Gildia Gier Bitewnych (www.bitewniaki.gildia.pl) > WH40K

Eldarska rozpiska na 1500

<< < (2/6) > >>

jachu_ka:

--- Cytat: "Michaelius" ---(patrz Albin  8)  )
--- Koniec cytatu ---


spoko spoko, Albin patrzy...  :twisted:

Michaelius:
Niech patrzy jeszcze mu nie wybaczylem tego WL i Avatara co mi ich pokroil na ostatnim Teleporcie, ale zemsta bedzie slodka :twisted:

A wracajac do tematu to zombiaki maja bazowo 4 WS i I ale doliczylem bonus z Enhance na Warlocku. Co do testow to na razie tylko na proxach niestety bo mi jeszcze 8 WG brakuje :) a cena ich figurek to po prostu rozboj w bialy dzien :x Ja mowiac szczerze tez za bardzo do nich przekonany nie jestem, ale uwielbiam Wielkie zombiaki mozna powiedziec, ze uzalezniony jestem , wiec postanowilem sie przerzucic na armie umarlakow , a pozatym wiecie jaka ta armia ma ocene za kompozycje (wedlug amerykanskich regul maksimum punktow :))

Cyel:
Nie najlepiej wygląda ta armia. Jeśli chodzi o klimat jest OK. Ale jeśli chodzi o skuteczność to ... Sam gram Eldarami więc pozwolę sobie zanalizować poszczególne elementy :
>>> Wraithguard, dobrze, ze w wave serpentach, bo to niemal niezniszczalne transporty (     :twisted:  ) i do tego dobrze uzbrojone. Ale watpię, żeby przeciwnik potraktował je priorytetowo, wiedząc co w nich siedzi. Bądźmy szczerzy, WG ma za mało strzałów/ ataków, by zrobić poważną krzywdę. Fajnie jak wywalą do immaterium jakiegoś Tyranta, ale jak często się to zdarzy ?
Problem w tym że taki oddział nie wygra walki wręcz ani ze specjalistami z silnymi atakami (zwłaszcza z pw) ani z licznymi oddziałami z dużą ilością słabszych ataków. Nie wygraja również pojedynku strzeleckiego ani przeciwko małej ilości ciężkiej broni, ani przeciwko zmasowanej lekkiej. A wysoki koszt sprawia, ze to raczej przeciwnik będzie zadowolony, ze ich przytrzymuje w ww, niż ty, że przytrzymujesz jego.
>>>Avatar , fajny jest. Ale marnuje się jego zdolność promieniowania Fearlessnością, a brak oddziału do dołączenia wystawia go na strzelanie. A przeżywalność jak oddziału WG (wyższy T ale mniej W i Save) czyli taka sobie.
>>>Wraithlordy, wcale nie takie odporne jak się wydaje. Ja biorę jednego, ale bez nadawania mu jakiejś specjalnej roli taktycznej, bo wiem, ze przeciwnik jak zechce, zdejmie go strzelaniem albo w hth (albo przytrzyma). Gram najczęściej przeciwko Noise Marines, Dark Eldarom, Tyranidom i Tau. W trzech przypadkach na cztery przeciwnik ma dość silne oddziały do ww, żeby go sprzatnąć (rending claws +implant, genestealers, chaos lord, archon + agoniser, choseni z pw, furious charge i daemonic strength itd.) że o strzelaniu nie wspomnę. Tau w ogóle się nim nie przejmują, bo wiedzą, że będzie się wlókł do nich całą grę. WL jest OK. jeśli chodzi o odciąganie uwagi, ale nie mogę na nim polegać, jeśli chodzi o wygrywanie bitwy, zwłaszcza takiej z objectivami wymagającymi mobilności.
>>>War walkery i Vypery &#8211; OK., ale mimo wszystko dośc wrażliwe, zwłaszcza, że przeciwnik ma mało celów zastępczych, które ściągnęłyby jego strzelanie.
Czyli z tą skutecznością mocno tak sobie, choć to oczywiście tylko moja opinia.... Bolesny brak większej ilości żołnierzy, choć oczywiście, tak chyba powinna wyglądać armia Iyanden ...

jachu_ka:
nie przecenialbym mozliwosci Serpenta- gram tyrkami to wlasciwie tylko pojazdom glance laduje i wiem jak ladnie mozna glancem pojazd uciszyc, zwlaszcza podfruwajke- przy strzelaniu do fruwajacego transportera statystycznie co drugi glanc daje satysfakcjonujacy rezultat- albo go zajebiesz a z buta chlopaki bez fleeta moga sobie do rana dreptac, albo go zestunnujesz i wtedy stoi jak baran tylko po to zeby w nastepnej turze kolejna na ryja przyjac.
zeby nie bylo, ze teoretyzuje- na Krakonie gralem z Vodeckim- trzymal swoje serpenty za laskiem, po to zeby w szostej turze wyskoczyc i zajac cwiartke- w mojej piatej zza mojego lasu wyskoczyly dwa karasie i pierwszym strzalem z venomki poslaly serpenta do piachu- scorpioni nie mieli szans na dosjcie na sasiednia cwiartke i Vodecki dostal solida. :D

Cyel:
hihihi .... wiem jak to jest.... w jednej grze noise marines walą przez 6 tur i co najwyżej działka urwą, a w innej wystarczy się wychylić i nagle jakis Warp Blast czy rail gun sle Serpenta do piachu ...

Ale częściej bywam mile zaskoczony jego przezywalnością niż rozczarowany wrażliwością , stąd opinia.

A w ostatniej grze po prost nie wykonałem dwóch testów na lądowanie w trudnym terenie (mogłem przerzucic ta jedynkę...i przerzuciłem... :cry: ) i piekny Serpent się rozwalił razem z połową oddziału Banshee   :?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej