Lekko opóźniony pościk. To jedziem
Okładka Rybb'a naturalnie wgniata- jak wszystkie okładki jeju zresztą
"Zerówka" Sambora- super graficznie, cudne rastry i mocna pointa.
"Oceancen" Xulmy- świetne! Rysuneczki, klimat, postacie (syrenka!!!) ;]
"Muszelka" Asu- gdy zobaczyłem tą planszę na deviancie parsknąłem jogurtem i postanowiłem, że już nigdy nie będę zbierać muszelek.
"Łańcuchy..." Szaleta i zenta- najmocniejszy punkt siódmego Jeju. Powalający na łopatki scenar (to przecież mój brat! ;]) i świetna krecha. Zwłaszcza dynamiczne postacie. Muszę się koniecznie zapatrzyć się w katalog z MFK, gdzie ten sam kolorowy komiks zdobył pierwsze miejsce w konkursie (btw: sampel tutaj
http://www.digart.pl/zoom/2579754/And_the_weiner_is_.html). Czekam na więcej.
"Das Las" Kornela Nurzyńskiego- trudno mi cokolwiek o tym komiksie powiedzieć. Ale na pewno jest przygnębiający i smutny.
"Pogromczynie Natury" Szymkiewicza i Łazowskiego- oryginalne przesłanie, nieco słabsza krecha niż w poprzednich pracach duetu (myślę, że jest to częściowo spowodowane słabą jakością skanu).
"Roślina..." Jaszcza- urocza plansza
Wywołała u mnie (podobno jak "Muszelka") potworny atak śmiechu (btw: zauważyliście jak te 2 komiksy są do siebie podobne?)
"Księga Dżungli" Asu i Gila- komiks dla wrażliwych. W tych paru planszach jest takie stężenie emocji, że trudno się nie rozpłakać. Zarówno na początku, jak wtedy gdy nietoperze przygarnęły chłopczyka aż po moment, gdzie "syn" opuszcza rodzinę (i udaje się do... :])
"Historia Zemsty" Grześkowa- nie podoba mi się. Kiepska puenta, niezła kreska, ale IMHO słabe.
"Las" Caminadora- dobre graficznie (zwróćcie uwagę na minę chłopca gdy jest tykany przez gałąź) z zabawnym zakończeniem. Więcej gości z zagranicy chcem ;]
"Poezja" Notari- o ile kreska mi się nie podoba to historia powaliła na kolana.
"O wysokim..." Fariss- wow. cudowne, urocze, świetne. Taka króciutka, prosta plansza do refleksji ;>
"Pierwsza randka" zenta i jaszcza-
"Drwal" Turka- Jak zwykle na wysokim poziomie graficznym i smutnym morałem
"Perfekcyjny cykl" Szopa Stochmal i Mad Łysiak- ła! O ile na początku jakoś nie mogłem się do tego zabrać to komiks naprawdę zrobił na mnie wrażenie. Historia może trochę naciągana, ale niektóre pomysły naprawdę warte uwagi.
"Glon" Asu- obiecałem sobie, że będę trzymał kciuki. Trochę mi smutno, że tak mało, ale mam nadzieje, że ta IMHO świetna plansza przy której naprawdę poryczałem się ze śmiechu prawie jak przy pierwszej częsci, to preludium do następnej mrożącej krew w żyłach epickiej historii o jednym z moich ulubionych herosów :]
"Oceancen II" Xulmy- po komiksie Szaleta i Zenta najlepszy w tomie. Świetny klimat, genialny pomysł. Czekam na pełny nadmetraż, a tymczasem idę odświeżyć sobie Vault 12
No i outro Supriko może na aż tak rewelacyjne jak w piątym jeju, ale zabawne, nie powiem ;]
Fajno, że Jeju wciąż ma potencjał i trzyma naprawdę dobry poziom. Szkoda, że się coraz cieńsze robi...