Na dobrą sprawę mozna w ten sposób pytać o wszystko... tylko po co?
Koń i jeździec mają osobne statystyki (I,S,T) i z nich korzystamy podczas ataku czy ranienia.
Skill jest jeźdźca a nie konia. Dlatego nie rozumiem pytania.
Koń się do ratingu liczy bo przecież jest w bandzie (podobnie jak pies, squig itd.).
Krytyki inne ma rycerz (który wali mieczem, lancą itd.) a inne ma koń (który używa kopyt, zębów itp.). W tym wypadku równie dobrze można żądać uściślania czy aby kopyta dają krytyk z obuchowej czy unarmed? Takie drążenie jest zabawne ale bezsensowne - jakaś sfera niedomówień zawsze pozostanie.
A całe zamieszanie wynika z jednej nadinterpretacji: koń i jeździec nie SĄ jednym modelem ale bywają TRAKTOWANI jak jeden model w określonych okolicznościach:
a. kiedy atakują nie mogą powalić i dobić w tej samej turze.
b. kiedy są atakowani mają rany i konia i jeźdźca do dyspozycji, skumulowany armour save oraz korzystają z wyższego T (ma to odzwierciedlić przewagę jaką daje człowiekowi atakowanie pieszego z siodła rumaka bojowego).
Zdaję sobie równocześnie sprawę, iż ta druga zasada może pachnieć przeginaniem (prawda Misiek?
) Jest wprowadzona po to, żeby kupno konia stało się opłacalne. Moim zdaniem zasady dotychczasowe takiej opłacalności nie zapewniają. Do tego zasada b. jest nierealistyczna, ale chcielibyście grać realistycznie w Mordheim? Wtedy NIKT NIE POWINIEN UŻYWAĆ KONI ponieważ w zrujnowanym mieście byłoby to samobójstwo. Szczególnie dla konia.
Śmiertelność koni w bitwach już od starożytności była ogromna. Łatwiej przecież zaciukać konia niż jeźdźca, który jeszcze się broni. A okulawienie konika stąpającego wśród ruin? Szczególnie podczas szarży, czy biegu (który w chodzie końskim powinien być minimum kłusem jeśli nie galopem) - pośród ruin 100% szansa na połamanie końskich gnatów i pozbycie się cennego nabytku.
Ale ma to być zabawa a nie 100% realne odzwierciedlanie rzeczywistości.
Stąd moje uściślenia i modyfikacje zasad.
Wydaje mi się, że dotychczasowe wątpliwości wynikają wyłącznie z nadinterpretacji. Powtarzam - takie wymyślanie i nadinterpretowanie może być zabawne ale jest niestety bezsensowne.
Poszukaj Kamil prawdziwych błędów i nieścisłości (jak ten z expem.). Będę wdzięczny.
Pozdrawiam