Witam wszystkich - jak widze muszę się odnieść do wieeelu spraw
Zimprezy jestem zadowolony. Cieszę się, że udało nam się załatwić za darmo fajną salę w centrum miasta z dobrym dojazdem (Kinga coś błądziła ale następnym razem trafi bez pudła
), mamy tam perspektywy na przyszłość i to jest ok.
Udało się turniej zrobić sprawnie, głównie dlatego, że nie grałem i miałem czas wszystko ogarnąć.
Sorry za ograniczenia czasowe, ale gdybym nie był twardy to nie wyjechalibyście o 18.00 po rozegraniu wszystkich zaplanowanych bitew, z poczuciem miło spędzonego czasu i dyplomami w kieszeniach
Także sorry Misiek, ale nie zabrałem Ci żadnych punktów za pewne zwycięstwo tylko egzekwowałem to, o czym na forum już dawno mówiliśmy - turnieje muszą być rozgrywane SPRAWNIE i szybko! Ten był przykładem tego, że się da tak grać.
Miłym akcentem była też wizyta kolegi z JAMY (pozdrawiam!). Mam nadzieję, że nasza współpraca ułozy się jak najowocniej. Wiadomo, że na Goblikonie ma być prezentacja systemu WARLORDS oraz sklepik z figurkami reapera, po bardzo okazyjnych cenach w wypadku poważnego zamówienia (więc namyślajcie się, abyśmy mogli dać znać chłopakom z JAMY)
WPADKI moje były liczne! Idę po napisaniu posta na łączkę za blokiem i wieszam się na suchej gałęzi albo się "Kreta" nażłopię
Wypunktuję je dla jasności:
- Kamilowi dałem śmiesznie mały WP (0,5) za ewidentną winę zwałowania Miśka. Tylko, że gdyby potem Misiek wygrał o te 0,5pkt.... To już nie byłoby tak mało? Za bitwę można jednak dostać max. 2WP - pamiętajcie więc o skali przewinienia. Kamil sam się przyznał, nie robił też nigdy takich rzeczy i myślę, że one nie będą się powtarzały. Jasne, że powinienem go pogonić do domu i nakrzyczeć a może nawet przyp..... zardzewiałym żelazkiem! Jakoś jednak nie mogłem patrząc na te niewinne oczęta...
A tak na marginesie to powinniście sobie Panowie przemyśleć wzajemne stosunki bo sędziowanie Waszego pojedynku było horrorem. Tyle Wam powiem.
- Zmieniłem zasadę save'u dla konnego... moja wina, że wogóle wprowadziłem Bretonnie: było niemałe zamieszanie z zasadami i nieco niedomówień. Uważam, że z logiki wynika obcięcie save'u koniowi, gdy razi się w niego a nie jeźdźca. Zrobiłem jednak zamieszanie i to moja wina. Przyznaję się do błędu.
Być może też w rozmowie poprzedniego wieczora z Kamilem o tym nie wspomniałem... nie pamiętam - na litość boską, miałem na garbie pożegnanie emerytek od nas ze szkoły i naprawdę ciężko było mi zebrać myśli. Jednak jeszcze raz PRZEPRASZAM ZA ZAMIESZANIE.
Na Goblikonie pewno wrzucę kolejną nieoficjalną bande
Ale na razie Wam nie powiem jaką, hi, hi.
- Od stołów to sie proszę od..... czepić. Panowie! Chaotyczna zabudowa? Za małe? One miały po 39", naprawdę to aż tak ogromna różnica w stosunku do 42"? Zabudowa chaotyczna? A co miałem plany miasta wytyczać? Rozumiem, że bolało strzelające bandy kiedy było wiele budynków... oj bolało
Ale na Goblikonie też będzie wiele budynków i "przeszkadzajek" - mam nadzieję, że i w Krakowie tak bedziemy grali (turniejowo), a nie na przestrzeniach gdzie wicher hula.
- Bolał mnie brak niektórych graczy a szczególnie graczek (termin w końcu okazał się nienajlepszy) - Pań mojej i Maćka. No ale zatrzymały je ważne sprawy
Wiadomo, że kobiety łagodzą obyczaje i oby było ich jak najwięcej. Jak narazie najdzielniejszym "kwiatuszkiem" w naszym gronie jest Kinga i za wytrwałość oraz wiecznie dobry humor składam jej potężne gratulacje!
Ostateczna klasyfikacja wygląda następująco:
1. Konrad Bella 34,5pkt. (głównie z gry bo artyst. tylko 0,5)!!!
2. Maciek Kulesza 32pkt.
3. "Misiek i Wałkarz" 22pkt.
5. Klaudiusz (sorry za brak nazwiska) 18,5pkt. - pierwszy raz na turnieju!
6. Paweł Pietkiewicz 18pkt.
7. Tomek Pietkiewicz 17pkt.
8. Dawid Rutkowski 14pkt.
9. Cespenar 9,5pkt.
10. Kinga 9pkt.
Oficjalną relację i wyniki postaram się spisać jak najprędzej i wysłać Miśkowi aby wrzucił na stronę TH.
Pozdrawiam Wszystkich.