh, marzenie ściętej głowy niestety

Mam wrażenie, że Egmontowi się po prostu nie chce. Ile lat ludzie podsuwali pomysł z kontynuacją KiK-a ? Pomysł bynajmniej nie oryginalny bo przecież we Francji ciachają takich kontynuacji raczej sporo. Po 20-tu latach wreszcie byli łaskawi i są chyba zaskoczeni - bo kontynuacja okazała się sukcesem - będzie część następna. Identycznie było przecież z Relaxem.
Ja z kolei marzę (wiem, wiem powtarzam się

) o wydaniu KiK-a w integralach a także o Artbuku, o którym mówi się też już od lat, do którego fantastyczne rysunki zebrali Kapral i Hegemon z bloga "Na plasterki".
No przecież to gwarantowane bestsellery ale Egmont woli raczej odcinać kupony. Po co się wysilać jeśli to co wydają w miękkich okładkach i tak się sprzeda.
Ale o tym, że można zarobić na tym 2 razy nie myślą - bo śmiem twierdzić, że zakręconych fanów, którzy tak jak ja, mimo posiadania wydania w miękkich okładkach, bardzo chętnie zakupiliby również w twardych, jest w Polsce spora grupa.
Z drugiej strony szacun im za to, że nie są pazerni (w sumie nie znam innej takiej firmy) - wystarcza im to co mają więc po co się wysilać
