Omega jest świetna, mój ojciec przywiózł mi ostatnio z Budapesztu "Titanium" /The best of 1962-2002/ i przekonałam się, że jest jeszcze coś poza "Dziewczyną o perłowych włosach". I to coś bardzo ciekawego.
Pomysł z falsetowym wrzaskiem, nawet jeśli zerżnięty, to brzmi świetnie i całkiem oryginalnie.