Hmm... Czy najlepszy "romantyk", to mozna sie sprzeczac. Piosenka "tytulowa" faktycznie ladna i weszla juz dawno do historii. Sam film tez, aczkolwiek dla wielu osob jest on juz raczej (pre)historia.
Film mniej wiecej pamietam, chociaz malo razy go widzialem (ze 2?). Jest dobry i zdecydowanie sie rozni od tego, co serwuja nam wspolczesni tworcy kina. Oczywiscie na PLUS!
Pytanie tylko, czy "Uwierz w ducha" (swoja droga cudowne tlumaczenie;p) beda chetnie ogladac "dzieci" urodzone w latach 90 XX wieku? Teraz film romantyczny rzadzi sie nieco innymi prawami;(
W kazdym razie warto zobaczyc "Ghosta" i poczuc klimat lat 80-tych;)))